Skocz do zawartości
Forum

Zamykanie się w sobie przez dziewczynę


Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Mam od jakiegoś czasu taki problem. Po prostu się w sobie zamykam. Mam piękną i wspaniałą dziewczynę, normalne życie na nic nie mogę narzekać po za problemem z ręką którą uszkodziłem w wypadku 5 lat temu, ale uważam że sobie z tym poradziłem mimo tego że miałem problemy ze znalezieniem pracy. Pracowałem u taty w firmie a teraz jestem na etapie otwierania własnej. Przez 9 miesięcy nie pracowałem ale dawałem sobie radę jak mogłem i było mnie stać żeby utrzymać mnie i dziewczynę. Jak miałem pieniądze to ja płaciłem jak mi się kończyły to ona płaciła i nie mam sobie nic do zarzucenia. Od pewnego czasu zauważam że zamykam się na innych. Po prostu mam niechęć do rozmów ze wszystkimi. Czuje jakbym nie miał z nimi o czym rozmawiać. Spotykam się z dawnym przyjacielem i po prostu nie mam z nim wspólnego języka a dawniej mogliśmy gadać godzinami. Fakt, zmieniłem się. Dawniej bylem zupełnie inny, mniej dojrzały. Poznałem 10 miesięcy temu moją dziewczynę i to przez nią postanowiłem się zmienić. Wcześniej potrafiłem całe noce imprezować z kolegami nie przejmując się niczym, teraz gdy wychodzę potrafię tylko myśleć o tym że chcę do niej wrócić, kocham ją i jestem tego pewien. Poznałem ją w wyjątkowych okolicznościach, Studiuje i na krótki czas przed Naszym poznaniem przeprowadziła się do Łodzi. Jest tu sama i ja to rozumiem. Po krótkim czasie od Naszego poznania praktycznie wprowadziłem się do niej. Mieszkamy już ze sobą ponad pół roku a ja nadal potrafię tylko leżeć przytulony do niej i ja całować. Staram się jej pomagać w szkole jak mogę. Trafem się złożyło że programy które wykorzystuje w szkole ja miałem w Technikum i mam z nich certyfikaty więc nie jest dla mnie problemem zrobienie dla niej projektu i dzieki temu mamy więcej czasu dla siebie. Początkowo źle się czułem bo nie potrafiła nawet podziękować za pomoc. Ma jak dla mnie ciężki charakter bo jest bardzo uparta. Początkowo tydzień bez kłótni był tygodniem świętym ale potrafiłem w środku nocy jechać i ją przepraszać. W sumie nie mieliśmy jeszcze kłótni która trwałaby dłużej niż 24h. Z czasem się przyzwyczaiłem do tego jaka jest, ona do mnie i żyło się nam bardzo dobrze. Jedynym problemem który w sumie nas męczy do dziś to Moi koledzy. Po prostu ich nie trawi ale nie mam pretensji bo nie każdego trzeba lubić a wiem jacy są. Jestem człowiekiem który uwielbia mechanikę. Po prostu się w tym odnajduje i spełniam stąd gdy ktoś mówi że się coś popsuło to ja mam oczy jak 5złotowki do tego zawszę byłem chętny do pomocy więc nie myślę o niczym tylko o tym co się stało i lecę. Kolejnym moim problemem jest to że nie potrafię odmawiać kolegom. Gdy ktoś potrzebuje pomocy, podwózki ja zawsze chętnie nie ukrywam że nie raz to wykorzystują ale taki jestem. Ostatnio dziewczyna zarzuca mi że o niczym nie myślę że mam wszystko w d***e i wszystko jest na jej głowie. A to nie prawda. Myślę o wszystkim. O tym co zrobić żeby było nam lepiej, jaki samochód kupić. Mam wrażenie że za dużo ode mnie wymaga albo się mylę. Często krytykuje moje decyzje. Wszystko musi być po jej myśli. Może stąd moje zamykanie się w sobie. Ja na prawdę siedzę i myślę a nie czuje nawet potrzeby rozmawiania, ma pretensje że potrafię zostawić ją samą w domu i iść pomóc koledze który rozbił samochód i się o to mocno obraża bo mieliśmy spędzić to popołudnie razem a jej planem było siedzieć i się uczyć a ja miałem kończyć projekt. Wiem, sesja się zbliża i czasu coraz mniej. Ale ona nie bierze pod uwagę że taki jestem że lubię pomagać jeszcze osobie która bardzo lubię a to na prawdę nie ucieknie. Nie ma 3 lat że nie można jej zostawić samej w domu. Zawsze gdy pracuje na popołudnie i kończy późno prace, jestem i ją odbieram. Odkąd mnie zna nie wracała nocą sama. Potrafię jechać przez pół Polski tylko po to żeby zdążyć ją odebrać i żeby nie wracała sama. Po prostu ją kocham. A ostatnio siedzę, chodzę nieobecny myślę o wszystkim ale nie potrafię jej powiedzieć o czym. Uważa że jestem niedojrzały i wszystko olewam bo tak to pewnie wyglada z boku, ale wiem że jestem gotów tworzyć z nią tą rodzinę. Tylko nie potrafię rozmawiać. Lepiej pisze mi się SMSa niż rozmawia prosto w twarz. Proszę o jakąś pomoc bo nie chcę jej stracić :( I nie wiem jak poradzić sobie z kolegami. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Nie znam Cię dobrze, jedynie z Twojego posta. Hm... mnie się trochę tak wydaję, że te wszystkie Twoje problemy, zamknięcie się w sobie jest po trochę z powodu dziewczyny. To, że lubisz pomagać kolegom jak się rozbiją samochodem czy jakaś stłuczka to nie jest złe. Jesteś mechanikiem, taki Twój zawód, a nigdy dość nowych doświadczeń w tym kierunku. Tylko pamiętaj by czasem nie dawać się wykorzystywać i będzie okej. Ludzie zapewne Cię szanują i darzą sympatią za Twoją liczną pomoc. Z dziewczyną spróbuj porozmawiać o tym co Ci siedzi w głowie, co myślisz o tym wszystkim i co czujesz. Bądż szczery. Najważniejsze by słowa płynęły prosto z Twojego serca. Więc najpierw sobie przemyśl co chcesz jej powiedzieć. Bo jak wiesz, nikt tu na forum nie wie co tak naprawdę czujesz w środku.
Trzymaj się

Odnośnik do komentarza

Ten związek mimo miłości robi się coraz bardziej toksyczny. Powiem tak: cieszę się, że się kochacie, że jesteś taki odpowiedzialny, bo takich facetow wbrew pozorom jest mało, ale wydaje mi się, że Ty jesteś od niej uzależniony emocjonalnie, a ona sprawia, że nie możesz od niej wyjść na krok. To jest złe, bo nie masz swojego życia. teraz zacząłes to zauwazać, a z czasem będzie jeszcze gorzej. Moim zdaniem musicie porozmawiac nad kwestiami własnej wolności. Mieszkacie razem, duzo ze sobą przebywacie - OK. Ale ona musi zrozumieć, że Ty też musisz miec czas dla siebie, na wyjście kolegami czy znajomymi, na wyjście na rower czy na spacer sam dla siebie, aby samemu spędzić jedno popołudnie. To normalne kazdy tego czasem potrzebuje i musisz jej to wyjaśnić. Podobnie jest z nią. To, że zostanie chwile sama w domu świat się nie zawali, nie możesz być od niej uzalezniony! Namów ją, żeby i ona poznała jakieś nowe osoby, wyszła z koleżanką na kawe czy coś bo inaczej będziecie zamykać się na świat i wewnatrz będziecie się wypalac, przynajmniej Ty - już się w sobie zamykasz, a to nie jest dobre. Musisz miec świat poza domem.

http://www.ticker.7910.org/an1cMls0g411100MTAwNDcxNGx8MzU1NjZqbGF8aW4gbG92ZQ.gif

Odnośnik do komentarza
Gość halinka5000

Kobiety tak na prawdę lubią silnych, odpowiedzialnych facetów, którzy nie dadzą sobą pomiatać. A Ty się dajesz. Jej i swoim kolegom trochę też. Rozumiem, że lubisz pomagać, ale np. jeśli byłeś umówiony ze swoją dziewczyną i kolega zadzwonił, że zepsuło mu się auto, to jedziesz do niego za pomoc oczywiście bierzesz kasę, mam nadzieje, a w drodze powrotnej kupujesz dziewczynie np. czekoladki albo kwiatka. Będzie wiedziała, że o niej myślisz, nawet kiedy jej przy Tobie nie ma. Ale kiedy kumplowi się coś stało , co nie wymaga natychmiastowej interwencji, niech poczeka.

Nie jeździj za nią pół Polski żeby też przypadkiem nie wracała sama. Odbierz ją z dworca. Nie jesteś jej szoferem.

Umówcie się, że np. piątki wieczorem spędzacie osobno. Ty z kolegami, ona z koleżankami.

Jeśli lepiej Ci idzie pisanie smsów niż rozmowa, to zrób coś romantycznego i napisz list, w którym opiszesz co czujesz. Możesz takie listy pisać co jakiś czas. Myślę, że będzie mile zaskoczona.
Rozmowy zaczynajcie od błahostek typu jak Ci minął dzień. Opowiadajcie sobie to dokładnie, to po chwili znajdą się nowe tematy do rozmów. Z kolegami podobnie. opowiadaj co u Ciebie.

Powinieneś być stanowczy, ale nie uparty. Nie daj sobą rządzić, ale kiedy Twoja dziewczyna o coś Cię prosi i bardzo jej na tym zależy to oczywiście się zgódź, tylko musisz znać granice. Najpierw zastanów się czy na prawdę chcesz coś zrobić, czy jest Ci to obojętne, lub nie chcesz tego robić. Potem decyduj. Nie zgadzaj się na wszystko. Przyzwyczaiłeś swoją dziewczynę do tego, że jesteś na każde jej zawołanie i kiedy stanie się coś, że jednak nie możesz być to się obraża jak trzyletnie dziecko w sklepie, któremu tata nie kupi zabawki.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...