Skocz do zawartości
Forum

Lęk przed życiem


Rekomendowane odpowiedzi

Witam mam problem ze swoja osoba .Jestem bezradna w duszy krzycze o pomoc ale obawiam sie wszystkiego .Pochodze z rodziny w której wystepował alkohol.Od młodych lat przestałam sie wszystkim interesować .Musiałam sama na siebie zarabiać ale zawsze uciekałam od odpowiedzialności i chciałam aby ktoś wykonywał to za mnie.Teraz mam wielki problem bo nie potrafie poradzić sobie z najprostrzą rzeczą bo nie jestem przystosowana do życia w XXI wieku .Ogarnia mnie lęk ,przerażenie i wstyd.Nie wiem od czego zacząć aby nadrobić zaległości ,ponieważ obawiam sie wyśmiania przez innych ludzi.Obecnie pracuje za granicą i jestem na łasce mojego partnera który tez nie miał łatwego życia ale pomimo trudu daje sobie rade.Mam zamiar zjechać do kraju aby szukać pomocy u specjalisty ale obawiam sie że wydam wszystkie pieniadze na jakies leczenie a potem nie bede miała z czego życ i nikt nie bedzie w stanie mi pomóc ,nie mam oparcia w rodzinie, ponieważ oni też przeżywaja problem a mojemu partnerowi nie chcem psuć kolejnych lat zycia spedzonych ze mną ,poniewaz też ma już swoje lata i może powinien ułożyć sobie życie z kimś innym bardziej kompetentnym .Prosze pomóżcie mi !

Odnośnik do komentarza
Gość Orzech laskowy

co masz na mysli mówiąc że jesteś nieprzystosowana do zycia w 21 wieku? Skoro boisz się że stracisz wszystkie pieniądze to może poszukaj jakiegoś specjalisty na miejscu? Może wtedy będzie CI prościej bo będziesz miała wsparcie swojego partnera

Odnośnik do komentarza

W moim życiu zawsze na cos brakowało musiałam decydować albo iśc na impreze albo sobie cos kupic i zawsze wybierałam to drugie ponieważ chciałam zaistnieć wyrwać sie z domu gdzie panował ciągle chaos ,brak pieniedzy, wrzask ,krzyk ,alkohol .Brak poczucia bezpieczeństwa .Teraz to wszystko do mnie powraca moje zachowanie sprzed lat to że nic dobrego nie robiłam w swoim kierunku ,tylko to żeby przetrwać.Mam dużo chęci i planów ale za chwile ogarnia mnie lęk przed wszystkim że na wszystko trzeba kasy bo takie jest życie ,że po co to wszystko jak i tak nic to nie zmieni .Chciałabym isc na studia podbudowac swoje ja ,nauczyc sie dobrze języka i móc wkońcu normalnie funkcjonować ,a nie tylko wegetowac i żyć z dnia na dzień ,ale nie potrafie bo ogarnia mnie niemoc,lek oraz bezradność .Właśnie wczoraj złozyłam wypowiedzenie z pracy bo mój facet sie strasznie o mnie martwi i kazał mi sie okreslić co dalej bo on tez musi coś postanowić a ja nie potrafie sie zdecydować .Ktoś mi powiedział że byc może mam syndrom DDA a ja naprawde nie wiem co mam robić jak pomysle że zmarnowałam mojemu partnerowi 5 lat to ogarnia mnie rozpacz i żal i nie wiem już sama czy jestem z nim dlatego że go kocham czy dlatego że boje sie być sama :(

Odnośnik do komentarza

wszystko wskazuje na to że to jest DDA. Musisz iśc na terapię, bo sama nie dasz rady. Co do partnera to powinien Ci pmóc i wesprzeć w działaniu, motywować do zmian tak byś cały czas miała bodźce.... Poszukaj specjalisty, może jest w poblizu jakiś polski psycholog, może jakaś grupa wsparcia DDA, poszukaj i nie bój się. Skoro widzisz problem to już pierwszy krok do tego by coś zrobić ze swoim życiem

Odnośnik do komentarza

"Właśnie wczoraj złozyłam wypowiedzenie z pracy bo mój facet sie strasznie o mnie martwi i kazał mi sie okreslić co dalej bo on tez musi coś postanowić a ja nie potrafie sie zdecydować".

Nie rozumiem tego zdania ,dlaczego złożyłaś wypowiedzenie!?

Przeczytaj ten artykuł dokładnie.
http://portal.abczdrowie.pl/jak-podniesc-poczucie-wlasnej-wartosci

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Katarynka, dobrze, że uświadomiłaś sobie, że potrzebujesz pomocy. Piszesz, że chciałabyś wrócić do Polski i rozpocząć psychoterapię, jednak boisz się, że stracisz wszystkie pieniądze. Możesz postarać się o skierowanie na terapię z NFZ.
Wspomniałaś także, że kiedyś ktoś zasugerował Ci, że możesz mieć syndrom DDA. Warto, żebyś zwiększyła swoją wiedzę na temat tego syndromu. Jest bardzo wiele pozycji z tego zakresu - godne polecenia są między innymi książki Jane Woititz. Jeśli dojdziesz do wniosku, że ten problem dotyczy także Ciebie warto poszukać grupy samopomocowej, grupy wsparcia.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Własnie poczytałam o syndromie DDA i mysle że wiekszosc rzeczy pasuje do mnie (jak nie wszystko:( poza tym doskwiera mi również brak koncentracji ,pamięci i logicznego myslenia ,nie wiem jak mam to napisać ale nie myśle wogóle ,mam pustke w głowie ,do tego bezradność ,brak motywacji, celu,chęci do życia.Nie moge sie nad niczym skupic ,nie moge podjąć żadnej decyzji,najchętniej chciałabym położyc sie spac i już nie wstać (ale niestety cierpie na bezsenność )odkładam każdą decyzje na nastepny dzień a gdy nadchodzi nastepny dzień ja dalej nie wiem co mam robić ,czym sie zająć ,nie mam żadnych zainteresowań, żadnej pasji .Mam problem z interpretacją tekstu ,mój umysł nie funkcjonuje tak jak powinien ,nic nie zapamietuje tak jagby za kazdym razem sie resetował.Ogarnia mnie wstyd,przerażenie ,lęk pustka i bezradność.Nie wiem co mi dolega boje sie że jak pójde do psychiatry to ten skieruje mnie na oddział i nafaszeruje tabletkami i wtedy już wogóle na zawsze bede "warzywkiem".Unikam ludzi.Ciagle uciekam .Błagam pomóżcie mi !Nakierujcie !Doradźcie !

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...