Uciążliwe nawyki

[Gość Nawykowa]

Witam. Mam pewne pytanie. Otóż od pewnego czasu towarzyszą mi dziwne zachowania, które nie powiem, zaczynają mi trochę przeszkadzać. Niektóre się trochę pogłębiają i chciałabym jakoś temu zapobiec, lecz nie wiem jak. Te, które mi najbardziej przeszkadzają mogą być zupełnie niezrozumiałe kiedy popatrzy się na to z boku. Używam tableta i kończąc pracę z nim zamykam strony poprzez zrzut ekranu naciskając przycisk. Tylko że normalny człowiek naciśnie przycisk raz i koniec, a ja nacisnę raz, otwieram przeglądarkę, naciskam drugi raz, otwieram znowu i tak jeszcze kilka razy. Badzo mi to przeszkadza. Potrafię tak robić ciągle. To samo mam kiedy potrzebuję wyciszyć telefon. Odblokowuję ekran kilkakrotnie żeby sprawdzić czy na pewno wyciszyłam. Przeglądanie stron w internecie również musi mieć jakieś wady. Po każdym przeglądanu usuwam historię.
Kolejnym męczącym zachowaniem jest wieczne 'wciskanie', 'dociskanie' różnych rzeczy. Czy to długopis, czy cokolwiek innego, ja nie potrafię tego nie zrobić jeśli mam taką potrzebę. Czasem wiem, że coś na przykład zepsuję, ale nie umiem się powstrzymać. Muszę wcisnąć długopis w kartkę, docisnąć palce do dłoni, czy cokolwiek. Wiem, to brzmi bardzo dziwnie... Następna rzecz to interpunkcja, ortografia. Jeśli widzę, że w jakimś zdaniu jest nie postawiona kropka lub jest niewyraźna, ja muszę to poprawić. Z ortografią to samo. Nawet jak u kogoś jest coś źle to muszę to chociaż powiedzieć. Perfekcjonizm w moim przypadku nabiera coraz większych rozmiarów. Czy to ułożenie książek (kolorami i wielkością), czy to ułożenie rzeczy w szafie (np. wszystko musi mieć swój wieszak, w dodatku odpowiedni kolor; układanie ubrań kategoriami). Nad tym może jeszcze w miarę panuję, ale też jest to niezbyt przyjemne.
Mam tak również kiedy myję włosy. Kiedy spłuczę, nie mam szamponu, ja dla pewności muszę jeszcze raz to zrobić żeby się upewnić.
Te zachowania może nie są jakieś poważne, może jeszcze nie zwariowałam aż tak, ale są momenty, kiedy mi one przeszkadzają. Czasem się zastanawiam, czy to jest normalne i nie wiem czy to ja sobie coś ubzdurałam, czy naprawdę się coś dzieje. Stąd proszę Was żebyście powiedzieli mi jak to wygląda z zewnątrz. Czy powinnam się martwić? Co mogłabym zrobić żeby złagodzić takie zachowania? Pozdrawiam.

[Lena V.]

Hej,
może nie jest to jeszcze nerwica natręctw, ale bardzo blisko.
Poczytaj coś na ten temat, może znajdziesz wspólne cechy.

http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/uklad-nerwowy/nerwica-natrectw-objawy-i-leczenie_38382.html

Masz lęki, boisz się, że zaniechanie jednej z tych czynności będzie wiązało się z jakimiś konsekwencjami?

[Gość Nawykowa]

Czasem mam lęki, zależy czego mają dotyczyć. Ale to jest mimowolne, ja muszę to zrobić, nie ma innego wyjścia. Boję się swoich reakcji, tego, że znowu to robię, jakoś mnie to przeraża.

[ka-wa]

To wygląda na nerwicę natręctw...,ale po diagnozę musiałabyś się wybrać do psychiatry.

[Gość Nawykowa]

Ojej niemożliwe... :( Co ja mogę z tym sama zrobić?

[Lena V.]

W linku do artykułu masz sposoby leczenia.
Ale spokojnie...wcale nie jest powiedziane, że to już nerwica natręctw.
Jeśli to się pogłębi i będzie Ci mocno przeszkadzało trzeba wybrać się do specjalisty.

[Gość Nawykowa]

Przeczytałam ten artykuł. Coś może w tym wszystkim jest.
Boję się, że to się pogłębi, nie wiem jak na to zareagować.
Dziękuję za odpowiedzi.

[Lena V.]

Jak chcesz z tym walczyć...a chcesz, skoro tu piszesz, to rób sobie takie ćwiczenia.
Spróbuj czasem zaniechać tych swoich obsesyjnych zachowań. Zobaczysz, że jak nie naciśniesz przycisku w tablecie po raz enty...nic się nie stanie.

Mam również nadzieję, że zaniechasz poprawiania mojej interpunkcji ; )

[Gość Nawykowa]

Próbowałam już kiedyś, ale to wszystko wraca.
Twoja interpunkcja zła nie jest, ale skoro sobie życzysz ;)

[Lena V.]

Zaniechaj : )

[Gość Nawykowa]

Spróbuję. Dziękuję raz jeszcze : )

[Glyn]

~Nawykowa

Ojej niemożliwe... :( Co ja mogę z tym sama zrobić?

Zachowania jakie opisałaś kojarzą mi się z rosnącą potrzebą kontrolowania najbliższego otoczenia - w zamian (za coś). To tak jakbyś starała się odwracać uwagę od prawdziwego kontaktu z samą sobą - ze swoimi uczuciami, myślami, pragnieniami itd.
Popatrz na siebie autentycznie z boku, wsłuchaj się w swoje emocje, popatrz na siebie z miłością i akceptacją.

Czy potrafisz spontanicznie się uśmiechać? Czy potrafisz wyrażać własne zdanie nie raniąc innych? Czy potrafisz bez poczucia winy wysłuchać od innych krytyki? Czy rozumiesz jakiekolwiek swoje reakcje bez samooskarżania? Jak spędzasz wolny czas? Czy robisz to co lubisz? Co sprawia Ci autentyczną przyjemność i satysfakcję?
Wsłuchuj się w siebie, wsłuchuj się w słowa bliskich na których Ci zależy, rozmawiaj skupiona na rozmówcy i nie szczędź nikomu uśmiechu.
Podobne przyciąga podobne pamiętaj, a wkrótce z pewnością zapomnisz o uporczywym powtarzaniu czynności.

[Gość Nawykowa]

Glyn, tafiłaś/eś, nie dopuszczam do kontaktu ze sobą. Przyznaję, mam problemy z akceptacją siebie, itd. Co więcej, mogę mieć depresję (słowa eksperta), a więc mam też inne objawy. Możliwe, że to jest przyczyna. Nie potrafię zrobić wszystkich rzeczy, o których tutaj mówisz. Próbowałam wielokrotnie.

[mgr Kamila Krocz]

Nawykowa, Twoje objawy są zbyt słabo wyrażone, by rozpoznać nerwicę natręctw. Poza tym Twoje "przymusowe" czynności aż tak bardzo nie destabilizują Twojego codziennego funkcjonowania. Ja bardziej widzę tutaj osobowość anankastyczną, w której jest wiele cech wspólnych z nerwicą natręctw, dużo perfekcjonizmu, dużo pewnego "asekuranctwa" - muszę zrobić to tak i tak, bo jak nie, to stanie się to i to. Odsyłam do artykułu: Osobowość anankastyczna. Pozdrawiam!

[Gość Nawykowa]

Przeczytałam ten artykuł, rzeczywiście moje zachowanie pokrywa się z jego treścią. Bardzo dziękuję za odpowiedzi. Również pozdrawiam.

[Glyn]

~Nawykowa

Glyn, trafiłaś, nie dopuszczam do kontaktu ze sobą. Przyznaję, mam problemy z akceptacją siebie, itd. (..) Nie potrafię zrobić wszystkich rzeczy, o których tutaj mówisz. Próbowałam wielokrotnie.

Nigdzie nie jest powiedziane, że musimy umieć od razu wszystko :).
Skoro już próbowałaś pracować nad sobą, to zacznij raz jeszcze skupiając się tylko na jednej wybranej rzeczy. Gdy opanujesz już tę wybraną umiejętność, zacznij pracować nad kolejną.
Podrzuciłam Ci garstkę pytań jako pretekst do autoanalizy. Możesz postawić sobie też inne i wybrać najmniej kłopotliwe dla Ciebie w danej sytuacji. Gdy satysfakcjonująco z nim się uporasz, idź dalej krok po kroku. Oswajaj własne reakcje i bądź wyrozumiała dla siebie, nie zapominając o wyrozumiałości dla otoczenia.
Każda zmiana wymaga czasu i cierpliwości.

[Gość Nawykowa]

Postaram się coś z tym zrobić, skorzystam na pewno z tego, co mi podrzuciłaś.

[Glyn]

Nawykowa - jakie książki lubisz czytać?

[Gość Nawykowa]

Glyn, psychologiczne.

[Glyn]

Heh, zatem interesujesz się naturą człowieka odkładając (żartuję) własną na bok ;).
Warto poczytać też czasem coś inspirującego albo nawet bajkowego żeby nie oczadzieć od nadmiaru psychologicznych poprawności :).

[Gość Nawykowa]

Zauważyłam, też wydaje mi się to dziwne ;)
Ciężko na razie czytać cokolwiek, ale kiedyś na pewno do tego wrócę. Ten gatunek książek akurat nigdy mi się nie znudzi.