Skocz do zawartości
Forum

Parcie na zamążpójście


Gość selena00

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Mój problem dotyczy tego, że mam straszne parcie na to, aby wyjść za mąż. Jestem w związku 5-letnim, od 3 lat jesteśmy "narzeczeństwem". Narzeczeństwo określiłam w cudzysłów, ponieważ nie czuję się jak narzeczona. Dla mnie okres narzeczeństwa, to czas, w którym wspólnie przygotowujemy się do dalszego kroku jakim jest ślub, ale mój partner tylko się oświadczył i na tym koniec. Nie wyznaczaliśmy daty ślubu, nawet umownej, za rok, dwa lata, nic. Jestem wychowana dość konserwatywnie, w mojej rodzinie jeżeli były zaręczyny, to następnie był ślub. Przez to czuję się niespełniona, mniej wartościowa i co ostatnio robię, to to, że to ja namawiam mojego partnera na ślub. Nigdy bym nie pomyślała, że jestem zdolna tak się poniżyć, a jednak. Jestem zdesperowana. Przez to, że naciskam zaczęło się między nami psuć, On obarcza winą mnie, a ja czuję frustrację i żal, że On nic z tym nie robi. Twierdzi, że to przeze mnie się kłócimy, a ja z kolei wiem, że gdyby mój partner nie trzymał mnie w takiej niepewności, to wszystko byłoby między nami dobrze. Czuję, że stoję w miejscu, a lata lecą - mam 23 lata, mój partner 25. Bardzo pragnę mieć z Nim rodzinę, bardzo Go kocham i nie wyobrażam sobie życia z kimś innym, a to zwlekanie sprawia, że myślę, że Jemu nie zależy, że może jest ze mną, a tak naprawdę liczy na to, że pozna jeszcze kogoś, bo skoro dwoje ludzi się kocha, ma ku temu środki finansowe, to naturalnym etapem jest założenie rodziny. Tyle się ostatnio naczytałam o długoletnich związkach, że do niczego dobrego to nie prowadzi.

Proszę o rady jak sobie z tym poradzić.

Odnośnik do komentarza

A może on jeszcze nie dojrzał do małżeństwa... ma dopiero 25 lat jest mniej więcej rok po skończeniu studiów... Ty masz dopiero 23 jesteście bardzo młodzi. może on nie jest jeszcze na to gotowy. Powinnaś porozmawiać z nim o tym, zapytać czemu nie chce się żenić i uszanować tą decyzję. I wtedy albo się z nim rozstać, bo będziecie mieli różne plany na przyszłość lub zostać i cierpliwie czekać. Do małżeństwa go nie zmusisz, a im bardziej będziesz na niego naciskać tym on bardziej bedzie się bronił. To normalna reakcja.
Powody jego niechęci mogą być różne, może boi się że po ślubie od razu będziesz chcieć mieć dzieci, a on nie jest na to gotowy, może jego stuyaucja finansowa wcale nie jest taka dobra i boi się że nie utrzyma rodziny, może boi się odpowiedzialności i takiego definitywnego zamknięcia pewnego rozdziału życia, może jego rodzice czy znajomi coś komentują....

Odnośnik do komentarza

Życie samo Wam pokaże. Pamiętaj, że jesteście jeszcze bardzo młodzi (małżeństwo mogłoby moim zdaniem poczekać), ale rozumiem Cię w pełni. Szczególnie po tych zaręczynach, oczekiwałabyś konkretnych, wspólnych działań i planów. Myślę, że on po prostu nie jest jeszcze gotowy i rozbijacie się o wizję wspólnej przyszłości, która w chwili obecnej jest u każdego z Was inna.

Tak bywa w życiu. Możesz albo cierpliwie czekać, albo spróbować się dogadać (choć podejrzewam, że Twojego chłopaka to podrażni) lub zerwać zaręczyny , jeśli uznasz, że jest Wam nie po drodze na teraz.

Uszy do góry, będzie dobrze :).

Odnośnik do komentarza

ehhh myslalam ze tylko ja mam ten problem... tylko u mnie to wyglada tak ze ja bym juz bardzo chciala ale po studiach czyli za jakies 2 lata... tylko chodzi o to ze zareczyny owszem beda juz niedlugo ale do tego jestem zazdrosna ze mlodsze kuzynki ode mnie juz planuja slub a ja nie... kiedys bardzo mi zalezalo na tym zeby znalezc meza i byc szczesliwa.. a teraz gdy mam fajnego chlopaka chciala bym jak najszybciej miec go przy sobie..

Odnośnik do komentarza

Zauważyłam, że ostatnio wartość zaręczyn spadła. Nie potrafię tego zrozumieć, ponieważ uważam, że mężczyzna powinien oświadczyć się, gdy jest absolutnie pewny, że chce spędzić życie właśnie z tą kobietą. Teraz ludzie zaręczają się i nie biorą ślubu przez kolejne pięć lat. Znam też sporo przypadków zerwania zaręczyn, co kiedyś było raczej rzadkością. Jak widać dla niektórych jest to bardzo krzywdzące. Nie chcę pisać, że on Cię nie kocha, ale może uległ tej modzie zaręczyn. Może nie jest jeszcze pewien. Na pewno tak jak pisała wcześniej kwiatuszek2 powinnaś zapytać go dlaczego nie chcę wziąć ślubu.
Niepokojące są wasze kłótnie i to, że on obarcza Cię winą. No nie powinno tak być. Pary się kłócą, to normalne, ale o to aby wziąć ślub? Zastanów się czy będziesz z nim szczęśliwa, chodzi o całe Twoje życie.
Pamiętaj też, że jesteś jeszcze bardzo młoda i wartościowa i całe życie przed Tobą. W dużym stopniu od Ciebie zależy jak się ono ułoży. Czasem wydaję mi się, że niektóre osoby są w związku dlatego, że boją się, że będą samotne i już z nikim nie założą rodziny. Mam nadzieję, że Ciebie to nie dotyczy. Powodzenia :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...