Skocz do zawartości
Forum

Autoagresja, nałóg, próby samobójcze i zaburzenie odżywiania


Gość samobójca123445678

Rekomendowane odpowiedzi

Gość samobójca123445678

Witam. Tnę się już od tamtego roku. Zaczęło się od spróbowania, potem były już tylko próby podcięcia sobie żył żyletką. Żadna z nich się nie udała. Trafiłam do szpitala na jedną rozmowę z lekarzem psychiatrą, ten przypisał mi leki uspakajające i wszystko miało być już dobrze. Byłam na kilku rozmowach u psychologa. Nie pomogło. Potem zażyłam wszystkie te tabletki, chciałam się już nie obudzić. Niestety. Trafiłam do zwykłego szpitala i potem skierowanie do lekarza psychiatry w innym mieście. Byłam na kilku wizytach kontrolnych i nic nie pomogło. Przeciwnie, jest jeszcze gorzej. Dalej się tnę, ale rzadko bo jestem pod obserwacją każdego. Chęć na okaleczanie samej siebie jest wielka. Muszę coś zrobić. Wszystko jeszcze gorzej się nasiliło, bo nienawidzę siebie. Trwa to kilka miesięcy. Po wyjściu ze szpitala miałam kilku tygodniowy wstręt do jedzenia. Schudłam prawie cztery kilo, miałam obsesje na punkcie jedzenia, kalorii itd. Moje BMI 18,5. Czuje się gruba, obrzydliwa. Teraz jest znów odwrotnie. Mam napady obżarstwa. Jem cały czas nawet gdy nie jestem głodna. Zajadam emocje. Jedyne to jak jestem gdzieś indziej niż w domu nie myślę o jedzeniu. Wszystko mnie wykańcza. Czuje do siebie obrzydzenia. Jeśli utyje to się zabije. Nienawidzę tego. Wolę umrzeć niż być otyła. Strasznie się tego boję. Lęk jest wielki. Mam skłonności do autodestrukcji. Gdy się objadam potem następują wyrzuty sumienia, próbuje się głodować. Najwyżej 2-3 dni jestem na głodzie, ale wszystko wraca. Nie mam już siły. Chcę umrzeć. Moja waga się cały czas waha. Czuję, że tyje i się zabijam. Rozmawiałam już z wieloma psychologami w poradniach, szkole, psychiatrą - nic nie pomaga. Jestem teraz w ciężkim stanie. Czuje się odrzucana, krytykowana, nielubiana. Jestem ciężarem dla samej siebie. Wszystko się we mnie dusi. Nie widzę nadziei. Czy mogłabym trafić do szpitala psychiatrycznego gdybym popełniła następną próbę samobójczą? Bo po żadnej nie trafiłam już, lekarz psychiatra oznajmił, że jestem zdrowa. Ale ja wszystkie swoje uczucia i problemy ukrywałam, wyszło więc, że jest ze mną dobrze. Niestety nie. Nie wiem co robić. Nie chcę popełniać znów próbę, żeby wrócić do wizyt, ale z drugiej strony czuję taką potrzebę. Co robić?

Odnośnik do komentarza

Nie musisz dalej w to brnąć aby dostać pomoc, która będzie dosłownie pomocą. Jeśli jesteś osobą nieletnią, mogą to zrobić rodzice, jeśli pełnoletnią - Ty sama. Musisz poprosić psychiatre o skierowanie do szpitala, powiedz wprost, ze nie dajesz rady i że leki i terapia nie pomagają Ci tak, jakbyś tego chciała i że masz myśli samobójcze. W szpitalu terapia na pewno bedzie bardziej intensywna i pomoc może sie okazac skuteczniejsza. Po prostu dobrowlonie chcesz się poddać leczeniu, a to już wiele znaczy, bo gdy dobrowolnie chcesz sobie pomóc, to już jest duży krok do tego, że tak się stanie.

http://www.ticker.7910.org/an1cMls0g411100MTAwNDcxNGx8MzU1NjZqbGF8aW4gbG92ZQ.gif

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...