Skocz do zawartości
Forum

Ataki stresu i nienawiści do wszystkich


Gość konti

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Jestem 18-letnim chłopakiem. Od dawna nie potrafiłem się cieszyć życiem, lecz dopiero jakieś pół roku temu kiedy poznałem moją wybrankę zaczęło się wszystko nasilać. Napady gniewu, stresu. Jestem spokojny szczęśliwy a nagle byle mała sprzeczka, błahostka potrafi mnie wyprowadzić z równowagi. Biegnę do łóżka pod pościel załamuje się, czasem płacze, dobijam się jak mogę, słucham najsmutniejszej muzyki jaką znam, niszczę związek i wszystko co dawało mi szczęście bo mam uczucie że nienawidzę jej a dopiero ją tak bardzo kochałem. Ostatnio nawet próbowałem się ciąć podczas tego stanu, mam już dość :( . Na początku było to raz na miesiąc, teraz już występuje raz, 2 razy dziennie. Proszę o pomoc. Aha i jeszcze mam myśli samobójcze, autodestrukcyjne podczas tego stanu. Mam napady zazdrości w związku, głupie myśli (ona nie pisze już godzinę pewnie mnie zdradza) a tak naprawdę jest na spotkaniu i nie może rozmawiać. Podczas ataku nie chce mi się żyć lubie się obżerać, cokolwiek byle zapomnieć aby to minęło jak najszybciej. Po pewnym czasie gdy to przejdzie odczuwam pustkę, żal i wstyd że to zrobiłem. Próbuje wszystko naprawić (tak mi głupio). Mam już dość. Nie potrafię z tym żyć. Możliwe że o czymś zapomniałem. Proszę o pomoc.

Odnośnik do komentarza

Witam. Jestem 18-letnim chłopakiem. Moje życie od pewnego czasu to istny koszmar. Zaczęło się niewinnie byłem nadwrażliwy, miałem napady stresu. Myślałem że to normalne. Wszystko zaczęło się pół roku temu gdy poznałem swoją wybrankę. Na początku atak zdarzał się raz na miesiąc, potem tydzień, a teraz jest już to raz, 2 razy dziennie. Wystarczy byle błahostka, biegnę do pokoju, rzucam wszystko, chowam się pod pościel i cierpię. Podczas ataku mam różnorodne myśli samobójcze, czasem płaczę, nie chce nikogo widzieć, wszystko mnie denerwuje, nic nie ma dla mnie sensu, występują myśli autodestrukcyjne tzn. że chce rozwalić to co mam najlepsze m.in mój związek. Pisze do niej że mam już jej dość, nie chce jej znać a po ataku żałuje,
czuje straszną pustkę, wstyd i przepraszam. Do tego dochodzą myśli samobójcze napady głodu i głodówki. Czuje że świat obraca się o 180 stopni. Kogo kochałem nienawidzę. Już nie potrafię z tym funkcjonować. Ostatnio nawet zacząłem się ciąć. Jest coraz gorzej. Czuję, że gdy nie zacznę działać to będzie początek końca. Proszę Was o pomoc.

Odnośnik do komentarza
Gość magda4000

Witam. Myślę, że forum to nie jest jednak odpowiednie miejsce. Powinieneś wybrać się do specjalisty. Od razu mówię, że nie ma czego się bać ani wstydzić. Ludzie do psychologa chodzą z wielu różnych problemów. Jest to osoba, której możesz powiedzieć wszytstko i która nikomu tego nie powie, a dodatkowo znajdzie przyczynę twojego stanu. Polecam Ci Poradnię Zdrowia Psychicznego EDUCATIO działającej na terenie Legionowa, Nowego Dworu Mazowieckiego oraz Warszawy. Są tam specjaliści, którzy pomogą CI pozbyć się tego problemu. Jak już napisałeś na forum, to znaczy, że chcesz sobie pomóc, to już pierwszy krok masz za sobą. Drugim niech będzie umówienie się na spotkanie:)

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Konti, tak jak pisali Przedmówcy - konieczna jest wizyta u specjalisty (psychologa/psychiatry). Sam widzisz, że Twój stan się pogarsza, zacząłeś się ciąć, występują u Ciebie również myśli samobójcze - tego nie można bagatelizować. Nie zwlekaj więc z podjęciem decyzji o rozmowie ze specjalistą.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...