Skocz do zawartości
Forum

Czy każdy mężczyzna jest bezczelny?


Gość Achaa

Rekomendowane odpowiedzi

Zastanawia mnie jedna rzecz - czy dziś każdy facet jest taki bezczelny? Chodzi mi o to, że nawet ci zajęci i żonaci zaczepiają inne kobiety.
Mam znajomych w wieku ok 40 lat i oni wszyscy zaczepiają młodsze dziewczyny, bez wyjątku. Jeden z nich wydawał mi się ok, a potem okazał się identyczny jak reszta.
Myślę sobie czy warto wierzyć facetom? Wydaje ci się, że twój cię kocha, a pewnie za plecami pisze do innych i flirtuje z innymi.
Dziś też mnie żonaci mężczyźni zaczepiali, a jak sobie podpili, to co rusz szły jakieś podteksty.
Nawet na nk nie można zdjęcia wstawić, ponieważ zaraz gromada wygłodaniałych samców pisze ci wiadomości albo zaprasza do znajomych i bez znaczenia czy są zajęci, żonaci, czy mają dzieci itp..
Jak ja tego nienawidzę. Sama zaczynam się zastanawiać czy swojemu też ufać czy nie, bo zbyt wiele już na oczy widziałam, jak zachowują się inni faceci.
Nie mogę tego zrozumieć... po co się z kimś wiązać, a na dodatek brać ślub jeśli nie ma się zamiaru dotrzymywać przysięgi tylko uganiać się za innymi. To jest po prostu śmieszne i dlatego tacy faceci są dla mnie nikim.
A wy co myślicie na ten temat? Sądzicie, że istnieją jeszcze wierni mężczyźni? Czy warto teraz ufać jakiemukolwiek?

Odnośnik do komentarza

nie można generalizować.. na pewno nie każdy facet jest bezczelny.... Są wyjątki, może po prostu nie trafiłaś na nie. Skoro kochasz męża to czemu miałabyś mu nie ufać? Bo co jest mężczyzną? Nie ma co porównywać bo kazdy jest inny. Ty też się wściekasz jak ktoś powie np każda kobieta leci na kasę...

Odnośnik do komentarza

samo zainteresowanie płcią przeciwną, kiedy jest się w związku jest raczej normalne. Problem zaczyna się w momencie podrywu. To już nie jest ok w stosunku do partnera. Sprawa dotyczy kobiet jak również mężczyzn. No ale z facetami już tak jest, że nigdy nic nie wiadomo. Ja kiedyś za swojego męża ręczyłam głową, teraz po doświadczeniach życiowych nawet palca nie dałabym sobie uciąć jeśli chodzi o jego niewinność, szkoda palca. Jak to mówią chłopu i psu nie wiara. Taka ich natura łowcy i zdobywcy.

Odnośnik do komentarza

Mężczyźni zdradzają swoje żony z inymi kobietami, troche obiektywizmu, a nie tylko lżenie nas jednostronne.
Kobiety zamężne po ślubie nadal nadal się stroją by wyglądać seksownie i atrakcyjnie, pytam się po co skoro mają męża.

Nie pier.dol.cie farmazonów.

Odnośnik do komentarza

Myślę, że po prostu trzeba mieć do tego dystans. Każda płeć ma swoje za pazurami, ale też nie każdy facet zdradza, oraz nie każda kobieta leci na kasę. Nie warto wyrabiać sobie zdania że "wszyscy tacy-i-owacy", bo na tym samemu się traci, a nie zyskuje. Takie zgorzknienie tylko przeszkadza, do każdej osoby zaczyna się podchodzić z dużym dystansem, bo jest się pewnym że jest taki sam jak reszta.
Jeśli chodzi o zaufanie w związku/małżeństwie do swojego mężczyzny- jeśli zakłada się, że będzie się z nim całe życie i będzie się tak samo długo kochało tą osobę, to też "niestety" bierze się go z całą jego przeszłością, teraźniejszością oraz przyszłością, a nie kogoś z własnych wyobrażeń. Nigdy nie wiemy co będzie kiedyś, czy przypadkiem nie wydarzy się tak, że za 20 lat to kobieta zdradzi swojego męża, a nie on ją, ta właśnie kobieta, która w wieku dajmy na to 20 lat zapierała się jak to nigdy tego nie zrobi i nigdy nie wybaczy. Bo życie samo pisze scenariusze, i nie zakłada ono że tylko mężczyźni mają skłonności do zdrady. Zaufanie się buduje, i trzeba poświęcać dużo czasu drugiej osobie, żeby związek miał solidny fundament. Tylko dlaczego nie ufać tylko dlatego, że "wszyscy mężczyźni tacy są", no i skoro wszyscy, to on też? to zakłada od razu rozpad całego związku, nie wiem po co tkwić w nim dalej. każdy osobno buduje sobie zaufanie. a to, czy będzie się ufało mężowi czy tam swojemu facetowi, nie zależy tylko i wyłącznie od niego. Zależy też bardzo od nas, chociaż teraz coraz mniej ludzi zdaje sobie z tego sprawę, bo egoizm bierze górę, i myśli się tylko o tym co kto zrobił, gdzie się w przyszłości potknie, dąży się do niezależności na wszelkim polu. To jest egoizm, bo żaden związek i żadne małżeństwo nie jest szczęśliwe z takim podejściem kogokolwiek z dwojga ludzi, to jest myślenie tylko o sobie, a powinno się myśleć też, jeśli nie przede wszystkim, o drugiej osobie.
Dużo rozmawiać, dawać od siebie jak najwięcej w obie strony, a wszystko będzie dobrze.

Odnośnik do komentarza

po co mężatki się stroją? Dla swoich mężów... to chyba oczywiste, przeciez po ślubie też kobieta powinna się podobać swojemu mężowi? Ile jest zarzutów że żona po ślubie przestała o siebie dbać dlatego mąż poszukał sobie takiej co dba. Dlaczego piszemy o mężczyznach tylko? Bo to wątek założony przez kobietę o mężczyznach...

Odnośnik do komentarza
Gość libertyprime

''Kobiety zamężne po ślubie nadal nadal się stroją by wyglądać seksownie i atrakcyjnie, pytam się po co skoro mają męża'' ...co za farmazony...matko

Po to samo po co mężczyźni także się stroją.Nikt nie powiedział,że po ślubie należy chodzić jak ostatnia łajza,unikać fryzjera i fajnych łachów no i zacieśnić więzi z dresem i wydeptanymi kapciami.
Jestem 16 lat po ślubie i tak samo jak i mój mąż dbam o siebie
Czuję się atrakcyjna i zadbana,mąż to docenia,a ja doceniam jego.

Jakoś kłopotów w małżeństwie nie mamy dbając o wygląd.

Odnośnik do komentarza

Wam to nic nie można napisać z sarkazmem bo nie zrozumiecie
Mężczyźni w większości podrywają czynnie a kobiety w większości podrywają biernie. Naczynne podrywanie głównei składa się podchodzenei i zagadywanie a na bierne podrywanie głównie składa się odpowiednie samoprezentowanie. Skoro kobiety poślubie nie przestają się seksownie stroić, niechby i dla męża (ale dobrze świetnie wiedząc, że działa to tez na innych meżczyn z otoczenia), to dlaczego mężczyna po ślubie też nie ma zagadać do innej kobiety by się dowartościować, tak jak kobiety dowartościowywują się widząc, że rajcują sobą innych mężczyn nie tylko swojego męża? Dlaczego zabraniając nam podrywania innych kobiet po ślubie czynnie (tak jak nasza natura nam dyktuje) jednocześnie nie chcecie zrezygnować z podrywania innych mężczyn biernie (tak jak wam wasza natura dyktuje)?
Obłudnice i hipokrytki.

Odnośnik do komentarza

tu już piszesz kompletne głupoty. Dbanie o siebie, to nie podrywanie. Chciałbyś żeby twoja żona flirtowała z innymi, pisała do innych itp? Nie ma w ogóle porównania strojenia się do podrywania innych kobiet. Facet tak samo może dobrze się ubierać i zwracać uwagę na siebie, ale to jest co innego.
Np podam jeszcze jedne zdarzenie - jak byłam nad jeziorem, to 2ch żonatych mężczyzn mnie zaczepiało, choć byli tam z żonami, ale ona akurat poszły w inne miejsce. I to jest ok w stosunku do kobiet, żon?

Odnośnik do komentarza

Za chwilę padne ze śmiechu, tutaj kobiety mi próbują wmówić 2 rzeczy, po pierwsze, że ładnie i seksownie ubrana kobieta działa tylko na swojego męża.
A drugie, że nawet gdy jej prezencja przyciąga innych mężczyn - to one nie zdają sobie z tego sprawy.

Odnośnik do komentarza
Gość pannaktos22

a ja mam proste rozgraniczenie:
sa dziewczyny ktore z natury stroja sie zawsze. po slubie tez sie beda stroily zawsze. I to dla mnie normalne.
A sa i kobiety ktore stroja sie tylko jak gdzies wychodza, na impreze, spotkanie czy cos. I poki sie stroja jak wychodza ze swoim facetem / mezem - jest ok, wiadomo ze dla niego a ie ukrywam ze tez lubie ja to dziala na innych facetow, a moj facet tez troche dumny ze za dziewczyna ktora ma u boku ogladaja sie inni.
Ale jak laski zaczynaja sie stroic np na spotkanie ze znajomym na ktore ida bez swojego - to juz bardziej podejrzane...

Odnośnik do komentarza

ja naleze do tej pierwszej grupy, zawsze przykładałam wagę do tego w co jestem ubrana i starałam się wyglądać ładnie, dlatego teraz pomimo tego że mam swoją drugą polówkę zawsze staram się wyglądać ładnie. Co do tej trzeciej grupy to uważam ze to zależy od kobiety... jedne moga stroic się tylko dlatego by same dobrze się czuć, poprawić sobie humor, nie wszystko trzeba robić by zwrócić na siebie uwagę plci przeciwnej

Odnośnik do komentarza

A co do tego rozgraniczenia że jedna się stroi zawsze a inna okolicznościowo to nie ma to znaczenia, bo celem atrakcyjnego i seksownego stroju jest zrobienie pozytywnego wrażenia na innych. Jej nie zależy na opini i odczuciu jakie zrobiła na drzewach w parku, chmurach czy kotach i psach na spacerze.

Odnośnik do komentarza

O dziwo jestem kobietą i prawdomówną!!! To nie faceci są winni, lecz kobiety, które ich uwodzą i mają na to sposoby. Najpierw takiego osaczą, zwabią i uważają, że mają taką siłę, że usidlą na wieki. Wstydzę się przedstawicielek mojej płci, bo cedują na mnie te przykre cechy. A czego młoda dziewczyna oczekuje od 40-latka i co ją pociąga? Kobiety- same robicie sobie pod górkę, a później się wyżalacie. Faceci są OK, tylko wobec nich też należy być OK. OK?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...