Skocz do zawartości
Forum

Czy rodzice mają obowiązek myśleć o przyszłości dziecka?


Gość sagana

Rekomendowane odpowiedzi

Nie potrafię wybaczyć mojemu ojcu za to ,że nigdy mi nie pomagał i nie pomógł mimo tego ,że nie był biedny i mógł dla mnie zrobić wiele. Mój ojciec pracował w branży (na wysokim stanowisku) w której jako jedyny nie wybudował domu i jako jedyny nie zakupił swojemu dziecku mieszkania. Załatwiał je taniej dla wszystkich dookoła za przysłowiowa "flaszkę wódki", bo uwielbiał pić . Miał wtedy taką bujna wyobraźnię, opowiadał do wszystkich dookoła czego on to nie zrobi ,jak to nie zapewni bytu swojemu dziecku , w pewnym momencie uderzyła mu nawet woda sodowa do głowy ale co z tego jak nic nie robił i nie myślał o przyszłości ani swojej ani mojej . Wszyscy w to uwierzyli choć sami mało mówili o swoich planach to każdy ze znajomych mojego ojca swojemu dziecku kupił mieszkanie albo zostawił stare sam wyprowadzając się do nowego wybudowanego domu . Jak można pracować w branży na wysokim stanowisku i nie zainwestować w mieszkanie dla swojego dziecka. Ja nigdy mu tego nie wybaczę ,bo w dzisiejszych czasach mając problemy zdrowotne ja sama nie zarobię na takie mieszkanie. Nie mogę opisywać szczegółów ale nie radzę sobie z tym ,że on mi nie pomógł i nigdy nie pomoże. Na zewnątrz do ludzi opowiadał jaki to jest wspaniały i czego to nie zrobi , czego to nie kupi, muszę powiedzieć ,że potrafił fantazjować jak mało kto. Tylko teraz po latach kogokolwiek bym nie spotkała , to każdy mi wypomina jak to to tata nie pomógł Ci , nie kupił mieszkania, nie wybudował domu , no jak to jest możliwe przecież on zawsze mówił i miła tyle możliwości ,że Ci pomoże. Znajoma mi kiedyś powiedziała ,że nawet nie może w to uwierzyć ,że mój ojciec nie kupił nawet kawalerki,że bardzo mi współczuje ale jest po prostu w szoku...
Każdy mi to mówi ja mam tego dość, jak można wybaczyć takiemu człowiekowi , który mógł tak wiele i wszystko zaprzepaścił , nie wiem przez głupotę , pijaństwo, nieudane dzieciństwo -choć tu tym bardziej powinien mi pomóc aby nie zgotować mi takiego losu jak jemu ojciec, nie wiem ale ja sobie z tym nie radzę. jestem sama sobie pozostawiona a najgorsze jest to ,że nie mam nawet swojego mieszkania a na wynajem mnie nie stać . Nie byłam rozpieszczona nie mogę opisywać szczegółów ze względu na zachowanie anonimowości . Ale problemem moim jest jak sobie poradzić z tym poczuciem winy ,że mój ojciec mógł mi pomóc ale tego nie zrobił i nie potrafię mu teraz tego wybaczyć , nienawidzę go za to i za wszystko co mi zrobił , za to że przez niego jestem dzisiaj wrakiem człowieka. Co robić ?

Odnośnik do komentarza
Gość przeczytałam

Według mnie rodzice powinni starać się przygotować dziecko do życia tak, żeby umiało sobie samo radzić w różnych sytuacjach. Wychowywać w poczuciu miłości i tak kształtować charakter, żeby czuło się pewne siebie, umiało rozwiązywać problemy, żeby potrafiło powiedzieć dość kiedy różne sytuacje życiowe/ludzie będą chcieli je wykorzystać, żeby umiało wyznaczać sobie cele, dążyć do nich i z reguły docierać, kochać i marzyć. Żeby miało pozytywne nastawienie do życia i ludzi, ale żeby nie było naiwne itp. Zadanie niewykonalne, bo sami mają (mamy jako ludzie) mnóstwo wad. Ale mogą stworzyć szczęśliwe dzieciństwo. Nie muszą, a wręcz nie powinni planować dziecku przyszłości, bo ta przyszłość będzie nie ich tylko osoby, która będzie miała swój plan na życie i swoje marzenia. Jak mogą, to fajnie jakby też je jakoś zabezpieczyli finansowo. Ideał.

Odnośnik do komentarza

Nie zdajemy sobie nawet sprawy jak wiele nasze dzieciństwo rzutuje na naszą przyszłość. Twój przypadek to odzwierciedla. W czym jesteś podobna do swego ojca ?? A w tym, że tak jak on nie potrafił Tobie pomóc tak teraz ty nie potrafisz pomóc sobie. Problem nie jest w Twoim ojcu tylko w Tobie, nienawidzisz w nim tego czego nienawidzisz w sobie. Od czego więc zacząć by to naprawić ?? Od siebie co nie jest łatwe. Rozwój człowieka to droga, którą kroczy się samotnie i nie ma to nic wspólnego z nauką, pieniędzmi. Na szczęście w internecie panuje jeszcze wolność i mamy swobodny dostęp do informacji. Życzę powodzenia !

Odnośnik do komentarza

Właśnie,wiecznymi pretensjami nic nie zbudujesz,rodziny się nie wybiera,
przeważnie rodzice starają się pomagać w miarę możliwości i często,wypruwają sobie rękawy ,żeby dziecku zapewnić majątek i czasem te dzieci odwracają się od nich,
są też tacy co całe życie biedują,potem maja większy szacunek ,
różnie to bywa,

Na żalach i pretensjach tylko zmarnujesz sobie zdrowie,było ,minęło i tego nie zmienisz,nie rozpamiętuj tego,takiego a nie innego masz tatę i musisz się z tym pogodzić,
nie wszyscy budują domy swoim dzieciom,
znajdź sobie kogoś,razem prędzej się dorobicie i nie oglądaj się na ojca skoro wiesz ,że nie możesz na niego liczyć ,skup się na sobie

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

W pewnych sytuacjach chciałoby się mieć ułożonych rodziców, umożliwiających lepszy start w życiu. Jednak takie oczekiwanie i traktowanie jako obowiązku z ich strony w tym wsparciu finansowym, pomimo ich możliwości raczej nie jest słuszne. Trochę uważam inaczej jeżeli chodzi o tą naukę życiową i tą samotną drogę. To tutaj rodzice mają obowiązek uczestniczenia w rozwoju dziecka umożliwiającym dalsze radzenie sobie w dorosłym życiu.
Przyszłość dziecka w rozwijaniu jego wartości, okazywanie uczuć i wsparcie podczas poznawania tych wartości, to najważniejsze czego powinno oczekiwać się od rodziców.
Gdy oczekuje się, że pieniądze mogą w jakimś stopniu rekompensować wartości i uczucia, to zapewne te umiejętności wychowawcze były niewłaściwe a czas poświęcany w wychowaniu znikomy. Myślę że jak jest się zdrowym człowiekiem, można dążyć do tych materialnych rzeczy osobiście. Nie cofać się do czasu winy rodzica, uzyskując pełnoletność pracujemy na własny rachunek a to czy rodzić rzuci trochę grosza, to już jego indywidualny stosunek którego nie musi spełniać. Niektóre osoby tak mają, że nie chcą tego wsparcia rodziców, warto do tego dążyć. Jeśli posiada się tą wędkę do połowu ryb życia,to warto nią łowić a nie oczekiwać, że te ryby ktoś nam kupi.

Odnośnik do komentarza

Tak jak pisałam wcześniej nie jestem w stanie tutaj podzielić się wszystkimi problemami całego życia . To wszystko jest wyrwane z kontekstu całego mojego życia. Nie jestem rozpieszczona i nigdy nie byłam a w domu zaznałam wiele cierpienia . Dzisiaj jestem wrakiem młodej kobiety , uwięzionej w 4 ścianach i ograniczona swoimi poważnymi chorobami.To co się stało ze mną zawdzięczam niestety mojemu ojcu .Ja tylko nie potrafię wybaczyć ojcu braku odpowiedzialności za to co mi zrobił i za to ,że mając dobrą sytuacje nigdy w niczym mi nie pomógł w niczym ,dosłownie niczym. On nie był biedny a ja nie jestem wyrodną córeczką , która żąda od biednych rodziców wszystkiego. Wiecie jakie dzisiaj są czasy mieszkanie nie kosztuje 100 tyś złotych jak kilka lat temu, tylko 3 lub 4 razy tyle i nie mówię o apartamencie tylko o małej klitce w mieście. Wynajmowanie też nie jest takie proste bo za najmniejsze mieszkanie liczą sobie minimum 1100 zł plus opłaty i skąd chora młoda osoba ma na to brać , skąd ? Gdy bym była w pełni sprawna i zdrowa bym sobie poradziła. A jak sobie pomyślę ,że kiedyś mój ojciec takie mieszkania sprzedawał za grosze to aż mi serce pęka , że nie myślał o mnie ,tylko mówił a nic nie zrobił a pieniędzmi szastał na prawo na lewo . Jak można wybaczyć takiemu człowiekowi coś takiego ? Ja nie potrafię i nie radzę sobie z tym . Dosłownie mnie to zabija...

Odnośnik do komentarza

Myślę,że powinnaś chodzić do psychologa jak sobie nie radzisz z tą sytuacją,
bo zdajesz sobie sprawę,że nic nie można zmienić,a z emocjami musisz sobie radzić,
a jeśli chodzi o wybaczenie ojcu tego czego nie zrobił to wybacz albo nie ,jak Ci lepiej,nikt Ci nie każe wybaczać ,jeśli czujesz ,że zrobił Ci krzywdę,
nie wiem czy to jakieś znaczenie czy się wybaczy czy nie ,zawsze żal gdzieś tam pozostanie ale rozpamiętywanie tego nic nie daje.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Pierwsze co to musisz sobie uświadomić, że nikt nie jest w stanie Ci pomóc, oprócz Ciebie, co najwyżej możesz spotkać drogowskaz, ale drogi nikt za Ciebie nie przejdzie. Byłem w podobnej sytuacji, to ślepa uliczka, najgorsze, że dzisiejsza psychiatria wcale nie pomaga z niej wyjść. Zbierając informacje jestem zszokowany prawdziwym znieczuleniem i braku rozumienia siebie jakie panuje w dzisiejszym społeczeństwie. Wkrótce postaram się przedstawić na tym forum skąd biorą się takie patologie i jak się od nich uwolniłem.

Odnośnik do komentarza
Gość doświadczona

Uważam, że rodzice powinni przygotować dziecko do samodzielnego życia i dać mu dużo miłości i wsparcia i żeby dziecko wiedziało że co by się nie stało do rodziców idzie się po pomoc i radę.Nie znaczy że powinni wyposażać dzieci w mieszkania czy inne majątki.Ale to zależy od rodziców najczęściej pomagają w miarę swoich możliwości.Według Ciebie tata mógł ale tego nie zrobił pewnie była jakaś przyczyna ,alkohol ogranicza myślenie lub coś innego .Nie powinaś mieć żalu do ojca mógł ale nie musiał skup się na sobie bo jak będziesz miała swoje dziecko to ono powie że wszyscy rodzice pomagają i coś mają a moja mama niczego się nie dorobiła tylko była w pretensjach.Jest jak jest i rób wszystko żebyś miała co zostawić swoim dzieciom bo będą o Tobie mówić to samo.

Odnośnik do komentarza

Moim zdaniem obowiązku nie mają, ale każdy rodzic myśli o tym, bo chce by jego dziecko było szczęśliwe. Byc może Twój ojciec tez tak myślał, tylko były okoliczności o jakich nie wiesz, bo Ci nie powiedział, wątpię w to, że pomagał wszystkim a Tobie nie bo nie. Na pewno był jakiś powód. Może się go oto zapytaj?

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Rozumiem, że to, że ojciec nie zapewnił Ci mieszkania, chociaż był w stanie jest tylko czubkiem góry lodowej. Wspomniałaś, że dużo wycierpiałaś w przeszłości, teraz masz w sobie dużo żalu i poczucia krzywdy. Pielęgnujesz w sobie urazę, może czujesz nawet chęć zemsty. Jedak tak naprawdę to wszystko działa na Twoją niekorzyść. Myślę, że dobrym rozwiązaniem dla Ciebie byłaby terapia. Dzięki niej nauczyłabyś się wybaczać, pogodziłabyś się z przeszłością i zaczęłabyś żyć tu i teraz.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...