Skocz do zawartości
Forum

Ból i niechęć do ludzi po stracie ukochanej osoby


Rekomendowane odpowiedzi

Witam mam 29 lat
Dwa lat temu zmarła kobieta która była mi częścią mojego życia .M była dla mnie więcej niż ,przyjacielem i więcej niż miłością ,towarzyszyła mi (dosłownie i w przenośni)odkąd tylko się poznaliśmy.Za dwa miesiące minie dwa lata,ból wewnętrzny nie ustępuje z biegiem czasu.Od Jej śmierci czuje niechęć do ludzi i całego świata ,wstaję rano bo muszę ,nic mnie nie cieszy ,i pewnie gdyby nie wiara w jakiej zostałem wychowany,lub tchórzostwo już już dawno zakończyłbym "cierpienie".Chciałbym na nowo zacząć funkcjonować ale nie potrafię......

Odnośnik do komentarza

To bardzo przykre ;(( żal po stracie bliskiej osoby ma kilka faz najpierw zaprzecznie, pozniej faza gniewu pozniej targowanie sie czy godzisz sie czy nie ty chyba w tej fazie utkneles , wydaje mi sie ze niekonsekwencją pogodzenia się z tym są negatywne skutki psychiczne i fizyczne. Zalecam wizytę i szczerą rozmowe u psychologa mysle to moze pomoc inaczej bedzie ciezko :)

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Tak jak napisała Przedmówczyni - żałoba po stracie bliskiej osoby obejmuje kilka faz. Ty najprawdopodobniej przeżywasz teraz fazę smutku i depresji. Myśli samobójcze, apatia, brak zainteresowania życiem są normalnymi uczuciami. Jednak warto byłoby móc o tym z kimś porozmawiać, aby nie zamykać ich w sobie.
Czy zastanawiałeś się na grupą wsparcia dla osób w podobnej sytuacji? Może gdybyś posłuchał jak inni mówią o swoich doświadczeniach Twoja blokada by się zmniejszyła.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...