Czy jesteście punktualni?

[Gość Kubik]

Cześc,
Ostatnio strasznie pokłóciłam się z moim mężem o jego spóźnienia. Zawsze jak z nim wychodzę to jesteśmy spóźnieni. Ja osobiście staram się być punktualna bo wiem jak bardzo denerwuje czekanie na taką osobę. Moje spóźnienia o ile są to mieszczą się w kwadransie akademickiem. Jęlsi już naprawdę cos wyskoczy i wiem że się spóźnię dużo to zawsze dzwonię i uprzedzam taką osobe albo przekładam spotkanie na inny termin. A on nie, ani nie zadzwoni, ani nic. I tak siedze gotowa do wyjścia i czekam a on przecież ma wiecznie czas. Mówię mu \, że przecież na nas czekają a on na to to poczekają, przecież nic sie nie dzieje.... Mnie już jest czasami wstyd....
U was też tak jest? Jesteście punktualnie czy nie bardzo?

[Gość Mała__MI]

no ja staram się być, aczkolwiek nie zawsze mi to wychodzi... ale na usprawiedliwienie to zawsze dzwonię i uprzedzam, że się spóźnię.

[Znikajaca]

Ja jestem punktualna zawsze i wszędzie. Czasami nawet muszę godzinę czekać

[austeria]

też nie cierpię jak mój mąż się spóźnia, a kiedyś było to bardzo częste. ja jestem punktualna- wolę czekać, niż aby ktoś czekał na mnie.

[Gość Komecha]

ja tak samo, dla mnie to nie jest problem wyjść 15 minut wcześniej a nie na styk a potem gnać na złamanie karku.