Moja kobieta nie rozmawia o sexie

[Gość tom-1919]

Witam !
Przeszukuje internet w poszukiwaniu ludzi z podobnymi problemami, lub poprostu rady. Ja juz sam nie wiem co mam robic, jestem zdesperowany.
Jestesmy parą od 7 lat, od 2 mieszkamy ze sobą. Moja partnerka jest dobrym człowiekiem i bardzo o mnie dba, w miare sił staram sie jej odwzajemnić tym samym. Na 1 rzut oka wszystko jest w najlepszym porzadku, do puki nie zajrzymy do sypialni ... Od dłuuuugiego czasu zabiegam o jaką kolwiek rozmowe o sexie, o tym co jest dobre a co nie, o tym jakie mamy potrzeby, fantazje itp O tym jak urozmaicic nasz sex, co zrobic zeby przestal sie on stawać poprostu nudny. No i niestety tu bajka sie konczy, ponieważ nasza rozmowa to monolog. Moja partnerka nigdy nie rozpoczela rozmowy o sexie, nigdy sie od niej nie dowiedzialem co ona lubi, jak lubi a jak nie lubi itp. Na moje pytania odpowiada 1 slowem, lub zbiera sie jej na płacz !! (nienawidze tego) Zachowuje sie jak by strefa sexualności wogole nas nie dotyczyła, jak by urozmaicenie sexu lub rozmowa o potrzebach była czyms obrzydliwym, ale rownoczesnie mowi ze chce o nim ze mna rozmawiać i go rozwijać. Po 7 latach związku ja nie wiem jaka jest jej ulubiona pozycja ! Moją ulubioną zna i zauważyłem zaczyna od niej stronić... Co najlepsze rownoczesnie planuje malzenstwo i dzieci ! Moje argumenty że nie bede budowal związku na relacjach w których nie ma miejsca na seksualność, nie powodują z jej strony ZADNEJ reakcji.
Czy ktos mi może wyjaśnic oco tu chodzi ? może za dużo pracuje i nic z tego nie rozumiem, może nie potrafie do niej dotrzeć... Prosze dajcie jakieś racjolane wytlumaczenie.

[MarcelaP]

jak często się kochacie? ja jak byłam w poprzednim związku to co prawda rozmawiałam o seksie ale czułam się lekko wykorzystywana i po jakimś czasie odnosiłam wrażenie że ważne dla niego jest tylko łózko, ze względu na ilość stosunków dziennie (do 6). Jeśli z jej strony to tylko wstyd to może zacznij od lekkich form np. wyślij jej pikantnego smsa lub maila. Może musi się oswoić z tym... choć przyznam ze jej nie rozumiem:/

[psycholog Katarzyna Garbacz]

Witam serdecznie,
Tom, a czy Twoja partnerka unika zbliżeń? Jak wygląda jej sytuacja rodzinna - czy była rygorystycznie wychowywana?
Pozdrawiam

[Gość artek65425]

Daj jej święty spokój.Może nie jest tak wyuzdana i ordynarna jak ty?A może ma jakiś problem albo niemiłe wspomnienia na tym tle?A może jej życie opiera się na czymś więcej, niż poużywać sobie w łóżku?Jak wspomniałeś planuje ślub,dzieci,jest miłą i dobrą osobą dbającą o ciebie,to czego ty szukasz,ideału?!

[Gość Szronik]

wiesz co ja miałam kiedyś podobny problem. I dość długo mi zajeło otrząśnięcie się z niego i poardzenie sobie z tym. Ja też nie rozmawiałam o seksie bo po pierwsze nie bardzo wiedziałam jak, jak o tym mówić by mój partner nie odebrał tego źle, że jestem jakaś wyuzdana albo w drugą stronę , że jestem cnotką, po drugie u mnie w domu seks to był temat tabu, do 16 roku zycia jak była jakaś scena w filmie to zasłaniano mi oczy ( wiem że to głupota, ale moim rodzice nie umieli się z tym jakoś zmierzyć), po trzecie mój poprzedni facet z którym byłam bardzo długo nie interwsował się tym, dla niego ważne było to co on czuje a nie to co ja, pozycja tylko klasyczna i tylko do momentu aż on osiągnie satysfakcję. to wszystko wywarło niezły pwlyw i tylko dzięki cierpliwości partnera jakoś isę otworzyłam, zaczełam sama pomału o tym mówić, na początku to było bardzo niezdarne ale z biegiem czasu jakoś poszło.

Innym powodem może być to że ona nie odczuwa satysfakcji, nie mówię że to towja wina, ale moze ona nie czuje podniecenia, nie ma orgazmu, albo wmówiła sobie, że musi mieć orgazm pochwowy bo jak nie to jest gorsza....

[zdradzona3]

Ja też nie rozmawiałm z meżem na temat sexu .Doszło do tego że zdradził mnie z młodszą o 14 lat. Dopiero po tym co się stało zaczeliśmy rozmawiać o wszystkim otwarcie. O naszych potrzebach.Jest o wiele lepiej. I będzie jeszcze cudowniej wiem o tym

[Gość tom-1919]

psycholog Katarzyna Garbacz

Witam serdecznie,
Tom, a czy Twoja partnerka unika zbliżeń? Jak wygląda jej sytuacja rodzinna - czy była rygorystycznie wychowywana?
Pozdrawiam

Witam !
Dziekuje za zainteresowanie moja sprawa.
Moja partnerka nie unika zblizen, ale az z niej emanuje niechęć do sexu. Co ja wtedy czuje chyba jest oczywiste...
Jej rodzinny dom był przeciętny, ale fakt regorystyczny. A jaki to ma związek ? Pozdrawiam !

[Gość tom-1919]

~artek65425

Daj jej święty spokój.Może nie jest tak wyuzdana i ordynarna jak ty?A może ma jakiś problem albo niemiłe wspomnienia na tym tle?A może jej życie opiera się na czymś więcej, niż poużywać sobie w łóżku?Jak wspomniałeś planuje ślub,dzieci,jest miłą i dobrą osobą dbającą o ciebie,to czego ty szukasz,ideału?!

Po czym wnosisz ze jestem wyuzdany i ordynarny ?
Kocham swoją dziewczyne, chce jej sprawiać przyjemność i zeby była szcześliwa. Jak sobie wyobrazasz kontynuacje zwiazku bez rozmowy o nim i o sexie ?

[psycholog Katarzyna Garbacz]

Witam,
Pytasz jaki związek z niechęcią do seksu ma rygorystyczne wychowanie. Podejrzewam, że ten rygoryzm dotyczył również seksualności. Jeśli w rodzinie Twojej dziewczyny seks był tematem tabu lub był traktowany jako coś złego i nieprzyzwoitego, to teraz ona może odczuwać wstyd i poczucie winy, które przeradza się w niechęć.
Jedak poza tym jest wiele innych czynników, które mogą wpływać na jakość oraz nastawienie do życia seksualnego: temperament, negatywne doświadczenia seksualne z przeszłości, problemy hormonalne lub psychiczne (depresja, nerwica), przyjmowane leki.
Zastanów się, czy któraś z powyższych przyczyn może być prawdziwa. Warto byłoby także rozważyć wizytę u seksuologa.
Pozdrawiam

[Gość thrasher]

mam podobnie tyle , ze od 30 lat :( . Poznałem żonę w 89 i zapowiadało się nawet ciekawie była chętna i aktywna ale po urodzeniu dzieci wszystko uległo diametralnej zmianie i mimo upływu lat o seksie i jej preferencjach w ogóle nie ma rozmowy . Odpowiedź zawsze jedna ,,mnie to jest obojętne '' co w efekcie myślę jest jeszcze gorsze niż brak odpowiedzi .Ona dba o siebie biega na fitness ja na siłownię więc nie jesteśmy jakimiś klopsami , w seksie zawsze staram się przede wszystkim myśleć o je finale a jednak w tym wypadku niestety rozmowy na tematu jakichkolwiek zmian czy sugestii pozostaje bez odpowiedzi ,,,Pozdrawiam i współczuję ale uważam , ze to się nie zmieni .