Skocz do zawartości
Forum

Przymusowe leczenie anoreksji


Gość ro...ty

Rekomendowane odpowiedzi

Moja córka ma 32 lata, 172 cm wzrostu i waży 37 kg. Od ponad pięciu lat próbuję walczyć z jej anoreksją, ale bez skutku. Zarówno lekarz pierwszego kontaktu, jak i psychiatra prowadzący córkę, zalecił skierowanie jej na przymusowe leczenie szpitalne. Niestety, mieszkamy razem i jesteśmy dla siebie toksyczni. Moje pytanie brzmi, czy skierowanie córki do leczenia szpitalnego w Szpitalu Neurologicznym na Sobieskiego w Warszawie, np. na oddziale nerwic, po uprzednim dożywieniu szpitalnym, byłoby wskazane i czy można o to poprosić sąd? Dla mnie jest to decyzja okropna, ale nie widzę innej możliwości, podobnie jak lekarze i psycholog. Proszę goraco o poradę i ewentualnie wskazanie innych klinik, zajmujacych się tym problemem. Jest oczywiste, że nie chciałbym złamać dziewczynie życia przez umieszczenie jej w szpitalu, niemającym doświadczenia w leczeniu tej choroby. Z poważaniem.
Odnośnik do komentarza
Gość A. Rostkowski

Serdecznie dziękuję za odpowiedź. Niestety mam w związku z tym kolejne pytania.
Na czym polega leczenie anorektyczki, która nie chce poddać się leczeniu na oddziale internistycznym? Czy są metody zmuszenia pacjentki do przyjmowania pokarmów i jakie? Dodaję, że chodzi o moją córkę, o której pisałem. Zaznaczam, że moja korespondencja jest dla niej na razie niedostępna. Czy mogę zasugerować sądowi konkretny szpital? Rozumiem, że w czasie leczenia kontakty z córką są niewskazane, ale czy kontakt z lekarzem prowadzącym również? Klinika Nerwic nie chce przyjąć pacjentki na terapię grupową jeśli nie osiąga ona wagi co najmniej 45 kg. Jest chyba zrozumiałe, że decyzja o przymusowym leczeniu jest dla mnie bardzo trudna, gdyż obawiam się konsekwencji przymusowego leczenia. Dlatego pozwalam sobie zadawać tyle pytań. Z wyrazami szacunku. A R

Odnośnik do komentarza
Gość Lekarz Agnieszka Jamroży
Podawanie pokarmu może polegać na zastosowaniu sondy -wprowadza się cewnik przez jamę nosową do żołądka i podaje pokarm zmiksowany, konieczne mogą być także kroplówki. Szczegółowych informacji powinien udzielić Panu internista.
Może Pan zasugerować szpital, jednak sąd prawdopodobnie będzie kierował się opinią psychiatry, który szczegółowo powinien uzasadnić konieczność leczenia i to on może wskazać rodzaj szpitala.
Zasady kontaktów z córką w trakcie leczenia powinien Pan ustalić z terapeutą i lekarzem leczącym. Proszę pamiętać, że lekarz jest zobowiązany do zachowania tajemnicy zgodnie z ustawą o zawodzie lekarza, o zakresie informacji decyduje pacjent.
Konsekwencją leczenia- przymusowego lub dobrowolnego powinna być poprawa stanu zdrowia.
Leczenie przymusowe nie jest formą represji, decyduje o nim sąd, po zapoznaniu się z opinią lekarską. Ma to zapobiec sytuacji naruszania przepisów o wolności i godności osobistej.
Odnośnik do komentarza
Gość A. Rostkowski

Wielce Szanowna Pani Doktor. Serdecznie dziękuje za użyteczne porady. Mam jeszcze jedno pytanie. Czy gdyby moja córka zgodziła się na przyjmowanie 2000 k/cal na dobę w postaci preparatów odżywczych pod moja kontrolą, czy to mogłoby doprowadzić do uzyskania wagi przynajmniej 45 kg koniecznych do przyjęcia do Kliniki Nerwic Instytutu Psychiatrii w Warszawie? Czy w/w preparaty może przepisać lekarz rodzinny? Może mógłbym własnymi siłami doprowadzić córkę do poprawy masy ciała. Wiem, że muszę spodziewać się, że córka będzie próbowała mnie oszukiwać, ale w takiej sytuacji zawsze pozostaje mi sądowe skierowanie do leczenia szpitalnego. A może dać sobie z tym spokój i niezwłocznie podjąć drastyczne środki. Jestem już po zawale, ale jeszcze mam nadzieję, że sobie z córką poradzę, pomimo iż męczę się już osiem lat. Potrzebuję porady fachowca, o którego w naszym kraju trudno, gdyż anoreksja i bulimia nie jest traktowana z należytym zainteresowaniem i stąd brak specjalistów. Łatwo było stworzyć miraż "pięknej sylwetki szkieletora" niż go rozwiać. Z góry dziękuję za podpowiedź. Z wyrazami szacunku i wdzięczności. A. R

Odnośnik do komentarza
Gość Lekarz Agnieszka Jamroży


Szanowny Panie,

Decydując sie na samodzielne leczenie córki podejmuje Pan poważne ryzyko. Jak pisałam wcześniej, przy tak niskim BMI wskazana jest hospitalizacja.
Gwałtowne zmiany diety i wprowadzanie pokarmów o dużej wartości kalorycznej może być katastrofalne w skutkach z powodu zaburzeń czynności przewodu pokarmowego. Określa się to jako tzw. zespół realimentacyjny, a jego mozliwe powikłania to m.in. zapalenia trzustki, pęknięcie przełyku, rozstrzeń żołądka. Ważna jest równiez nie tylko wartość kaloryczna posiłków, ale ich odpowiedni skład, wymaga to wiedzy specjalistycznej.
Stąd wyrównywanie wagi ciała powinno odbywać się pod ścisłą kontrolą lekarską.

Z poważaniem
Odnośnik do komentarza
Gość A. Rostkowski

Serdecznie dziękuję za poradę. Postąpię tak jak Pani doktor radzi. Po Nowym Roku wystąpię do sądu. Jeszcze raz gorąco dziękuję i przesyłam najlepsze życzenia zdrowych, spokojnych i Wesołych Świąt oraz szczęśliwego, pełnego sukcesów zawodowych i osobistych Nowego Roku 2010. Z wyrazami szacunku. A. R

Odnośnik do komentarza
Szanowny Panie,
Rozumiem iż zależy Panu na zdrowiu bliskiej osoby, jednakże musi Pan zdawać sobie sprawę z tego, że przymusowe leczenie tak naprawdę nie jest skuteczne, a "wyleczenie" w ten sposób-czyli doprowadzenie siłą do normalnej wagi jest tylko pozorne, gdyż pacjentce nadal pozostanie "anorektyczna" psychika. Pańska córka może przez to bardzo ucierpieć, bywały nawet przypadki samobójstw w konsekwencji takiego postępowania. Cóż więc robić?-nic na siłę, ale też nie należy pozostawić sprawy biernie, powinniście Państwo szczerze porozmawiać, poszukać przysłowiowego "złotego środka". Powinien Pan spróbować dojść do przyczyny zachorowania, a także zapytać córkę jakie ona ma podejście do choroby, czego oczekuje w życiu itd. Ciężko jest to wszystko ująć w jednej odpowiedzi na forum internetowym, więc jeżeli macie Państwo ochotę podyskutować(zarówno Pan jak i Córka-chętnie porozmawiam z osobą bezpośrednio dotkniętą problemem) to bardzo proszę o kontakt e-mail :aryan84@op.pl Za udzielane porady nie oczekuję oczywiście żadnych pieniędzy, układałam wiele skutecznych diet w rozmaitych chorobach i mam odpowiednie, indywidualne podejście do ludzi. Tak więc serdecznie zapraszam, z pewnością odpowiem na każdy Państwa e-mail. Nie radzę natomiast podejmować tak drastycznych kroków jak ubezwłasnowolnienie i umieszczenie córki siłą w placówce leczniczej.
Serdecznie pozdrawiam.
Z poważaniem mgr. Iga M
Odnośnik do komentarza

Sz. Pani magister.
Oczywiście pozwolę sobie napisać do Pani na podany adres, tylko muszę sobie wszystko od nowa poukładać, gdyż moja córka ledwie przeżyła kolejna zapaść i zrezygnowała z leczenia w klinice zaburzeń odżywiania w Łodzi. Obecnie ponownie ogranicza sobie jedzenie i wszystko wskazuje na to, że doprowadzi się do kolejnej zapaści. Postaram się ją również nakłonić do kontaktu z Panią ale to wymaga czasu i odpowiedniego momentu.
Gorąco pozdrawiam.
A. R- Warszawa.

Odnośnik do komentarza

@~A. Rostkowski: Gdy taka dziewczyna nie chce zjeść np. obiadu to najpierw jej grożą że jeśli tego nie je to nakarmią ją rurką. Jeśli nadal odmawia wtedy dziewczyna idzie w pasy, wkłada się jej sondę przez nos do żołądka i wlewa się jedzenie. Przynajmniej tak było u nas w szpitalu.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...