Skocz do zawartości
Forum

Zmiana nastroju po spotkaniu z byłym mężem


Rekomendowane odpowiedzi

Dzięki bardzo potrzebuję wsparcia a nie ocen czy dobrze zrobiłam bo uważam że to słuszna decyzja.On mi powiedział przed sprawą że wykończy mnie do końca i z satysfakcją bedzie patrzył jak nie wytrzymuje jak zostaje sama bo bedzie walczył o dzieci a jak przyszło co do czego to nawet ich nie odwiedza,myślę nad zmianą nr staram sie zapomniec i sa dni ze jest naprawde fajnie zwłaszcza jak patrze że dzieci w końcu się śmieją ale jak dzwoni zaczynam wszystko od nowa.Tyle co mi dał w zyciu popalic i po rozwodzie jak mnie bluzgał itd powinnam się cieszyć ze to koniec ale ja zwyczajnie nie potrafie jakbym była w dwoch osobach ta jedna mowi dobrze ciesze sie a druga znerwicowana załamana zyciowa porazką.Bo Dla mnie rozwod to porazka,Najgorsze sa wieczory spedzane w samotnosci jest tak ze brak nawet tych wyzwisk ile czasu minie nim wszystkie emocje i uczucia wygasną:(?

Odnośnik do komentarza

Na pewno czas tu pomoże,nie wiadomo jak długi,najgorsze to jeszcze przejść przez piekło rozwodu,musisz mu pokazać ,że jesteś silna i się go nie boisz,tu musi pomóc Ci psycholog,

zmień nr telefonu,nie wierz w to jego gadanie ,
jak ja to mówię, z głupim to ciężko żyć i ciężko się rozwieść,

ale nie jesteś pierwsza i ostatnia,trzeba umieć sobie powiedzieć, będzie dobrze ,
nie jesteśmy w stanie przewidzieć zachowań partnera ,bo oni wszyscy przed ślubem to do rany przyłóż,dopiero po, wychodzi szydło z worka.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza
Gość Martita.89

małaczarna88

Radzisz bo masz męża a nie tyrana co cie napierdala na oczach dzieci i wyzywa Ciebie i dziecko od kurw.Ciekawa jestem co byś pisała jakbyś tak miała.

Na pewno nie żałowała bym podjętej decyzji i nie tęskniłabym za kimś , kto nie okazywał mi szacunku - W pierwszym poście wprost piszesz , że tęsknisz itd - więc nie rozumiem , jesteś tak poszkodowana , więc za czym tęsknisz - za znęcaniem ... Wciąż zaprzeczasz sobie .

A Twoje opinie nie są obiektywne.Wlazłaś na mnie od początku.Zresztą jak patrzyłam na każdego tu najeżdzasz

a to ciekawe spostrzeżenia masz - skoro masz o mnie takie zdanie , to po co napisałaś do mnie na prv żaląc się ?? Ludziom takim jak Ty ciężko znieść opinie której nie mogą strawić . Zakładając konto w takim miejscu , liczysz się z tym - że każdy człowiek ma odmienne zdanie i nie każdy głaszcze po głowie , jeśli uważa że głaskanie takowe nie należy się

a ja jestem zdecydowana bo odeszłam i napisałam że nigdy nie wróce.

A to ciekawe - nie zauważyłam tego w Twoich wypowiedziach ... Chyba masz wysokie mniemanie o sobie i nie potrafisz pogodzić / zaakceptować krytyki innej osoby - tylko od razu się sadzisz jak niewyrośnięta gówniara .

Tylko że nie radze sobie z zaistniała sytuacją siebie za wszystko obwiniam ze gdym w tym jakoś trwała chociaż dzieci miały by kontakt z ojcem.

Skoro podjełaś taką , a nie inna decyzję - to nie obwiniaj siebie , bo tworząc nowy związek i odchodząc będzie Wam lepiej - tylko musisz przetrwać ten ciężki okres .

Kochałam go jak odchodziłam ale ja nie miałam wyjscia 4 lata bez skutku walczyłam o nas.Ja czuję ze coś sie ze mną dzieje że nie daje rade ze psychicznie coraz gorzej i napisałam tu żeby otrzymać jakieś wsparcie a nie żeby ktoś mnie oczerniał.

Każdy ma prawo odpisać na problem ze swojego punktu widzenia - tak już bywa na forum , że nie zawsze dostaje się takie odpowiedzi jakie by się chciało.

Pomyśl nad podjęciem psychoterapii - powinno Ci pomóc , to pozbyć się poczucia winy i uwolnić emocjonalnie od ex .
Bo jak widzisz nie masz już sił , aby walczyć sama - a wsparcie na takowej terapii doda Ci tych sił .

Odnośnik do komentarza

ka-wa
Na pewno czas tu pomoże,nie wiadomo jak długi,najgorsze to jeszcze przejść przez piekło rozwodu,musisz mu pokazać ,że jesteś silna i się go nie boisz,tu musi pomóc Ci psycholog,

zmień nr telefonu,nie wierz w to jego gadanie ,
jak ja to mówię, z głupim to ciężko żyć i ciężko się rozwieść,

ale nie jesteś pierwsza i ostatnia,trzeba umieć sobie powiedzieć, będzie dobrze ,
nie jesteśmy w stanie przewidzieć zachowań partnera ,bo oni wszyscy przed ślubem to do rany przyłóż,dopiero po, wychodzi szydło z worka.

rozwod juz mam ze soba bardzo szybki

Odnośnik do komentarza

a to ciekawe spostrzeżenia masz - skoro masz o mnie takie zdanie , to po co napisałaś do mnie na prv żaląc się ?? Ludziom takim jak Ty ciężko znieść opinie której nie mogą strawić . Zakładając konto w takim miejscu , liczysz się z tym - że każdy człowiek ma odmienne zdanie i nie każdy głaszcze po głowie , jeśli uważa że głaskanie takowe nie należy się

napisałam ci priv bo nie chciałam na forum odniesc sie do tego co napisałas

A to ciekawe - nie zauważyłam tego w Twoich wypowiedziach ... Chyba masz wysokie mniemanie o sobie i nie potrafisz pogodzić / zaakceptować krytyki innej osoby - tylko od razu się sadzisz jak niewyrośnięta gówniara .

poczytaj to znajdziesz

Pomyśl nad podjęciem psychoterapii - powinno Ci pomóc , to pozbyć się poczucia winy i uwolnić emocjonalnie od ex .
Bo jak widzisz nie masz już sił , aby walczyć sama - a wsparcie na takowej terapii doda Ci tych sił .[/quote]

dzieki mimo wszystko

Odnośnik do komentarza
Gość Martita.89

Nie ma za co dziękować .

Zobaczysz , że z biegiem czasu będzie Ci lżej - wychowywanie dzieci również będzie pomagało przebrnąć Ci przez , to wszystko . Bo dzięki dzieciom masz motywacje do tego , aby nie poddawać się .

W końcu staniesz na nogi i znów poczujesz się w pełni szczęśliwą Kobietą , tylko daj sobie trochę więcej czasu .

Odnośnik do komentarza

Zaraz, ale w takiej sytuacji powinnaś od niego dostawać alimenty, prawda? Łaski nie robi, że łoży na utrzymanie swoich dzieci.
Dobrze, że od niego odeszłaś, tylko szkoda, że tak długo z tym czekałaś. W koncu dobre parę lat się potwornie męczyłaś.

Dlaczego robisz sobie wyrzuty, że jesteś złą matką? Dużo przeszłaś, nie otrząsnęłaś się z tego jeszcze, to nic dziwnego, że w takim stanie łatwiej Ci stracić panowanie nad sobą.
Starasz się jak możesz, tylko z powyższych powodów czasem Ci się to nie udaje. Jestem przekonana, że dzieci takie rzeczy wyczuwają. Ze potrafią odróżnic sytuację, gdy rodzic chce jak najlepiej, ale mu nie wychodzi, od takiej, gdy popełnia błędy, bo bardziej mu zależy na sobie samym niż na nich.
Pewnie Twoje dzieci czują, że u Was zachodzi ten pierwszy przypadek. Jesli więc umiesz przeprosić, przyznać się do błędu, to myślę, że Twoja relacja z nimi będzie się dobrze rozwijać, zwłaszcza, gdy przetrwacie ten cięzki okres.
Tylko faktycznie idź do psychologa, i to jak najszybciej. Sama sobie nie poradzisz z tymi doświadczeniami z przeszłości, ze swoimi emocjami.

Odnośnik do komentarza

Do franca i ka wa miałam zabezpoeczenie alimentacyjne przyznane od niego było odwołanie wiec wysłanie wyroku sie przedłużyło po rozwodzie sąd kwote podtrzymał po otrzymaniu wyroku zgłosiłam się do komornika i 2 miesiące musze czekać na pismo żeby złożyć o fundusz alimentacyjny.Także dopiero w lutym bede miała komornik coś tam zciągnął ale w pietrwszej kolejności bierze należność dla siebie

Odnośnik do komentarza
Gość doświadczona

Specjaliści udowodnili,że ból rozwodu jest równy ze śmiercią kogoś bliskiego.Więc nic dziwnego że targają Tobą takie emocje.Jeśli się kogoś kochało to może to tak wyglądać i potrzeba czasu żeby wyciszyć emocje.I ja raczej rozumię te Twoje nachodzące Cię myśli , człowiek by chciał cofnąć czas i żeby było dobrze, ale tego już zrobić się nie da.Tylko czas wyleczy Twoje serce.Ponieważ dzieci nawet małe też przeżywają rozstanie rodziców zrób wszystko aby one przeszły to łagodnie a widząc Ciebie zapłakaną i smutną również będą nieszczęśliwe.Głowa do góry wszystko się ułoży i będziesz szczęśliwa.

Odnośnik do komentarza

małaczarna88
Po długiej ciszy wczoraj wiadomość i tak wiem ze nigdy o mnie nie zapomnisz tak samo jak ja o tobie itd i noc nie przespana

Masakra, ale podłość! On dobrze wie, jak go kochałaś, wykorzystuje Twoje uczucia i próbuje na nich grać. Grrr... Jeszcze przez to noce zarywasz! Tak się nie da funkcjonowac na dłuższą metę.
Moim zdaniem najlepiej będzie, jak nie będziesz od niego odbierać wiadomości.
A w ogóle to tak jak pisałam wcześniej, powinnaś jak najszybciej skorzystać z pomocy psychologa, teraz tym bardziej jestem tego zdania. Jeszcze chwila i kompletnie się załamiesz przez te jego numery. :(

Odnośnik do komentarza
Gość doświadczona

Czy to znaczy że on Cię kocha? Dam Ci przykład :Moi sąsiedzi są po rozwodzie, przed były codziennie kłótnie, policja.Obecnie po rozwodzie mieszkają nadal razem i nie ma już kłótni, cisza mąż szanuje żonę, chodzą razem na spacery i jest zgoda.Rozwód ich pojednał i żyją jakby nic się nie wydarzyło.Mówią do siebie mężu i żono. Więc może nic straconego, życia nie da się przewidzieć.Wspomniałam o tym bo skoro Ty go kochasz i on Ciebie to wszystko jest możliwe.

Odnośnik do komentarza

No nie wiem, jakos mi ciężko np to pogodzić z miłością:

małaczarna88
Wiesz co mnie wkurza że jego nic nie obchodzi a ja mam tak ciężką sytuację dzieciaki cały czas chorują jazdy po lekarzach młodsza od pażdziernika bez przerwy na lekach jutro się okaże czy nie bedzie potrzebny zabieg finansowo też słabo a od niego złotówki nie dostaje w ogóle dużo można by było pisać:(

Jak by ją kochał, to by dbał o dzieci, a nie w ten sposób się zachowywał. A skoro piszesz, że mozna by jeszcze dużo więcej o tym pisać, to tym gorzej.
Miłość to przede wszystkim czyny,a nie słowa.

Odnośnik do komentarza

~doświadczona
Czy to znaczy że on Cię kocha? Dam Ci przykład :Moi sąsiedzi są po rozwodzie, przed były codziennie kłótnie, policja.Obecnie po rozwodzie mieszkają nadal razem i nie ma już kłótni, cisza mąż szanuje żonę, chodzą razem na spacery i jest zgoda.Rozwód ich pojednał i żyją jakby nic się nie wydarzyło.Mówią do siebie mężu i żono. Więc może nic straconego, życia nie da się przewidzieć.Wspomniałam o tym bo skoro Ty go kochasz i on Ciebie to wszystko jest możliwe.

Ktoś kto kocha walczył by zeby nie było rozwodu a nie cieszył sie wolnościa my a przynajmniej ja po tym wszystkim nie umiałabym mu zaufać na nowo.I ja chyba nie napisałam tutaj ze go kocham bo słowo kocham to zbyt mocne określenie .Poprostu nie opadły wszystkie uczucia i emocje niewiem jak określić to co sie ze mną dzieje, ale jestem pewna że nie wrócę byłoby gorzej niż wcześniej i to jest pewne

Odnośnik do komentarza

franca
No nie wiem, jakos mi ciężko np to pogodzić z miłością:

małaczarna88
Wiesz co mnie wkurza że jego nic nie obchodzi a ja mam tak ciężką sytuację dzieciaki cały czas chorują jazdy po lekarzach młodsza od pażdziernika bez przerwy na lekach jutro się okaże czy nie bedzie potrzebny zabieg finansowo też słabo a od niego złotówki nie dostaje w ogóle dużo można by było pisać:(

Jak by ją kochał, to by dbał o dzieci, a nie w ten sposób się zachowywał. A skoro piszesz, że mozna by jeszcze dużo więcej o tym pisać, to tym gorzej.
Miłość to przede wszystkim czyny,a nie słowa.

zgadzam się z Tobą w 100%. ja myślę ze powód tego wszystkiego też jest taki że jego boli fakt ze mogę kogoś sobie znalesc i zaczac kochac bo czesto padają pytania czy juz jakiś sie przy mnie kreci przed rozwodem był pewny i twierdził ze nikogo nie bede miała chyba ze zula z pod sklepu albo takiego co tylko dupy bedzie chciał bo mam dzieci i bede sama ze jestem jak tirowa takie zachowanie nie swiadczy o kochaniu.Ja nie chce wracać chce zapomniec raz na zawsze CHCĘ patrzyc na niego i na jego pisanie i tel z obojętnością.Chce ŻYĆ NORMALNIE ŻYĆ ALE ON MI NA TO NIE POZWALA

Odnośnik do komentarza

franca
małaczarna88

Poprostu nie opadły wszystkie uczucia i emocje niewiem jak określić to co sie ze mną dzieje,

No właśnie. A on to wykorzystuje. :(
Pewnie jeszcze syndrom psa ogrodnika mu sie włączył, to niestety dość częste zjawisko. :(

Ale ma już drugą taką młodą wspaniała jak to pisał dużo wcześniej we wszystkim lepszą nie ruszana itd.Więc nie rozumiem po co to on jest nie normalny jakiś rozdwojony jaznia czy ja że mam różne myśli sama się już mieszam w swoich wyjaśnieniach sytuacji i wogóle coś nie do opisania moja głowa to jeden wielki mętlik.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...