Skocz do zawartości
Forum

Jak mężczyzna okazuje kobiecie zainteresowanie?


Gość stokrotka8889

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie,
Zwróć uwagę również na mowę ciała - według specjalistów od komunikacji niewerbalnej człowiek wykształcił swój swoisty "taniec godowy".
Na widok atrakcyjnej kobiety mężczyzna wysuwa szczękę do przodu, poprawia ubranie (na przykład strzepuje nieistniejące pyłki), pręży tors oraz odwraca go w kierunku obiektu zainteresowania. Może też rozstawiać szerzej nogi oraz włożyć kciuki za pasek spodni.
Na osobę, która nas interesuje spoglądamy częściej i dłużej. Rozszerzają nam się wtedy źrenice. Specjaliście twierdzą również, że jeśli obie osoby są sobą zainteresowane, to synchronizuje się ich oddech, mruganie rzęsami, a nawet gesty.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Sądzę, że poza rodzajem mężczyzny, znaczenie ma tutaj kobieta jej styl bycia, szybka ocena jak podejść lub zwrócić jej uwagę na siebie. Przyjemnie się czyta wywód tego tańca godowego, jednak dodał bym do tego miejsce spotkania i takie czynniki jak stałość miejsca pobytu kandydatki. Chodzi o to czy kobietę można często spotkać w danym miejscu, czy to przypadkowe spotkanie jedno jedyne w którym trzeba wywołać u kobiety piorunujące wrażenie, rozpoczynając te gody. Przy takiej chwilowej, można stroszyć się delikatnie jak paw okazując przy tym pewność siebie. Przy tej regulacji oddechu, raczej facet nie będzie już napinał klaty, wyciszy się i będzie tzw pływał w rytm kobiety. Ciężko odnieść się do faceta, tzw punktującego zaznaczającego swoją obecność na raty, jest to piękna sztuka uwodzenia rozbudzająca zmysły najbliżej leżąca mojemu sercu, jednak trzeba uważać, przy nieumiejętnym stosowaniu facet potocznie jest określanym mianem kobieciarza. Myślę, że poza wyczuwalną swobodą odczucia tzw bratniej duszy, jeśli facet będzie starał się dyskretnie wyciągać informacje dotyczące upodobań jak i zainteresowań kobiety, wraz z odczuwalną troską o jej samopoczucie, to jest pewność tego bliższego zainteresowania. Pozostaje tylko kwestia czy zdobyte informacje, pozwolą na pierwsze kroki by zapewnić kobiecie jak najlepsze doznania podczas pierwszego spotkania.

Odnośnik do komentarza
Gość stokrotka8889

Te gesty nie są jakies przereklamowane? Tzn. mam wielki problem- mam w zwyczaju negowanie wszystkiego. Bardzo to się wzmogło po tym jak już kilkukrotnie źle odczytałam sygnały, bardzo wycierpiałam i sparzyłam się. Faceci lubią mi pokazywać zainteresowanie, może to zabrzmi egoistycznie ale (to też opinia innych), że mam coś co przyciąga do mnie ludzi-łapie z nimi szybko kontakt

Teraz się zakochałam ale nie potrafie jakoś odpowiedź sobie czy brnąć w to. Trafiłam na cieższy kaliber :). Od jego znajomych wiem że bardzo powoli się angażuje. Tylko nadal nie wiem jak odczytywać jego sygnały. Teraz przez jakiś czas nie będziemy się widzieć. Po tem może coś podziałam, ale boje się. Te sygnały są cześciowo z tych co wymieniliście, ale są inne też.

Odnośnik do komentarza

Gesty- swoboda ruchów przy obiekcie westchnień, takie opanowanie z lekką pewnością siebie. Tu nie chodzi o zwracanie uwagi na mimikę twarzy, takie często poleganie na tym kończy się często niepowodzeniem, poprzez pojawiająca się choćby sztuczność tych gestów. Jest jedna rzecz o której faceci zapominają a co jest brzydkim zachowaniem, mianowicie trzymanie rąk w kieszeni.
Stokrotka8889 myślę że niewymuszony styl bycia z naciskiem na naturalność może zwrócić uwagę faceta odrobinę przykuwając jego uwagę. Czasem to są gesty w dziwnych pozycjach kobiety, które zapadają facetowi w pamięć. Napisałaś, że gesty mogą być przebrzmiałe. Kobieta też ma swoje sposoby, jednym z najstarszych jest chyba odsunięcie grzywki na bok a podstaw to miły serdeczny uśmiech. To już zależy od tego jaką kobieta się sama czujesz, jeśli nosisz wysokie szpile, wystawna garsonkę i jesteś kobieta biznesu, to te gesty zapewne będą odrobinę inne. Niekiedy i chłód u kobiety bywa pociągający, to taka wyższa szkoła, w której lepiej jest czasem czegoś nie zrobić, niż później tego żałować.

Odnośnik do komentarza
Gość stokrotka8889

Coś to na pewno jest. Nie nosze garsonek. Ubieram się jeszcze młodzieżowo. Uśmiech to podstawa, ale bywam też częściej chłodna. Zazwyczaj do tych których się waham, albo już wiem że nic z tego. Ale później jest rozmowa i jak zwykle bla bla bla że nie chciał mnie skrzywdzić to był tylko flirt, że mnie bardzo lubi, że chce o mnie dbać, żebym dobrze się czuła, bawiła, śmiała się non stop, fajnie całuje itd ale ma kogoś lub kogoś na oku lub chce dalej się wyszumić. Ojcowska miłość ale przez chwile. A szukam raczej facetów góra do 32 lat. Nigdy nie miałam faceta na poważnie. Po randkach słyszałam to co napisałam wcześniej i to samo usłyszałam od jedynego poważniejszego faceta po 4 miesiącach związku.
Mam prawie 24 lata a ciągle to samo, tylko zakochuje się poważniej. Nie oczekuje po nikim związku ale żeby nie mącili chociaz w głowie. Obecnie jestem bardzo na nie do każdego i do tego co się zakochałam też.
Było też tak że nie zauważałam uczuć od kolegów i 2 takich fajnych facetów straciłam. Nie czułam nic do nich ale kto wie co by było. Nie mam na prawdę intuicji do tych spraw :/

Odnośnik do komentarza

Nawiązując do tego sparzania się, czy nie wynika ono z tego, że kreujesz się na kogoś kim nie jesteś? Kobiety często same siebie krzywdzą, szczególnie pośród towarzystwa, ukrywając przy tym prawdziwe piękno tych atutów które posiadają. Nie jest tak , że ubiór określa rodzaj człowieka, lekko jednak dokłada do ogółu wizerunku. Wszystko zależy od umiejętności obserwacji. Łatwo jest wyłuskać Kopciuszka pośród prób kreowania się. Ubiór tego nie nie zmieni ani makijaż, może jedynie wzbudzić coś w rodzaju niedostępności. Pomijając kwestie poruszania się kobiety, często nieumiejętnym krokiem, czy to w nowym nie wychodzonym obuwiu, lub rzadko zakładanym. Po paru minutach szybszej rozmowy można zebrać o wiele więcej informacji. Choćby czy to skrępowanie wynika poprzez towarzystwo czy dany ubiór. Warto czasem obniżyć wzrok, niż gorączkowo nim uciekać. Często kobieta spala się w oczach faceta, poprzez natłok informacji które chce przekazać. Warto wykazać się milczeniem i skupić się na wymianie spojrzeń. No i podstawa, jeżeli Jesteś Kopciuszkiem, troskliwą i czułą kobietą z nutą romantyzmu, to nie podążaj kierunkiem bystrości wraz z dużą powagą przy wyrażaniu swoich racji. Na dłuższą metę dalej się zajedzie poprzez skromność, niż sztuczne udawane pokazy. Jestem pewny, że wielu facetów z wytęsknieniem czeka na tego rodzaju kobiety u boku. Takie które niczego nie muszą udowadniać, które z czasem takiej szarej myszki stają się boginią, gdy facet umiejętnie rozwinie otwartość u kobiety wraz z pewnością jej działań, pozbawiając ją strachu z zachętą na dalszy rozwój.

Odnośnik do komentarza
Gość stokrotka8889

Ok, tylko nic z tego nie rozumiem... nie odpowiadasz na mój post, ale ok.
Nie krzywdze się w żaden sposób ubierając się tak. Nikogo nie udaje bo ubieram się i zachowuje jak chce i dobrze się z tym czuje.

Odnośnik do komentarza

Przepraszam Ciebie, tak odniosłem się bardziej ogólnie, w głównej mierze kładąc nacisk na to, by poprzednia moja wypowiedź nie odnosiła się w zrozumieniu tego, że kobietę sukcesu nie określają szpilki czy wystawna garsonka lecz może być to, również luźny styl autoprezentacji.
Wracając i odnosząc się do tego co napisałaś. Odnoszę wrażenie, że twój styl bycia przerasta partnera, który chciał by się starać o Twoje względy. Wiesz takie gadanie faceta, że chciałby byś jak najlepiej się czuła w jego towarzystwie, bez pracy nad tym by to uzyskać tylko źle świadczy o ich wytrwałości. Czasami by zdobyć przyjmijmy bazę uczuciową, wymaga dużo poświęconego czasu ze strony faceta, nie mówiąc już o tych wyjątkowych, niczym nie wymuszonych sytuacjach, które niestety zdarzają się jak na lekarstwo w obecnym pędzie ludzi. Myślę, że z swojej strony co mogę doradzić, to życzyć cierpliwości i wytrwałości w poszukiwaniu kandydata. To zawsze kiedyś przyjdzie, jak zapewne znajdzie się adorator bardziej wyrazisty którego starania, nie przejdą niezauważalnie, i sprawią, że coś tam w środku zacznie topnieć podczas jego obecności.

Odnośnik do komentarza
Gość aMonika

A może przyciągasz właśnie określony typ facetów? To znaczy takich, którzy szukają na przykład flirtu, czy przygody? Mówisz, że łatwo łapiesz kontakt z ludźmi, być może jesteś odbierana właśnie jako osoba, która lubi flirtować, ale nie oczekuje się po niej większego zaangażowania? To by z góry zniechęciło mężczyzn, którzy szukają stabilnego związku.
Oczywiście nie znam Cię i tylko strzelam w ciemno, ale to mi właśnie przyszło do głowy, kiedy czytałam o Twoich doświadczeniach z mężczyznami.
Tak w ogóle, sądzę, że to nie kwestia odczytania sygnałów zainteresowania - chyba mężczyźni o których pisałaś byli Tobą zainteresowani, w tym się nie pomyliłaś. Tylko mieli inne oczekiwania wobec waszej znajomości.
Może zamiast budować związek na flircie, spróbuj budować go na przyjaźni :)? Wtedy jesteś przynajmniej pewna, że nikt się Tobą nie bawi.

pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Gość stokrotka8889

Właśnie wydaje mi sie że już go znalazłam. Teraz będę pisać o tym "ostatnim". Dlatego pewnie zakochałam sie w nim. Taka o nowość, odmiana.
Różne rzeczy o nim krążą, dużo ludzi chce go zniszczyć psychicznie, bo jest za dobry. Wytwarza przez to plotki o sobie żeby dali mu spokój. Waham się czy to aby nie prawdza, trochę oddaliłam się przez to. No i właśnie Monika trafiłaś w sedno. Pokazałam mu tym że chodziło mi o flirt. Oddaliłam się więc odczytał to jako moją zmienność.
Teraz nie będziemy się widzieć dłuższy czas. Musze tez dojść do tego co chce od niego.
Tylko nie wiem co on ode mnie chce. Albo dojrzewa bardzo powoli do związku albo nic nie chce. Pokazał coś i ucichło. Wiem że to dobry człowiek, także od jego znajomych. Nie znam go, ale to sie czuje. Nie wiem czy go poganiać, czy myśleć dalej że sobie cos ubzdurałam.
Wiem ze nie długo po postu pęknę.

Co do poprzednich moze nie zawsze tylko flirt. Czasem zdarzyło się że taką otwartość traktowałam już jako flirt

Odnośnik do komentarza
Gość aMonika

Jeśli byłaby to osoba, która powoli angażuje się w związki, to chyba całkiem nieźle rokuje - może właśnie nie być zainteresowany tylko przelotną znajomością.

Może mimo tego, że nie będziecie się widzieć powinnaś mu pokazać, że niekoniecznie jesteś zmienna i że wcale nie wycofałaś się na dobre - nawet delikatnie, po prostu utrzymując jakiś kontakt, interesując się jego życiem.

W sumie nigdzie chyba nie napisałaś, w jaki sposób on się zachowuje i jakie wysyła "sygnały", albo mi coś umknęło. Wtedy pewnie coś więcej można by było powiedzieć o jego zamiarach.

Faceci są bardzo różni, ja stety/niestety znam z doświadczenia moment, kiedy człowiek myśli, że pęknie, jeśli nie dowie się w końcu na czym stoi :) Ale wszystko jednak wygrałam cierpliwością. Tyle, że to był specyficzny mężczyzna.

Wydaje mi się, że jeśli było coś, co zinterpretowałaś jako zainteresowanie z jego strony, to w jakimśtam stopniu miałaś rację. Kobiety mają intuicję i nawet jeśli chodziło tylko o coś niezobowiązującego, to jest to jakiś punkt wyjścia. Budując w tej chwili spokojną przyjaźń, można stworzyć - oprócz takiego powierzchownego zafascynowania - głębszą więź. A te dwie rzeczy razem są chyba dobrą drogą do stworzenia związku.

Tylko wszystko po kolei. Niech znajdzie się już w tym momencie, kiedy zda sobie sprawę, że oprócz tego, że z Tobą flirtuje, jesteś tez jego przyjaciółką, wtedy można rozmawiać o dalszych krokach.

Odnośnik do komentarza
Gość stokrotka8889

Niestety nie mam intuicji, tyle razy się zawiodła, że straciłam już sens w moje życie.

Mogę napisać.. to było masowanie plecó przez ubranie - przejeżdzanie ręką parę razy, łapanie za biodro, ściskanie go żebym nie uciekła. Przytulanie się od tyłu do mnie, dosłownie na sekundę, bez przywitania, bez innej reakcjii odejście bez słowa, uśmiech, jesteśmy częściowo na ty, chwalenie mnie przy innych. robił to mimo że byłam zła że się kręci obok, bo nie jestem pewna go.

Odnośnik do komentarza

Odludek są tylko trzeba dać takiemu szansę się rozwinąć.
Facet ulega przemianom poprzez kobietę odpowiednio go motywującą. To ona w nim pobudza i rozwija te najdelikatniejsze cechy.Bez kobiety na Ziemi mężczyzna zatracił by sens istnienia, tylko by polował i prowadził szarą egzystencje a tak mając u boku wenę dalej się zmienia.
Stokrotka 8889 z tego co opisałaś, zachowanie chłopaka można określić na 12-13lat. To troszkę późniejszy etap od tego w którym, dziewczyna była szarpana za warkocze, w szkolnej ławce. Do całości zabrakło jedynie podszczypywania.

Odnośnik do komentarza
Gość stokrotka8889

~Tabakiera
~stokrotka8889
Jestem załamana bo zaczynam mi zdnia na dzień coraz bardziej zależeć, a nie tak jak powinno być- na odwrót

hmmm to znaczy jak? Jemu powinno bardziej zależeć niż tobie?

Nie. Skoro nic więcej się nie stało powinnam raczej zacząc sobie odpuszczać

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...