Skocz do zawartości
Forum

Czy brak masturbacji jest szkodliwy?


Gość 123_321

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Mam 15 lat. Masturbowałem się od kilku lat ale ostatnio dowiedziałem się że to grzech,
więc nie chcę tego dalej rowić wię postanowiłem że z tym skończę. Nie robię tego już od prawie 2 miesięcy lecz pomimo tego nie miałem ani
razu polucji( prawdę mówiąc to nigdy nie miałem). Czy w takim razie powinienem się masturbować żeby usunąć nadmiar sperm z mojego
organizmu? Odrazu powiem że nie chciał bym tego robić.Czy jeśli nie masturbuję się od prawie 2 miesięcy i nie mam polucji a dalej nie będę tego
robił chociarz czuję taką potrzebę( i to dość mocno mi się chcę a od kilku dni gożej się czuję, ale może o wina tego że jesem tochę przeziębiony)
może mi się coś stać?Wiem że to głupie ale boję się że np umrę. Mam też 2 pytanie: Czy jeśli kiedykolwiek będzie mi się chcieć nawet mocno masturbować ale
będę czuł że jestem w stanie wytrzymać to mogę tego nie robić?

Odnośnik do komentarza
Gość masz nerwicę

Sam brak ejakulacji, choćby w postaci polucji, nie jest niepokojący. Jeszcze. Natomiast bardzo niepokojące jest to, co sam piszesz:
"ale ostatnio dowiedziałem się że to grzech, więc nie chcę tego dalej rowić wię postanowiłem że z tym skończę"
Nerwicę eklezjalną (czyli uwarunkowaną religijnie) masz już jak w banku szwajcarskim. Jest to o tyle smutne, iż księża rzymskokatoliccy, którzy rozpowszechniają te bzdury o grzechu przez onanizm sami własną czystością na kolana nie powalają. Zastanów się: czemu niejeden ksiądz żyje w celibacie, a ma na boku kochankę i dzieci? Bo ksiądz NIE SKŁADA ślubów czystości, tylko przyrzeka celibat - bezżenność. Prawie każdy z nich też się onanizuje. Wiem, bo koledzy ze szkoły z karierami duchownymi w chwilach szczerości mówią sporo. Przemyśl więc, czy ma sens to, w co się wpędzasz i o czym tak mocno rozmyślasz (to skupienie się na masturbacji i rzekomych efektach jej braku jest, nawiasem pisząc, również niepokojące).

Odnośnik do komentarza
Gość innym okiem

Kwiatuszku, ale to już są naprawdę objawy nerwicy i sam zainteresowany powinien o tym wiedzieć, żeby znaleźć szybszy sposób na zaradzenie im. Jeśli teraz z tym nic nie zrobi, poczucie winy będzie coraz silniejsze, a przecież nie o to chodzi, prawda?

Odnośnik do komentarza

mam 27 lat onanizuje sie od 10 roku zycia. Nawet po dobrym seksie z kobieta potrafie isc do lazienki i sobie dobrze zrobic. jestem uzalezniony od tego. Zza mlodu jeszcze 10 x + na dzien sie to robilo teraz juz mniej z min.5 razy dziennie wiecej obowiazkow na glowie. Takze powodzenia w drodze onanizowania ! ;-] Oczywiscie podkreslam ze nie ma zwiazku w onanizowaniu sie 70 razy na tydzien a seksem, nawet pomoglo uprawiam seks dluzej ^ na marginesie , onanizowanie sie to nie grzech jak musisz to to zrob po co czekac. Ja nigdy polucji nie mialem bo jak mozesz miec polucje jak to robisz pare razy dziennie. Oczywiscie jeszcze wspomne ze mam syna 2 latka juz ma takze jesli gdzies mity chodza po internecie ze od onanizowania mozna byc bezplodnym to obalam ;-) 2 miesiace sie staralem o syna ^_^ (no i nie umrzesz) Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Ja masturbowałem się od 3/4 roku życia. Możecie mi nie wierzyć ale tak było. Sam "odkryłem" jak to się robi poprzez "zabawę" penisem. Czy to że zacząłem tak wcześnie mogło mieć negatywne skutki na mnie? mam fobie, natręctwa itp. Czy możliwe że to od tego?

Odnośnik do komentarza

Fobie i natręctwa masz nie od onanizowania się, tylko od prania mózgu, że onanizm jest zły/grzeszny/szkodliwy (wybierz sobie, co pasuje do Twojej sytuacji).
Masturbacja sama w sobie nie jest powodem zaburzeń nerwicowych. Dopiero to, jak otoczenie próbuje ją zasufladkowac i konflikt, że robisz coś, co wmawia Ci się, ze jest grzechem - to powoduje fobie i natręctwa.

Odnośnik do komentarza

123_321, brak masturbacji nie jest szkodliwy ani nie spowoduje, że umrzesz. Wstrzemięźliwość seksualna (również od onanizmu) nie jest niebezpieczna. ;) Zastanawiająca jest jednak motywacja, dlaczego unikasz masturbacji i czy przypadkiem nie demonizujesz za bardzo samego zjawiska masturbacji. Owszem, kompulsywne masturbowanie się (kilka-kilkanaście razy na dzień) codziennie może doprowadzić do problemów, np. do uzależniania od masturbacji, a w przyszłości - innych problemów seksualnych w kontakcie z partnerkami. Pamiętaj jednak, że niektóre reakcje w wieku 14-15 lat (np. nasilający się popęd seksualny) są pewną normą rozwojową, są naturalne dla wieku dorastania. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Gość watson2345

Brak masturbacji nie jest szkodliwy, religijnie nie powinien mieć miejsca, ale jak się stanie, to jest to wybaczalne, dostajesz rozgrzeszenie, ale oczywiśwcie to nie powód, by się wciąż onanizowac i dostawać rozgrzeszenie ztego tytułu;-). Natomiast onanizm może być i jest uzależniający, w dodatku w połączeniu z pornografią - szkodliwy np. dla małżeństwa i to już nie tylko ze względu na to, że potem może Ci sie nie chciec z żoną, ale pornografia może powodować marzenia o romansie, innych kobietach itd., jak tędy sie pójdzie to można rozwalić małzeństwo i zranić kilka osób przy okzji - i to tak porządnie.

Odnośnik do komentarza
Gość podajcie konkrety

~watson2345
I jeszcze jedno, to nie są "bzury o grzechu", to jest grzech, i jeżeli ktoś woli tego uniknąć, to niech unika, a księża są tylko ludźmi, każdy może upaść, ważne by umiał się podnieść

Gdzie w Biblii to jest uznane za grzech? Proszę o konkretną odpowiedź ze wskazaniem na perykopę, bo o grzechach księża tylko gadają, a nie każdy potrafią umotywować biblijnie. Tylko mi z Onanem nie wyjeżdżać, bo tam dotyczyło to czegoś całkowicie niezwiązanego z onanizmem.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...