Trudności w dojściu do siebie po utracie pracy

[Gość nowy frajer]

co robię nie tak, że nie umiem się od razu zmobilizować?

[Roodzynka]

a możesz trochę rozwinąć swój problem, bo nie bardzo wiem o co chodzi...

[Gość nowy frajer]

dostaję tylko krótkie umowy, starsi pracownicy są lepiej traktowani (często w ostentacyjny sposób, mam wrażenie, że jestem tą osobą, która ma mieć gorzej "patrzcie jak macie dobrze"). No i tracę pracę. Niby wszystko jest ok, niby szansa na przedłużenie umowy a to zawsze jest oszustwo.
:(

[Gość nowy frajer]

w takich sytuacjach nie umiem się pozbierać. To się powtarza, bo ja się nie umiem uodpornić :(((((

[psycholog Katarzyna Garbacz]

Witam serdecznie,
Każda utrata pracy powoduje, że czujesz się oszukany i potraktowany niesprawiedliwie. Sytuacja, o której piszesz powtórzyła się kilka razy, dlatego teraz przed podjęciem nowej pracy pojawia się strach, że i tym razem będzie tak samo, że i tym razem będziesz miał nadzieję na dłuższe zatrudnienie, a rzeczywistość okaże się zupełnie inna. Dlatego trudno jest Ci się pozbierać i zmobilizować do działania.
Jednak nie powinieneś się mimo wszystko poddawać, inaczej wyuczysz się bezradności.
Pozdrawiam

[Gość nowy frajer]

czulam, ze tak sie stanie, ale nie mialam sily szukac caly czas kolejnej pracy. To byl blad, ale nie mam sily ciagle szukac, wysylac cv....
Te pare dni udawania przed soba, ze moge odpoczac od szukania bylo mi potrzebne,chociaz wiem jak to brzmi.
Nie mialam sily zwlaszcza po tym jak zainwestowalam w kursy, szkolenia...
trudno sie pogodzic z tym, ze to daje prace na krotko

[Gość nowy frajer]

za kazdym razem mam trudnosci, zeby zmobilizowac sie do dalszego szukania.
...nie wiem, kiedy to się skończy :( To trwa od zawsze.

[Gość nowy frajer]

i mimo, ze czesto wiem, czuje od poczatku, ze tak bedzie to zawsze przezywam te utrate. Mimo, ze zdarzyly mi sie prace, gdzie szef mna pomiatal to jakos mi ciezko, bo to bylo jakies srodowisko, nie bylam w prozni.
Nie moge sobie wybaczyc, ze nie szukam tej pracy non stop :(
..ale nie mam sily szukac kazdego dnia. Musze miec jakies dni oddechu a jak pracuje to mam zawsze nadzieje, ze jednak tym razem mnie nie odsieja.

Naprawde pracuje nad cv, naprawde nie jestem obibokiem a mam taki niefart....

[Gość Mała__MI]

no to skoro nie jesteś obibokiem to siądź przed komputerem, wejdź na porstale z pracą i wysyłaj CV. To nie zajmuje jakoś dużó czasu i nie musisz wychodzić z domu

[Gość xyygrekzet]

Mała__MI szukanie pracy zajmuje czas i uwagę. Rynek pracy jest chory, wysyłając CV nie dostaje się odpowiedzi na oferty a często oferowana praca wiąże się z dużą odpowiedzialnością, za którą pracodawcy nie chcą uczciwie płacić. Znowu rozpoczęcie pracy w nowym miejscu angażuje energię i jest na początku bardzo wyczerpujące. Nie piszę, żeby tu kogoś usprawiedliwiać, ale tak po prostu jest.

[Gość Mała__MI]

no i co z tego że tak jest? Zmienisz to? Nie. To przestań siedziec i narzekać tylko weź się w garść i zacnzij coś robić

[psycholog Katarzyna Garbacz]

Witam,
Rzeczywiście sytuacji na rynku pracy nie zmienisz. Ale ze swojej strony musisz wytrwale dążyć do tego, aby w końcu znaleźć pracę, która da Ci poczucie stabilizacji. Jak przestaniesz próbować, to nigdy tak nie będzie.
Pozdrawiam

[Gość xyygrekzet]

to jest ponad siły. Wszystko zajmuje mi więcej czasu, wszystko po takich przeżyciach robię wolniej.