Skocz do zawartości
Forum

Czy to depresja czy cos gorszego?


Gość Piotrek20

Rekomendowane odpowiedzi

Sam do końca nie wiedziałem czy napisać tu czy dać sobie spokoj i iść dalej przez życie , ale postanowiłem coś z tym zrobić . Zaczne od powiedzenia czegos o sobie mam 20 lat studiuje , mam normalna rodzine . Moje problemy zaczeły sie od śmierci mojej babci która była dla mnie jedną z najważniejszych osób w życiu , bardzo to przeżyłem , długo nie mogłem dojść do siebie było to pare lat temu , w miare czasu zaczołem dochodzić do siebie . Pojawił się kolejny problem , ojciec zaczął pić , ogromna tragedia dla rodziny , ciągły stres , za czasów liceum każdy dzień po wróceniu ze szkoły on spał pijany , wszyscy musieli być cicho w domu , tak aby sie nie obudził i awantury nie zrobił . Na szczeście mam duza rodzine i każdy stara sie pomóc . Namowiliśmy go na terapie , poszedł , przestał na miesiąc i potem znów to samo.. Miałem genialna kochająca rodzine i alkohol wszystko zniszczyl..
Zaczeły sie pojawiać problemy , miałem objawy takie że musiałem 10 razy sprawdzać czy zamknołem dom czy wyłączyłem czajnik.. choć byłem pewien że to zrobiłem.
Gdy wstaje rano , nie cieszę się z życia jak dawniej , jestem czymś zdenerwowany , choć nie ma żadnego powodu .
To samo tyczy sie błahych sytuacji , wmawiam sobie że ktoś mnie nie lubi , choc mam genialnych znajomych , ktorzy zawszew mi pomagaja . Najbardziej denerwuje mnie wieczne uczucie zdenerwowania , szczegolnie gdy jestem sam , gdy jestem z kolegami wszystko jest super . Nie wiem co zrobić z tym problemem , czy powinienem udać sie do psychologa? choć nie wierze zeby mi pomogl.. Prosze o pomoc

Odnośnik do komentarza

Witam Pana,
kilka lat temu przeżył Pan śmierć swojej Babci, możliwe, że w poczuciu osamotnienia, skoro żałoba trwała długo. Potem kolejny stres - picie ojca, awantury, bezskuteczne leczenie. Teraz pojawiły się kompulsywne czynności, nad którymi trudno Panu zapanować, do tego towarzyszy Panu stałe uczucie napięcia. Jeśli uważa Pan, że psycholog nie pomoże, to tak będzie. Jeśli zaryzykuje Pan stwierdzenie, że najpierw Pan porozmawia w sprawie swoich objawów, dopyta Pan, jakie są możliwości wyleczenia albo przynajmniej znacznego zmniejszenia nasilenia objawów, to da Pan sobie szansę na powrót do zdrowia. Jedna wizyta nie rozwiąże Pana problemów, zbyt długo trwają objawy. Zachęcałabym do konsultacji i dopiero potem podjęcie decyzji, czy zechce Pan skorzystać z terapii. Terapia może zakończyć się powodzeniem przy wysiłku zarówno Pana jak i terapeuty.
Pozdrawiam
Teresa Ziętak-Kajka

Odnośnik do komentarza

Wojtek ,to jest tak ,że przez alkoholizm Twojego ojca ,cierpi. cała rodzina.Całe lata żyjesz w stresie ,ponizeniu ,bezsilnośći.Ojciec nie chce ssię leczyć,z nikim się nie liczy ,i to może nigdy się nie zmienić.A czy jest jakaś możliwość pozbycia sie go z domu,czy ma ma założona tzw ''niebieską kartę,, ..
Wojtek ratuj siebie , idż do psychologa',nie z takimi rzeczami sobie radzą ,jak nie pójdziesz to tego nie sprawdzisz! i pomyśl o wyprowadzcce. o ile masz taką możliwość.Działaj nie poddawaj się.:-)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...