Skocz do zawartości
Forum

Niska samoocena a brak kobiety


Gość Nierozumiemjuż

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Nierozumiemjuż

Cześć, pisze by się wypisać, jeśli ktoś przeczyta i dorzuci jak sobie z tym o czym napiszę poradził to może pozwoli mi to trochę się uspokoić.

Mam 27,5 lat, jestem osobą spokojną, raczej introwertyczną, nie stronię jednak od kontaktów z ludźmi, jestem osobą aktywną w różnych dziedzinach. Jestem inżynierem, zacząłem niedawno (okres próbny) świetną pracę, zacząłem życie w mieście, o czym zawsze marzyłem. Dużo osiągnąłem moim zdaniem i choć bywam z tego powodu zadowolony to nie jestem osobą szczęśliwą, bo brakuje mi bliskiej kobiety. Poznałem w życiu wiele kobiet, jednak żadna nigdy nie powiedziała mi, że mnie kocha, żadna nie pożądała. Czuję czasem wręcz bolącą fizycznie samotność i nie potrafię pojąć czemu mnie to spotyka. Mam problemy z pewnością siebie, wielu jednak ludzi je ma i mają bliskie sobie osoby, ja ciągle żyję sam, bez bliskości, czułości, wsparcia, miłości i seksu. Pracuję nad sobą, czytam książki, stawiam cele, robię rzeczy których się bałem by dostać w kość i przestać się bać. Jednak wydłużająca się w nieskończoność samotność podcina mi nadal skrzydła. Nie mam jakichś wygórowanych wymagań. Staram się być sobą, choć teraz nie wiem już nawet kim jestem, bo się zgubiłem w swoim życiu, choć z zewnątrz wydaje się ono poukładane. Bardzo chciałbym kochać i być kochanym, nie na siłę oczywiście. Rozumiem, że problemem jest niska pewność siebie, w pracy brak asertywności i nie rozumiem jednak czemu przez tak wiele lat nie udało mi się stworzyć związku z kobietą. Mam kolegów i przyjaciół, kochanej kobiety ani eks-kobiet brak.
Czy ktoś poradził sobie z tym jakoś, udało mi się uporządkować taki bałagan i jest teraz szczęśliwy? Jak to zrobił?

Odnośnik do komentarza
Gość shilunia

Witam.Nie wydaje mi sie,aby tkwił problem w Tobie.Masz przyjaciół,w pracy sukcesy,wiec nie jestes taki jak piszesz.Moze nie trafiłes z zycia na kobiete,która jest Ciebie warta? A moze przezyłes jakas traume w dzicinstwie? Masz rodzine,rodziców,jak ich wspominasz? Marzeniem kobiety jest taki mężczyzna.Ja mam drania(ale to juz koniec).Dlaczego fajne kobiety dostaja drania,a fajni faceci sa albo sami,albo ich kobiety to k...Dlaczego jestesmy myslacymi istotami,a mamy takie problemy.

Odnośnik do komentarza
Gość Nierozumiemjuż

Nie wspominam dzieciństwa ani małżeństwa moich rodziców najlepiej, raczej pamiętam to jako czas kłótni i upokarzania. Są też piękne wspomnienia, ale jakby mniej, nie wiem czy celowo nie chcę pamiętać dobrego, by się tłumaczyć przed sobą, czy złe zostaje bardziej w pamięci.
Nie sądzę, żebym był takim dobrym towarem, żeby kobiety uważały, że nie są mnie warte. Kobiety wybierają drani, bo dranie są bardzo pewni siebie, być może tak to działa. Ja nie grzeszę pewnością siebie, ale nie mam się też za kompletne zero. Nie wiem nie rozumiem, to jakiś wirus samotności jest, mam już jej dość dość dość, bo mi przeszkadza we wszystkim.

Odnośnik do komentarza
Gość Ameelia

Witam..
Doskonale rozumiem Cię co to znaczy ból fizyczny z powodu bycia samotnym. U mnie doprowadziło do depresji, a czasami i samookaleczenia. To jest okropne, uczucie jak by się było gorszym od innych, takim nie potrzebnym człowiekiem. Jednak sama nie wiem jak z tym walczyć, często słyszę ,że trzeba pokochać siebie, wiem ,że muszę.. bo moja samoocena jest bardzo niska. Może też powinieneś od tego zacząć? A może razem z kolegami, wybierz się na jakieś przyjęcie/ imprezę i tam poznasz kobietę, taką, która będzie dla Ciebie odpowiednia. Może również nie szukaj na siłę, szukasz i w każdej znajomej potencjalnie widzisz partnerkę. Choć sama wiem ,że jest to bardzo trudne. Życzę powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Gość niemamnie

mnie właśnie taki drań,ktory pociąga kobiety obezwładnił i jak pociągnął do do samego końca,na dno.Dziś wiem,że taki facet to żaden materiał na partnera.może taka recepta dla Ciebie:jestes wartosciowym czlowiekiem,masz zasady-badz nim i miej je w sobie,a pikanterii dodaj takim zachowaniem mianowicie,zeby za bardzo sie nie starac w zdobywaniu kobiety.stwarzaj wrazenie,ze fajnie byloby kogos miec,ale nic na silę.powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Gość sysia94

Twoja sytuacja jest faktycznie bardzo trudna, tym bardziej, że jesteś w wieku, kiedy chciałoby się już ustatkować... Uważam jednak, że powinieneś zacząć zmieniać swoje życie od samego siebie. Piszesz, że masz przyjaciół, więc raczej nie jesteś człowiekiem totalnie zamkniętym w sobie, nie boisz się też nowych wyzwań. Spróbuj więc zająć się czymś nowym- zapisz się na jakieś zajęcia, nie wiem, taniec (niekoniecznie towarzyski), zajęcia teatralne, hiszpański, cokolwiek, w zależności od tego, co Cię interesuje. Ważne, aby była to społeczność złożona zarówno z mężczyzn, jak i kobiet. Może tam, zapoznając się z nowymi ludźmi, spotkasz kobietę, z którą coś Cię połączy. Jeśli nie, zapoznasz się z nowymi ludźmi, przez nich z jeszcze nowszymi i tak dalej. Nie ograniczaj się, zawieraj jak najwięcej nowych znajomości, bądź otwarty. Z czasem ludzie zaczną do Ciebie lgnąć- kobiety w szczególności ;-)

Odnośnik do komentarza
Gość Nierozumiemjuż

To wszystko co piszecie to prawda, stosuję już te rady, bo one są dobre i przysparzają nowych znajomości. To wszystko działa, jednak bardzo wolno i tracę wiarę (2. raz w życiu), że kiedykolwiek z kimś będę. Samotność jest przerażająca i wiemy to wszyscy wpisani w tym wątku. I chyba każde z nas, które jakiś czas działa aktywnie, nie zamyka się na świat, poznaje kogoś płci przeciwnej, za którymś razem po powrocie do domu siada i nie blisko tej osoby zaczyna wątpić i stwierdzać, że to wszystko jest nic nie warte, bo ile można być cierpliwym i wierzyć. Wiemy co znaczy nie poddawać się, ale ile można.
Może faktycznie warto byłoby nie szukać nikogo, ale to już przerabiałem, nie zależało mi i co? I samotność. Mam wrażenie jakby nie ważne co bym robił, to i tak będę samotny. Dlatego nie wiem, nie rozumiem i się zgubiłem :(
Dziękuję za dobre słowa i rady, będę się trzymał jak Wy, ale niesmak i zgryzota w sercu zostanie jeszcze jakiś czas.

Odnośnik do komentarza

może to głupie pytanie, ale czy próbowałeś uprawiać regularnie jakiś sport? przygnębienie i smutek są widoczne i wyczuwalne, a ludzie mają skłonność to izolowania się od osób przygnębionych... sport zaś, nawet pod przymusem, wpływa na zwiększenie ilości endorfin w organizmie. może więc spróbuj biegać albo coś w tym stylu? może to poprawi Ci nastrój?

Odnośnik do komentarza

Popatrz na to tak - jesteś młody, wykształcony, masz pracę i mieszkasz w mieście - w miejscu, gdzie chciałeś mieszkać. To już są jakieś (duże) sukcesy życiowe. I ciesz się z nich. A co do związku i wymarzonej kobiety - szukaj :) Uwierz mi, że jest wiele kobiet w takiej sytuacji - które chciałyby kogoś mieć, a nie mają, albo są odtrącane. Środowisko nazywa je singielkami, ale one nie są nimi z wyboru - tylko dlatego, że nie poznały jeszcze mężczyzny dla siebie, bądź zostały przez kogoś odrzucone. Skoro mieszkasz w mieście może wybierz się sam do kina - a nóż tam się trafi jakaś dziewczyna, która nie ma z kim oglądać filmów, a macie podobny gust filmowy:) Po prostu szukaj.

Odnośnik do komentarza
Gość niemamnie

nie jestem jakąś szczególną zwolenniczką portali randkowych,ale tez ich nie neguję.znam osoby,ktore sie poznaly przez internet i tworzą stale zwiazki.jak podkreslaly pomogly one im o tyle,ze zwiekszyli oni swoje szanse przez to wlasnie,ze na takich portalach jest juz wstepna selekcja,a wiec osoby wolne(oczywiscie mozna trafic na oszustow),ktore w opisie stawialy wstepne wymagania i w ten sposob trafili na osoby z ktorymi faktycznie mogli cos stworzyc.na co dzien kiedy srodowisko w jakim przyszlo nam zyc to glownie ludzie zajęci,albo tacy ktorych znamy i wiemy,ze raczej juz nic nie zaiskrzy.probowales?

Odnośnik do komentarza
Gość Nierozumiemjuż

Sport - piłka nożna, boks, biegi, siłownia, basen - jak mam czas nie stronię - endorfiny buzują i jest ok.

Portale randkowe - jestem, szukam, umawiam się. Spotkałem fajną kobietę zakochałem się i dowiedziałem się, że dobry ze mnie gość, ale ona nie gotowa, choć myślała, że jest. Serce znowu lekko pękło, mam nauczkę i znów zły feedback.

Chodzenie gdziekolwiek samemu - chodzę, czasem do kina czasem restauracji, choć już mi się odechciewa bo czuję się jak jakaś przybłęda jak pójdę sam do klubu z moją ulubioną muzyką (nikt nie chce ze mną iść bo za mocna :( )

To są wspaniałe pomysły. I tak działam. I poznaję nowe osoby. I nadal nie jestem nawet blisko Kogoś. Nie wiem, może za dużo im siebie daję, a może za mało, może mam złą osobowość, a może po prostu morze jest głębokie i szerokie, i niepotrzebnie to analizuję.

Nie jestem kimś "na nie", pesymizmu się w wielu kwestiach oduczyłem, po prostu dopadło mnie potężne zwątpienie czy mam jakąkolwiek szansę na miłość, bo staram się z całych sił co dnia żyć i się cieszyć tym co robię i otwierać się na ludzi i ... i nic. Jeszcze muszę więcej czekać, do kiedy, do 30 do 40? Może jestem jednym z tych facetów tak fajnych, że zostają starymi kawalerami. Może to ten zestaw cech, które trzeba zaakceptować, bo diametralnie zmienić się ich nie da tak jak nie da się nagle urosnąć 30cm.
Ja nie szukam na razie kandydatki na żonę o super cechach, po prostu kobiety do wspólnego dobrego przeżywania życia
Jak Wam udało się poznać Waszych partnerów?

Odnośnik do komentarza
Gość niemamnie

akurat ja Ci nie odpowiem jak poznalam druga polowkę,jestem zlym przykladem ostatnio,a wczesniej po prostu w liceum-njapierw przyjaciel,potem ktos wiecej.spedzilismy ze soba dlugie lata ale zwiazek sie rozpadl.potem krotkie,przelotne zwiazki,a potem ten ktory mnie wykonczyl,na tyle ze juz nigdy z nikim nie bede,nawet nie bede wiedziec czy ten ktos sie pojawi,bo na starcie bede eliminowac.jak widzisz moze byc gorzej niz to jest z Tobą-tracisz juz nadzieje,ale ciagle marzysz o milosci.
kazdy kij ma dwa konce,zatem moze teraz warto przyjrzec się nie Tobie,bo z opisu wynika ze nie postepujesz niewlasciwie,raczej nie trafiles na odpowiednią osobę,przyjrzyjmy sie kobietom,z ktorymi chciales byc,a z ktorymi nie wyszlo.jakie to byly dziewczyny,czym sie charakteryzowaly,moze zle obstawiasz w uczuciach?
p.s.niestety prawda jest ze kobiety lubia zminych drani,a potem placza,ze sa bite.ponizane i zdradzane...

Odnośnik do komentarza

Po pierwsze - na razie nie myśl o tym, kiedy poznasz swoją partnerkę - bo pytasz ile masz czekać do 30? do 40? Odrzuć tą myśl. Partnerki nie szuka się na czas, np. że w ciągu miesiąca muszę ja znaleźć. To przyjdzie samo we właściwym czasie. Im mniej będziesz się tym przejmował, tym szybciej to nastąpi.
Mocna muzyka - to już jest jakiś punkt zaczepienia :) Ja kiedyś jak mieszkałam niedaleko klubu, w którym odbywał się koncert z mocną muzyką, sama tam poszłam (akurat nie w celach żeby poznać drugą połówkę, ale żeby się dobrze bawić). Nie zważaj na innych, znajomi nie chcą iść - ich strata, idź sam. To wcale nie jest dziwne, że samemu się chodzi w różne miejsca. Może czujesz się z tym niedobrze, może czujesz, że ludzie patrzą na Ciebie samego, ale tak naprawdę to nikogo nie obchodzi. Więc jak najbardziej dalej chodź i szukaj. Staraj się rozmawiać z kobietami, oczywiście nie nachalnie. dziesięc kobiet Cię zignoruje (ale tym się nie przejmuj) a jedenasta odwzajemni rozmowę. Z portali randkowych też nie rezygnuj - pisz z kobietami, czytaj między wierszami, to co chcą przekazać, umawiaj się. Na pewno trafisz na odpowiednią partnerkę. Tylko daj sobie czas na szukanie, a jak już spotkasz to daj jej czas na rozwinięcie znajomości.

Odnośnik do komentarza
Gość Nierozumiemjuż

Luna123 rozumiem, po prostu nie ma innego wyjścia jak konsekwentnie robić swoje, czyli to co opisałaś. A co robić w chwilach załamki? Robić swoje? :)

niemamnie a Ty jak sobie radzisz ze sobą teraz?

Odnośnik do komentarza
Gość Nierozumiemjuż

Mogę tylko przypuszczać co Cię spotkało i to jest okrutne i równie okrutna jest utrata nadziei. Ja mam jej jeszcze troszkę, Ty piszesz, że nic i, że nie odzyskasz, może znajdziesz szczęście w samotności. Jednak tak trudna dla ciała, ducha i umysłu jest ją znieść :|

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...