Skocz do zawartości
Forum

Prawo jazdy a nerwica


loleczkaxD

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.
Mam nerwicę. Nie biorę leków ( nie chce ponieważ uzależniają) chodzę do psychologa na terapię indywidualną od ok 3 miesięcy. ( nerwicę mam od ponad pół roku). Skutki terapii oczywiści widać, chociaż bywają lepsze i gorsze dni. Chcę iść na prawo jazdy, niestety bardzo się boję nie prawa jazdy tylko tego, że zrobi mi się słabo, dostanę ATAKU. Chodził ktoś na prawko mając nerwicę i dał sobie radę??

Odnośnik do komentarza

jezdze sama .poczatek byl trudny analizowalam wszystko co jak i kiedy zrobie a teraz gdy wsiadam za kolko juz sie nie trzese nie mysle o tym co pierwsze wlaczyc itp. poprostu wszystko dzieje sie automatycznie.na poczatku mialam momety zwatpienia i powiedzialam nigdy wiecej ale gdyby zycie i sytuacja ktora mnie do tego zmusila poddalabym sie wtedy ale nie zaluje i mam swiadomosc tego ze atak moge miec w kazdej chwili zdazylo mi sie to tylko raz (na poczatku)najwazniejsze jest opanowanie i spokoj(zjechalam wtedy na pobocze,gdy atak minal jechalam dalej)od tamtej pory slucham radia czasem spiewam to pomaga w odwroceniu uwagi.

Odnośnik do komentarza

to uroki odstawienne tez to kiedys przechodzilam dzieja sie wtedy naprawde dziwne rzeczy w naszych glowach..nie ciekawe doswiadczenie.bralam kiedys 9 tabletek dziennie ..istny koszmar.przeszlo miesiac juz nie biore mialam kilka ostrych zalaman ale nie jest tak zle jak kiedys gdy odstawilam ale wiem ze to jeszcze nie koniec..to moja 2 proba odstawienia lekow i nie mam zamiaru juz do nich wracac

Odnośnik do komentarza
Gość Juras ziom

Siema, na nerwice choruje od ok 9lat.zaczalem ja leczyc dopiero po 6 latach. Po czym postanowilem sie udac do psychiatry bo bylo to strasznie meczace. Po otrzymaniu leku mozarin 10mg od sto razy lepiej. Wiec polecam przemoc sie i wziac leki. Tez sie tego balem . Obecnie jest ok czasem sa gorsze dni. Prawo jazdy zrobilem majac nerwice na kat a. I ok 1,5 roku temu zrobilem na b . A za pierwszym razem b za drugim razem.

Odnośnik do komentarza

Też miałem kiedyś podobne problemy, jak zdawałem prawko w Warszawie w CSK ALFA śmiało przyznaję, że dzięki nim zdałem to prawko, miałem taką przygodę podczas egzaminu, że egzaminator kazał mi wjechać w uliczkę na której akurat był wypadek i byli poszkodowani, gdy zobaczyliśmy, że jedno z aut leży na dachu egzaminator od razu wyleciał z samochodu na pomoc, ja zaparkowałem auto i pobiegłem za nim. Po całej akcji gdy wsiedliśmy do samochodu egzaminator od razu stwierdził, że za zachowanie zimnej krwi i pomoc mam gwarantowane u niego zdane prawo jazdy. Nigdy tego nie zapomnę i po tej sytuacji nie stresuję się jazdą.

Odnośnik do komentarza

Prawko zdane za pierwszym. Uczucie derealizacji w stresowych sytuacjach. Najgorsze gdy jade noca np autostrada. Bądź gdy cos znerwicuje mnie na drodze, wtedy to uczucie zostaje ze mna do konca drogi :) wiele wysiłku trzeba włożyć żeby sie "ogarnac" ale po zakonczeniu trasy mam "zjazdy" czyli automatyczne zejscie stresu i zasypianie. Derealizacja nie zdarza mi sie wtedy gdy jestem pewna drogi. Dodam, ze jadac autostrada zatrzymuje sie na stacjach, zeby choć troche minelo

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...