Skocz do zawartości
Forum

Uczucie do terapeuty.


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mój problem z pozoru wydaje się być głupi i bardzo infantylny, ale od pewnego czasu nie daje mi on spać po nocach.

Jestem młodą kobietą, od paru lat zmagam się z depresją i innymi zaburzeniami, aczkolwiek nie jest to tutaj aż tak istotne. Postanowiłam zawalczyć o siebie i poszłam na terapię.

W końcu trafiłam na osobę i czuję, że jest w stanie mi pomóc, jest coraz to lepiej, chociaż jeszcze zapewne długa przede mną. Lecz zauważyłam, że mój lekarz najzwyczajniej w świecie mi się podoba (o zgrozo). Brzmi to absurdalnie, aczkolwiek obecnie w zasadzie żyję od sesji do sesji, najprawdopodobniej to desperacja z mojej strony - przez długi okres czasu fobia społeczna nie pozwalała mi normalnie funkcjonować, bałam się wychodzić do ludzi, byłam sama zamknięta w czterech ścianach, a tutaj nagle trafiłam na kogoś, kto chce mi pomóc i się mną interesuje (doskonale wiem, że na tym polega jego zawód, no ale mimo wszystko ... ). Wiem, że terapia się kiedyś skończy a ja już na samą myśl mam dreszcze i chce mi się wyć, bo nie wyobrażam sobie iść przez życie sama, bez żadnego mentora, szczególnie, że w końcu po tylu latach uzyskałam pomoc, której tak długo szukałam.

Czy ktoś był / jest równie mocno przywiązany do swojego terapeuty? Czy powinno mówić się o takich sprawach głośno, np. właśnie podczas kolejnej sesji?

Odnośnik do komentarza

Myślę że nie ty jedna się w terapeucie podkochujesz i pewnie nawet nie jesteś pierwszym przypadkiem tego terapeuty...

Ty bardziej się podkochujesz nie w samym tym człowieku, to co lubi, czego nie, jego poglądy, charakter itp. Tobie się podoba to, że poświęca ci uwagę, że prowadzi cię przez życie... Tobie widać brakuje tego.

Myślę że jak najbardziej powinnaś to wyznać na terapii. Skoro terapia jest skuteczna, to coś ci on wymyśli.

Pamiętajcie że poczta priv nie działa na forum :/

Odnośnik do komentarza
Gość Szogun mougli

No i w momencie w którym dopuściłaś uczucie do tego pana, cała praca terapeutyczna spełzła na niczym. Będziesz cierpiała, bo ... terapeuta nie może utrzymywać kontaktów intymnych ze swoim pacjentem, nie może też wiecznie być twoim terapeutą, bo w pewnej chwili trzeba odnotować jakieś sukcesy w terapii i się pożegnać. Jeśli jest profesjonalistą, w chwili gdy mu wyznasz uczucie, będzie musiał powiedzieć pa pa. Poleci ci kogoś innego i finito.
Jest jedyne wyjście, zabij w sobie to uczucie i wmów sobie, że to tylko zauroczenie człowiekiem, który jest dla ciebie przychylny i pomocny.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...