Ochota na seks zaraz po przebudzeniu

[Gość Jilsu]

Mam pytanie do Panów, ale jesli Panie wiedzą to też będę wdzięczna. Mój partner często chce się kochać rano, tuż po przebudzeniu, problem jest taki że ja wtedy nie mam na to zbytniej ochoty. Zastnanawia mnie dlaczego on rano ma większą ochotę niż wieczorem?

[Gość Eddie_20]

Najprawdopodobniej dlatego, że rano jest bardziej wypoczęty niż wieczorem, a do tego jest bardziej podniecony. Dzieje się tak dlatego, że przez większą część snu, mózg jest stymulowany poprzez sny. Każdy Pan (przynajmniej w wieku podobnym do mojego ~20 lat) potwierdzi, że najczęstsze sny, jakie pamięta ( a i tak pamiętamy tylko pojedyncze) to sny związane z seksem. Tyle przynajmniej z autopsji mogę wytłumaczyć ;)

[Gość Kosmatka]

ech mój ma tak samo:) Z tym że ja lubię poranny seks

[Gość lemioch]

Z tego co wiem rano facet ma dużo testosteronu i stąd ogromna ochota na seks. Uważam, że to całkiem normalne i nie ma się czym martwić.

[Gość Jilsu]

martwię się bo ja rannym ptaszkiem nie jestem... a jak ktos mnie budzi rano to wstaję zła i w ten sposób powstają kłótnie

[laurette]

On może mieć ochote. Niech ma. Jeżeli Ty tego nie chcesz to się nie zmuszaj, jakos dojdźcie do porozumienia wybierając inną porę. No chyba Twoją ochotę na porę uwzględni?:)

[Gość nocny marek]

Rano? Jak nie trzeba zaraz szybko do pracy, to czemu nie... Tylko wraz trzeba wyskoczyć z łóżka, żeby ząbki umyć... No i wraz cały romantyzm pryska :( A gdyby nie było takiej potrzeby, to fajnie tak być obudzoną pocałunkiem...
A wieczorem nie ma pośpiechu... i presji, że mam np. godzinę czasu... Ja więc wolę wieczorem.

[Gość Lawendowa]

no ja też wolę wieczorem ,jest nastrój, zero pośpiechu.... Jakoś mi się lepiej kochac w nocy

[o_n_a89]

mój też tak ma :) na szczęście (lub nieszczęście) już się trochę do mnie przyzwyczaił i nie jest tak napalony jak kiedyś. Na początku naszej relacji potrafił mnie obudzić nawet o 2 w nocy bo mu się zachciało. Ja oczywiście nie narzekałam z tego powodu ponieważ seksik zawsze warty był budzenia. Szczerze mówiąc brakuje mi tego... Spontaniczny, dziki i niegrzeczny seks a później znowu spać :)
Seksik poranny też fajny tylko występuje wtedy ograniczenie czasowe jak musi iść do pracy :(

[marnośćnadmarnościami]

a może na tzw. "śpiocha"? Ty jeszcze lekko przysypiasz, On zrobi swoje i tym sposobem obie strony zadowolone - i wilk syty i owca cała :D