Skocz do zawartości
Forum

Miłość a przyzwyczajenie


Rekomendowane odpowiedzi

Mam znajomą, która przeżyła ze swoim chłopakiem 6 lat- całe gimnazjum i liceum. Zawsze mówi mi, że bardzo ciężko odróżnić miłość od przyzwyczajenia. W przyzwyczajeniu typowe jest to, że nie wyobrażasz sobie życia bez drugiej osoby tylko ze względu na to, jak długo przetrwał Wasz związek, patrzycie na to, że nie chcecie marnować tego czasu, ale nic poza tym. Robicie to, co robiliście zawsze, ale bez większych emocji i uczuć. Wkrada się rutyna, monotonia, często zastanawiacie się dlaczego właściwie ze sobą jesteście. A odpowiedź jest prosta-bo przyzwyczailiście się do siebie, do obecności drugiej osoby i boicie się zmiany.
Przekazuję to, czego się dowiedziałam, bo sama nigdy nie przeżyłam tak długiej miłości, która mogłaby przemienić się w przyzwyczajenie. Chyba ze względu na bardzo młody wiek. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Roiks: to właśnie chyba sobie uświadomiłam że mój zwiazek jest z przyzwyczajenia a nie z miłości... Jest dokładnie tak jak opisałaś, rutyna, ciągłe robienie tego samego bez wiekszych emocji, i mobilizacji do zmiany... I mnie zaczęło to męczyć, ale nie wiem co robić bo mysle ze ciezko byłoby mi bez niego... Mieszkamy razem prawie 2 lata, moze jak byśmy nie mieszkali byłoby łatwiej...

Odnośnik do komentarza

sarasz22
Roiks: to właśnie chyba sobie uświadomiłam że mój zwiazek jest z przyzwyczajenia a nie z miłości... Jest dokładnie tak jak opisałaś, rutyna, ciągłe robienie tego samego bez wiekszych emocji, i mobilizacji do zmiany... I mnie zaczęło to męczyć, ale nie wiem co robić bo mysle ze ciezko byłoby mi bez niego... Mieszkamy razem prawie 2 lata, moze jak byśmy nie mieszkali byłoby łatwiej...

A wiesz, że całkiem możliwe? Znam parę, która po zamieszkaniu razem ciągle się kłóciła, nie dażyli się już żadnym uczuciem. W końcu wyprowadzili się od siebie, ale ciągle będąc w związku. I poprawiło się, bardzo.
Notabene-nie podpuszczam, po prostu piszę co widzę i słyszę.

Odnośnik do komentarza

Tak myślę, że miłości jest dużo troski o drugą osobę, będąc z dala od niej, jej brak daje o sobie znać, z namiastką nieoczekiwania nic w zamian. W przyzwyczajeniu natomiast może być nam dobrze w obecności danej osoby, jednak niema już takiego zaangażowania, jeśli chodzi o to by dana osoba jak najlepiej czuła się w naszej obecności. Tak jakby robiąc swoje i nic ponadto, coś w rodzaju zamiast ofiarować i karmić się szczęściem z bycia razem z tą osobą, to elementy oczekiwania od drugiej osoby coraz bardziej się wyróżniają. W miłości jest więcej poświęcenia z nieustaną chęcią wyrażania czułości wobec bliskiej osoby.

Odnośnik do komentarza

ja u siebie poznałam to po kilku rzeczach:
1. Podejście jest bo jest. Znaczy fajnie że mam kogoś ale jakby go nie było to też bym nie plakała
2. Lepiej sie czułam jak go nie było
3. Na slowo ślub dostawałam gorączki
4. Czujesz to że coś się wypala, że nie czekasz na jego wizytę, że co raz częsciej mówisz ze jest ci wszystko jedno, jest ci obojętne co on mówi, ...

Odnośnik do komentarza

Hm a tak szczerze, kiedy stwierdzić ze jest miłosć? Bo wyglada na to ze wszystkie symptomy które uwazałam za miłość to było przyzwyczajenie... Wiec ja juz sama nie wiem czy kocham jeszcze swojego faceta na tyle zeby powiedziec z pelna pewnościa ze jestem z nim z milosci czy jednak z przyzwyczajenia i strachu przed zmianą... Bała bym sie zmiany bo wszystko o sobie wiemy, żyjemy razem itd ale na mysl o slubie z nim zaczynam miec watpliwości, ze chyba jednak nie chce... denerwuje mnie coraz wiecej rzeczy, że tyle czasu razem a ja wciaz nie potrafie wpłnac na niego na tyle aby zechciał cos zrobic... niby on sie o mnie troszczy, martwi jak cos mi jest ale to wszystko... namietność wygasła juz dawno, nie ma starań, jest zwykła szara codzienność i żadnej inicjatywy...dawniej mi to nie przeszkadzało ale od niedawna zaczeło...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...