Skocz do zawartości
Forum

Brak pewności siebie, nieśmiałość i chorobliwa zazdrość


Gość kwiatuszek2

Rekomendowane odpowiedzi

Gość kwiatuszek2

Musze się komuś wygadać. Jestem DDA, jestem również bardzo krytyczna wobec siebie. Jestem zaborcza, mam bardzo niska samoocene, jestem tez zazdrosna. Mieszkam ze swoim chłopakiem prawei od roku. Nie raz chciał ze mną zerwać, chociaz bardzo mnie kocha. Nie raz ja równiez chciałam odejść, bo wiedziałam jak bardzo go ranię. Nie mam jednak gdzie pójśc, czuje sie beznadziejnie przez to. Mam wrażenie że mój luby jest ze mna z litości.. bo wszytsko mu wwe mnie przeszkadza, nawet jezeli nie chodzi o zazdrość, on do tego nawiązuje. Ja nie pracuje, zajmuje się domem, szukam pracy, ale nie tak zawzięcie, poniewaz mój B. mówi, że nie muszę pracować, mu to nie przeszkadza. Ale ja wiem, że mu przeszkadza pokazuje mi to, wypomina wiele rzeczy mi kupionych, potem przeprasza. To jest takie błędne koło. Walcze ze sobą, wiele już zmieniłą. Nie sprawdzam jego telefonu( nigdy tak nie robiłam, kiedys z 2 razy weszłam na jego fb), przeprosiłąm i nigdy tego nie zrobiłam więcej. Oglądamy normanie filmy, nie zabraniam. Jedynie nie chce by oglądał teledeski, go kiedys patrząc na nie się masturbował i przez to jestem zazdrosna, bo teraz w teledyskach same gorące dziewczyny sa. Ja nie jestem brzydka, ale nie jestem tez w 100% w jego typie( woli blondynki), zreszta nie o to chodzi. Czuję się jak wrzód, czuje się niedoceniona pomimo starań. Jestem beznadziejna, śmieszna, żałosna, wredna( z zew.), ale wewnątrz cała sie trzese ze strachu. Chciałabym umrzec żeby nikogo już nie ranić, mam już dość tej chorej sytuacji. Tak naprawdę to ona nawet nie chce mi pomóc, to ona ma wymagania co do mojego charakteru, a sama nie potrafie poradzić sobie. Na terapię poszłabym, ale nie mam ubezpieczenia. Sam to zaproponował,a jak doszło co do czego to powiedział, że nie będzie mi wszytskiego finansował. Kocham go ponad życie, a on mnie, ale wiem,że ma mnie już dość. To dlaczego mnie nie zostawi? po co mówi,że chce ze mną być do końca życia, że nie wyobraza go sobie beze mnie, że kocha mnie najmocniej na świecie. Pyta czy go nie zostawie nigdy w zyciu, nawet jak go wkrzam. Po co to wszystko ;( skoro przy jakiejś kłotni zastanawia się czy chce ze mną być ;( chciałabym umrzeć, jestem beznadziejna, albo powinam żyć sama w samotności, nie raniąc nikogo. Potrafię płkaac całymi dniami, potem czuje się tak wymęczona, jakby nacpana ze stresu i płaczu, al poniekąd lubię ten stan, czuje się wtedy tak żałośnie że mam gdzieś jak wyglądam, co inni myslą, liczy się ta chwila, ta beznadziejna, denna chwila, kiedy jestem wyczerpana. Chcę umrzeć :( Po co w ogóle się urodziłam> żeby ranić siebie i innych? Nikt mnie nie chce!!! :(
Boję się, że wkońcu mnie zostawi, jednak troszkę bym tego chciała, wtedy nie miałabym się już nad czym zastanawiać, tylko powiesic raz i porzadnie albo najeść się tabletek a potem trafic o psychiatryka.

Odnośnik do komentarza

Czesc !
przede wszystkim glowa do góry:)

Każdy woli ludzi usmiechniętych :)
Sama powiedziałaś ,ze Jesteś ładna -więc to juz jest plus dla Ciebie. Kochasz Go - a oN Ciebie -wiec powinnas skupic na swoim związku i przede wszystkim na sobie.

Dobrze byłoby gdybys miała jakas prace ( wiem ,ze teraz jest o nia trudno). Wychodzenie do ludzi i obowiazki tez inaczej nastrajaja do życia .

Znajdz zainteresowanie -jakas pasje -nie wiem zapisz sie na basen cokolwiek.

Postaraj sie robic Jemu i sobie niespodzianki 0-zadbaj o zwiazek .

Pokochaj Siebie -jak siebie pokochasz to wszystko pokonasz:)

I zaufaj Jezusowi-On zawsze dobrze prowadzi:)

Trzymaj sie i dbaj o miłosc -która masz!!!!!

Odnośnik do komentarza
Gość kwiatuszek2

Narazie nic nie prowadzi mnie dobrze. Niespodzianki uwieliam, ubielbiam równiez darzyc nimi najblizszych, w szczegolnosci chłopaka, ale nie mam pieniedzy. Praktyczie caly czas siedze w domu i choc nie jestem towarzyska z natury, i niesmiała to dobijaja mnie te 4 ściany. Jestem słaba psychicznie, czuje sie nikim, na basen bym poszła, nawet mialam takie mysli, ale zaraz sobie mysle, ze mam brzydkie wlosy czy cokoolwiek zeby sie pokazac. Mam wiele kompleksów, chociaz w glebi serca wiem, że jestem ładna, nawet i piekna, lecz nie idealna. Wszystko jest do bani, stawiam sobie wyzwania, ale ich nie realizuje bo łapie nie niechęć, lenistwo strach? nie wiem :(

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...