Zespół studenta medycyny

[Gość Kemi_727]

Witam serdecznie
mam na imię Kamil mam 27 lat. Od 3 lat jestem z dziewczyną. Kochamy się, planujemy się pobrać. Jest jednak coś co mnie zaczęło martwić. Już wcześniej czułem, że jest coś nie tak, ale teraz odkryłem, że nawet ma to swoją nazwę! A nazywa się zespołem studenta medycyny. Moja kobieta studiuje medycynę. I tak od roku zaczęło jej się nasilać coś dziwnego (wcześniej tak nie było albo przynajmniej nie zauważałem tego). Mam wrażenie, ze jej się wydaje że ja lub ona (zwłaszcza ona) jest chora na nieuleczalną chorobę albo jest przekonana że na nią zachoruje. Już była na etapie objawów SM, raka, guza mózgu, problemów neurologicznych, nawet 2 razy była pewna ciąży. Oczywiscie nic nie było prawdą. Ja wg niej oślepnę, ogłuchnę i wszystko inne. Ona tak bardzo boi się zachorować na coś, że każdy objawy podciąga pod to, że na pewno na to choruje. Czasem mnie to denerwuje, nie wiem już co mam robić, wieczorem w łóżku robi w głowie liste badań, które powinna profilaktycznie wykonać. Jest na to jakiś sposób? Byłbym bardzo bardzo wdzięczny za rady.

[Złośliwa]

ech... nie wiedziałam że to ma taką nazwę... Ale to jest dość popularne. miałam koleżankę która miała dokładnie to samo, jak na zajęciach miała omawiane guzy to ona też miała guza, jak były omawiane jakieś tam choroby genetyczne to ona też je miała. Jej to przeszło dopiero jak była na 4 roku a moze 5 jakoś tak. sama stwierdziła że jak tak bedzie roić to zgłupieje.

[Gość supermarchew]

Podobno, wiekszosc tak, ma ze przepisuje sobie rozne choroby, na ktore nie choruje. Dziwne, skoro studiuje medycyne powinna byc odporna na to, bo przeciez wiedziala, gdzie sie wybiera. Sprobuj ja uspokoic, powiedz, ze to tylko jej fantazje i czujesz sie dobrze, ze nic ci nie jest, a jesli ona sie tak marti, niech sie zbada. Kochasz ja a ona ciebie, tak? i to sie liczy!

[Lada]

Po prostu jest bardzo wrazliwa, mysle ze jej to przejdzie po jakims czasie, po prostu sama ni wytrzyma i zrozume ze nie da sie zyc i ciagle sie bac czy nie jestes na to chory czy na tamto, mysle ze bedzie dobrze, a na ktorym roku jest twoja dziewczyna?

[Panda]

to może powiedz jej że ma zespół studenta medycyny niech przejrzy co to i zacznie wierzyc ze to ma, zacznie sobie tlumaczyc ze te objawy to ten zespół - moze podejsc trzeba sposobem ;)

[Złośliwa]

może i to podziała... albo sama dojdzie do tego ze przesadza

[Gość kumbla]

Nie myślałam że to ma swoją nazwę, ale teraz wiem =) Może na prawdę to jej pomoże, jeżeli powiesz jej że ona ma taki i taki zespól, i że musi tego się pozbyć. Myślę że rozmowa z nią musi jakimś czynem wpłynąć na to.

[psycholog Katarzyna Garbacz]

Witam serdecznie,
Wydaje mi się, że konfrontacja i nazwanie tego, co przeżywa Twoja dziewczyna może na początku wywołać zaprzeczenie. Jednak z czasem uświadomi sobie, że szukanie symptomów choroby jest rzeczywiście spowodowane specyfiką jej studiów.
Pozdrawiam