Skocz do zawartości
Forum

Jak uświadomić choremu, że jest alkoholikiem?


Gość bez wiary

Rekomendowane odpowiedzi

Gość bez wiary

Ojciec pije odkąd pamietam, a mam juz 22 lata, wpada w tzn cuki alkoholowe, jestem bezradna i bezsilna... nie mam juz pomysłów jak mu pomóc a przede wszystkim jak mu uświadomic ze jest chory. Rozmawiałam, tłumaczyłam, opowiadałam co robi pod wpływem alkoholu, nigdy nie wierzył, doszło do tego, ze nawet zaczynałam go nagrywać, robić zdjęcia. Ciągłe awantury, wulgaryzmy kierowane w nasza strone a nawet dochodziło do rękoczynów... 3 miesiące temu wylądował w szpitalu, był zupełnie odwodniony, zwidy, omamy itd. przezyłam razem z pozostałymi członkami rodziny dramatyczne chwile, wylądował na tygodniowym odwyku, myslałam ze może to go czegoś nauczy... myliłam się... Czy istnieje jakaś szansa zeby mu pomóc? Uswiadomić ze jest chory? nakierować go na drogę leczenia?? pomocy...:(

Odnośnik do komentarza
Gość bez wiary

Ojciec był juz na takim leczeniu, w zasadzie nie trzymiesiecznym- bo zapewne o takim mówisz- krótszym niestety nie pomogło... poczatkowo był strasznie przejety wydawało mi się ze coś zrozumiał, ale po paru miesiacach juz o tym nie pamietał

Odnośnik do komentarza

Jeśli alkoholik sam nie uświadomi sobie że jest chory i nie będzie miał silnej woli do leczenia to niewiele można zrobić.

Nagrywaj go w jego najgorszych stanach i pokaż mu jak będzie trzeźwy i powtarzaj mu że jest alkoholikiem, że jest chory i że musi się leczyć. A jak ciebie nie słucha to może lekarza posłucha. Może gdyby lekarz mu jakoś wytłumaczył że jego wątroba wysiądzie czy coś i że może umrzeć to może wtedy zrozumie.

Gdy moja ciotka miała złamaną noge bała się potem iść druty wyciągnąć. Ja porozmawiałam z lekarzem i poprosiłam by powiedział że jeśli się na to nie zgodzi to z czasem w ogóle nie będzie mogła chodzić itp... i że nawet może stracić nogę.

Wiem że to nie to samo co alkoholizm ale można spróbować bo alkohol rzeczywiście może człowieka wykończyć

Odnośnik do komentarza

Póki on samo nie dojdzie do takiego wniosku to nic nie zrobisz. Ciotka mojego byłego chłopaka tak miala. Była alkoholiczką, znikała na 3- 4 dni i sżła w tango. Koszmar. I też mówilismy, prosiliśmy, nic nie działało. Az któregoś razu stwierdziła że koniec, poszła na odwyk do szpitala i od tamtej pory nie pije. Nikt nie wie co po 15 latach skłoniło ją do tego. po prostu wstała i poszła na odwyk...

Nigdy więcej nie patrz na mnie takim wzrokiem
Nigdy więcej nie podnoś na mnie głosu
Nigdy więcej nie zatruwaj słów gorycz

Odnośnik do komentarza

Wiesz co, nie wiem czy zmożesz pomóc... bo siłą go nie zaciągniesz do szpitalu i nie będziesz tam trzymała go do tej pory, jak nie uświadomi że jest alkoholikiem. Jak człowiek sam nie będzie świadomy tego to nic nie pomoże. Po prostu spróbuj cały czas przypominać mu o tym, że jest alkoholikiem, rób zdjęcia, nagrywaj wideo i t.p.

Odnośnik do komentarza

Słyszalam ze nie da sie wlasnie na sile kogos wyleczyc z alkoholizmuk, alkoholik musi sam doujsc do tego ze jest uzalezniony i ze potrzebuje pomocy, musi zeczciec sie wyleczyc z tego. Jesli zaczniesz go ciagnac na sile do lekarzy to bedzie jeszcze wiecej pil, na zlosc

Odnośnik do komentarza

A w ogóle dlaczego chcesz mu coś uświadamiać? Dlaczego czujesz się odpowiedzialne za jego zdrowie i życie? Zadbaj o SIEBIE. Nie jesteś odpowiedzialna za nikogo, prócz siebie i swoich ew. dzieci do czasu ich dorosłości. Twoje zachowanie świadczy o współuzależnieniu i nad tym powinnaś się starać zapanować. Tatuś zaś jest osobą dorosłą i powinien zadbać o siebie. Nie pomogą tu prośby, groźby i przymusowe leczenia. Każdy uzależniony musi sam dojść do tego, że ma mniej korzyści niż strat z powodu uzależnienia. Czasem oznacza to utratę pracy, mieszkania, rodziny, przyjaciół, czasem to nie wystarczy. Ale to jest JEGO ŻYCIE. A twoje jest twoje.

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Tak jak napisali Przedmówcy - alkoholika nie da się wyleczyć dopóki on sam nie zrozumie, że potrzebuje pomocy.
Jeśli chcesz pomóc ojcu udaj się do centrum leczenia uzależnień (adresy centrum najbliżej Twojego miejsca zamieszkania znajdziesz na stronach Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych www.parpa.pl). Tam terapeuta po przeprowadzeniu wywiadu, udzieli Ci wskazówek jak przekonać ojca do leczenia.
Zgadzam się z Zarzuelą - powinnaś również zająć się swoim życiem. Poszukaj grupy wsparcia (na przykład Al-Anon). Wymiana doświadczeń z innymi ludźmi w podobnej sytuacji może być dla Ciebie bardzo pomocna.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość bez wyjscia

poradżcie mi proszę jak nakłonić męża na leczenie jest alkocholikiem od kilku lat . prośby i grożby nie podziałały nawet małe nasze dzieci go nie wzruszają . nie chce od niego odejść ani się rozwodzić czy ktoś miał podobny problem ? mamy dopiero po 29 lat a mąż już nam tak zmarnował życie .

Odnośnik do komentarza

JAK NAKŁONIĆ ALKOCHOLIKA DO LECZENIA .PRZYZNAM ŻE PRÓBOWŁAM JUŻ WSZYSTKIEGO NAWET GROŻBA ROZWODU NIE POMOGŁA JEŻELI MA KTOŚ POMYSŁ TO CHETNIE SKOŻYSTAM BO JA JUŻ NIE WIEM CO ROBIĆ MAMY DWOJE DZIECI I NIE CHCIAŁA BYM SIĘ ROZSTAWAĆ PROSZZĘ POMÓŻCIE

Odnośnik do komentarza

Grożenie alkoholikowi, albo szantaż, że np. odejdę jak nie przestaniesz pić, to najgłupsza niestety metoda i nieskuteczna. Alkoholizm jest chorobą, alkoholik nie myśli racjonalnie, nie myśli trzeźwo. On i tak wybierze alkohol, bo choroba zagłuszy zdrowy rozsądek, a grożąc, wyrabiasz w nim agresję, że musi walczyć o to, co w jego mniemaniu, w jego chorobie, jest dla niego dobre i ważne (alkohol).

Lepszym rozwiązaniem będzie rozmowa na spokojnie tłumaczenie, ze dzieci mogą być DDA, przytoczć przykłady z życia np. sąsiedzi itp. Jeśli to nie pomnoże, spróbuj leczenie przymusowe. Zgłaszasz wniosek do sądu, masz dzieci, więc myślę, że masz duże szanse dostać pozytywną odpowiedź, wtedy musi iść na leczenie, jak nie, to go policja siła zaprowadzi. Wiem, że nie brzmi to dobrze i pewnie cieszyć się nie będzie, ale zobaczysz że po odwyku podziękuje Ci za to, gdy zacznie myśleć trzeźwo i zrozumie, że to walka o niego i o Was.

http://www.ticker.7910.org/an1cMls0g411100MTAwNDcxNGx8MzU1NjZqbGF8aW4gbG92ZQ.gif

Odnośnik do komentarza

Leczyłem się u nich http://www.uzaleznienia-terapia.pl/leczenie-alkoholizmu z dobrymi wynikami. Spełniłem marzenie o założeniu własnej firmy za granicą. Niestety z przyczyn osobistych po terapii musiałem się wynieść z Polski. Warto się zapisać, dopóki się jeszcze za mocno nie zniszczyło życia bliskim. Bardzo dobra kadra, w tym byli alkoholicy, więc w zasadzie pełne zrozumienie. Uczysz się przez modelowanie pozytywnych zachowań na siebie.

Odnośnik do komentarza

Przede wszystkim warto jest nakierować go na problem. Musimy postarać się zrobić tak, aby osoba uzależniona sama zdała sobie w końcu sprawę ze swojego problemu. Dopiero wtedy będziemy w stanie rozmawiać z nią o jakiejkolwiek terapii czy ośrodku. Mój brat swego czasu był na terapii w klinikaantydepresyjna.pl .

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...