Nie potrafię tworzyć normalnych relacji

[Gość toficzka]

Mam problem z facetami, podobają mi sie tylko ci niedostępni, mam takie przeczucie ze znalezienie prawdziwej milosci to lada sztuka/ dar i nie wiem czy mi sie uda, nie potrafie sie zainteresowac porzadnymi osobami, w rezultacie nic mi nie wychodzi. Dodam ze gdy zakocham/ zaurocze się w tej nieosiagalnej osobie i załóżmy stworzę krótki związek to potem przez długi czas rozpamiętuje wszystko i podświadomie nadal mnie ta osoba pociąga, mimo ze staram sie o nim nie myslec. A i gdy juz zdobede tego nieosiagalnego partnera to czasami slabnie moje zainteresowanie i pojawia sie lek przed bliskoscia. Jeśli chodzi o relacje z rodzicami to w porządku, lekko byli nadopiekuńczy, w dzieciństwie byłam nieśmiała i nadal jestem lecz teraz mniej. Jak uwolnić sie od tych uczuc? Z czego wynikaja moje problemy?

[ally1]

ile masz lat?

[Gość toficzka]

19

[ally1]

szczerze? to chyba już tak po prostu masz. ja mam 17lat i marzy mi się znalezienie mężczyzny z którym założę rodzine, wybuduje dom. a nieukrywając jeszcze mam bardzo duzo czasu chodz boje sie tego ze skoro teraz jestem samotna to juz nigdy z nikim nie bede. po prostu nie trafiłas na tego jedynego, w twoim stylu sa mężczyźni niedostępni, to nic dziwnego. lubisz wyzwania ale jesli trafisz na tego jedynego wasz zwiazek zawsze bedzie wyzwaniem (pozytywnym oczywiscie) po prostu trzeba czekac i ogolnie spróbuj nie szukac. sam sie znajdzie

[Gość Mała__MI]

co do zakochiwania się w osobach niedostępnych to czasem jest tak że największa frajda jest podczas gonienia króliczka a nie jego złapania... Może ciebie fascynują te podchody, a jak już zdobędziesz go to przestaje Cię on interesować. Potem jak go tracisz to znów musisz go gonić... i sprawa sie zaczyna od początku

[ally1]

na to niestety nie ma lekarstwa. tylko jesli ktos jest nam pisany to nie ma frajdy gdy nasza milosc ucieka Bóg wie gdzie...

[psycholog Katarzyna Garbacz]

Witam serdecznie,
Moim zdaniem, być może sięgasz po to, co jest nieosiągalne właśnie dlatego, że boisz się bliskości, budowania głębokiej relacji.
Czy przeżyłaś kiedyś zawód miłosny?
Pozdrawiam

[xyzetka]

A ja myślę, że po prostu musisz poczekać aż poznasz kogoś od kogo nie będziesz chciała uciekać

[Gość toficzka]

Przezylam zawod milosny nawet 2, jak sobie poradzic z tym lekiem przed bliskoscia?

[Gość sij]

koniecznie zgłoś się do psychoterapeuty, jest to lęk przed bliskością, sama nie poradzisz sobie z tym i każda Twoja relacja będzie wygladała tak samo. masz szansę uporać się z tym - psychologowie znają się na tym.