Brak powodzenia u kobiet ze względu na nieśmiałość

[Gość 35latek]

Witam forumowiczów.
Od wielu lat nie uprawiałem seksu... Dopada mnie złość, frustracja, poczucie winy że tracę swoje najlepsze lata... Nie potrafię się związać, nie umiem zrobić też tego bez zobowiązań, zatracam się sam w sobie....
Jak to wreszcie zmienić?

[Roszpunka]

no ale to chyba dobrze że wiążesz się z kimś i sie w to angażujesz? Moim zdaniem nie tu tkwi problem. Dlaczego nie udałlo Ci się utrzymać tych związków

[Gość 35latek]

w ostatnich latach nie było żadnych związków. Kilka spotkań i tyle. Normalni ludzie uprawiają regularnie (lub w miarę regularnie sex).

[Gość Lawendowa]

to czemu tak rzadko się umawiasz z kobietami? Jesteś nieśmiały? Masz jakieś defekty w wyglądzie czy poprostu jesteś wybredny?

[Gość 35latek]

Nieśmiały. Niby gdzie mam je "zarywać"?

[Gość 35latek]

I z pewnością takie zachowanie może przybierać miano desperata szukającego na siłę... Koło się zamyka, a problem pozostaje ...

[Gość matpsi]

ja mam ten sam problem, z tym ze z tą niesmialoscią to byłby najmniejszy kłopot gdyby poprostu jakas sie zechciala umowic i tu wlasnie wychodzi jaki jest problem - taki ze kazda kobieta to dziwka, a ja sie niechce starac byc przydupasem placic.

[laurette]

Nie każda kobieta taka jest. Nie uogólniajmy. A wracając do tematu, nieśmiałość może wyrażnie uprzykrzyć życie dlatego trzeba z nia walczyc. Może Tobie drogi autorze wystarczyłoby się tylko otworzyć do ludzi? Poza tym nie 'zarywaj' na siłe to nie popłaci. Naprawde czasem wystarczy być otwartym i poczekać.

[Gość 35latek]

Dziękuję wszystkim za wpisy. Tylko.... ile można już czekać; jeszcze rok, dwa, pięć? Jak Wy drodzy forumowicze byście postąpili w podobnej sytuacji? Z biegiem czasu frustracja jest coraz większa... Nie da się ukryć, że najlepsze lata zostały już bezpowrotnie stracone, lecz życie nadal się toczy, jednak nie przysparza mi ono satysfakcji...

[Lady in Red]

to może spraw byś miął tą satysfakcję? może zacznij robic to co lubisz, poświęć się pasji i nie szukaj na siłę kogoś? może jak tak zrobisz ,ten ktoś sam się znajdzie?

[Gość 35latek]

JAk się czeka z założonymi rękami to samo nic nie przyjdzie;) Chyba powinna się być aktywnym- szczęście samego nie zapuka do naszych drzwi. Tylko ile można się poświęcać pasji?? Samotne wyjścia na spacer, rower, bieganie ... no ile tak można ... ?

[Deszczowa Piosenka]

no to może poszukaj jakiegoś kółka, stowarzyszenia czy klubu albo czegoś podobnego :)

[Gość 35latek]

Chęci macie:) Ale niestety na tym się kończy. Czekanie nic nie daje... Do klubu też jestem zapisany...
Dziękuję wszystkim za próbę pomocy. Pozdrawiam wszystkich życzliwych.

[moloko]

~matpsi

... i tu wlasnie wychodzi jaki jest problem - taki ze kazda kobieta to dziwka, a ja sie niechce starac byc przydupasem placic.

wiesz, jeżeli takie opinie wygłaszasz publicznie, to żadna kobieta słysząc to nie będzie zainteresowana. To że dostajemy kosza nie oznacza że ktoś jest lepszy od nas, albo że jest dziwką. To chyba po prostu prosta sprawa - nie to nie, bez oceniania kogoś. Żeby oceniać drugiego człowieka trzeba go najpierw poznać. Jeśli u ciebie problemem jest to że każda kobieta którą spotykasz to dziwka to może zmień miejsce w którym szukasz.

[moloko]

~35latek

Tylko.... ile można już czekać; jeszcze rok, dwa, pięć? Jak Wy drodzy forumowicze byście postąpili w podobnej sytuacji? Z biegiem czasu frustracja jest coraz większa... Nie da się ukryć, że najlepsze lata zostały już bezpowrotnie stracone, ...

Uwierz, że jak to w końcu nastąpi to nie będziesz żałował ani dnia z tych które upłynęły, bo to właśnie co przeszliśmy czyni nas takimi jakimi jesteśmy w danym momencie. Życzę Ci aby tak właśnie było.
Co do praktycznych sposobów to może jakiś kurs, szkolenie, są np bezpłatne szkolenia z UE, to jest nie tylko sposób na zajęcie czasu i zdobycie wiedzy, ale i poznanie nowych osób. Poza tym jeśli masz grono znajomych to staraj się z nimi umawiać, wychodzić, zawsze z czasem pojawia się w towarzystwie znajoma, znajomej znajomego...

[Brawurka]

~35latek

Chęci macie:) Ale niestety na tym się kończy. Czekanie nic nie daje... Do klubu też jestem zapisany...
Dziękuję wszystkim za próbę pomocy. Pozdrawiam wszystkich życzliwych.

A do jakiego? Jeśli można wiedzieć?