Masochizm

[Gość Czarny Jaś]

Cześć,
Mam 35 lat. Strasznie głupio mi o tym pisać ale dłużej tego już nie wytrzymam. Kocham swoją obecną partnerkę ponad zycie ale nie mogę znieść tego jak ona chce żebym ją traktował.
Moja partnerka mam 33 lata, jesteśmy z sobą od jakiś 1,5 roku i ten problem ciągnie się za nami prawie od zawsze.
Moja partnerka osiąga tylko wtedy satysfakcję z seksu gdy ja ją np daje jej klapsa im mocniejszy tym lepiej, albo jak ją zwiążę tak mocno że ma sine ślady na rękach i nogach. Ona podnieca się tylko wtedy kiedy zadaje jej ból, albo poniżam, każę jej robić rzeczy urągające ludzkiej godności. Mnie to nie sprawia żadnej radości, wręcz obrzydzenie. Nie mogę , po prostu. Z tego powodu bardzo rzadko współżyjemy, staram się ją przekonać do normalnych pieszczot ale ona twierdzi że wtedy nic nie czuje. Oto wszystko wybuchają cały czas kłótnie, bo ja nie chce, ona krzyczy że zachowuje się jak baba, i dąży do tego, żeby mnie wyprowadzić z równowagi.
Pewnie pomyślicie dlaczego tyle z nią jestem i że pewnie mi isę to podoba. Owszem podobało mi się to póki było to normalne. Bo rozumiem jakąś zabawę kiedy lekko przywiązałem ją szalikami do łożka i pieściłem, czy jak dałem jej lekkiego klapsa bo bawiliśmy się w przebieranki. Ale to już wymyka się z pod kontroli. Ona chce więcej i mocniej. Jak ja nie spełnie jej fantazji to sama się okalecza i masturbuje... Jestem wrakiem człowieka i nie wiem co robić. Kocham tą kobietę ale ja już dłuzej nie mogę. Nie chcę jej krzywdzić ani nie chcę aby sama siebie krzywdziła. Mnie to nie podnieca.

[Gość nicorette]

Powiem Ci, że dość nieciekawa sytuacja. Pamiętaj, że wszystko jest dobre, ale jak się zachowuje zdrowy rozsądek. Moim zdaniem takie fetysze mogą też negatywnie wpłynąć na zdrowie Twojej partnerki. Seks i to, co robicie w sypialni powinno dawać satysfakcję obydwu stronom, a nie tylko jednej, bo wtedy to nie ma sensu. Co to za seks jeżeli jeden z partnerów źle się w tym czuje? Twoja kobieta powinna uszanować to, że Ciebie nie satysfakcjonują tego typu zabawy. Wiem, że to nie jest łatwa decyzja, ale czy nie uważasz, że jeżeli żadne rozmowy nie pomagają, a Twoja partnerka uparcie stawia na swoim i nie chce odstąpić to troszkę bez sensu to jest? W związku trzeba umieć szukać kompromisów. Dla mnie osobiście takie fetysze są przesadą. Gdyby mój chłopak wymagał ode mnie takiej agresji, brutalności i nieludzkiego traktowania na pewno poważnie zastanowiłabym się czy aby napewno to jest odpowiednia osoba dla mnie. Można się dogadywać, można kogoś kochać, ale seks jest nieodłącznym elementem związku i jeżeli dochodzi do tak dużych sprzeczności między Wami, musisz się poważnie zastanowić czy chcesz to ciągnąć dalej... pamiętaj, że to nie jest dla Ciebie przyjemność. A nie możesz zaspokajać tylko swojej kobiety i to jeszcze w sposób, który Tobie nie leży.

[Deanerys]

a może spróbuj jakiejś terapii? Bo moim zdaniem to jest swojego rodzaju uzależnienie albo jakaś dewiacja seksualna. Może po prostu każ jej się leczyć?

[psycholog Katarzyna Garbacz]

Witam,
Na podstawie tego, co Pan pisze, można wywnioskować, że u Pana partnerki występuje zaburzenie preferencji seksualnych pod postacią sadomasochizmu. Jest to zaburzenie, w którym podejmowanie stosunków seksualnych oraz osiągniecie orgazmu jest możliwe tylko i wyłącznie w atmosferze brutalności, zadawania lub doznawania bólu, poniżania partnera lub bycia poniżanym. Cierpienie własne lub partnera jest w tym wypadku źródłem podniecenia seksualnego.
Należy oczywiście odróżnić to zaburzenie od "gry w przemoc", która ma na celu podkreślenie roli kobiecej i męskiej.
Moim zdaniem, powinien Pan namówić partnerkę do wizyty u seksuologa.
Pozdrawiam

[pink elephant]

ja kiedys czytalam w jakiejs gazecie ze dziewczyna lubila obcasami chodzic po faceci i stawala mu na krocze...

[Deanerys]

mnie się to w głowie nie mieści coś takiego... ale cóz różni ludzie

[Sonia]

Najlepiej by było gdybyś porozmawiał ze swoja partnerka i powiedział prawdę, że to, że ją to podnieca, nie znaczy, że Ciebie również. Powiedz jej wprost, że seks w związku, to przyjemność dla obu stron, a takie zabawy jakie ona proponuje nie są dla Ciebie przyjemne. Ustalcie pewne kompromisy, np. że raz kochacie się spokojnie, tak jak Ty byś chciał, a raz tak jak ona chce, ale ustalacie pewne zasady np. siłę klapsów itp. Jesli nie ustalicie zasad Waszego współżycia, nie będziecie z siebie zadowoleni, a to może doprowadzić do konfliktów a nawet rozpadu związku. Dlatego pierwsza kwestia to rozmowa. Jeśli uda Wam się porozumieć, to byłoby najlepiej. Jeśli jednak partnerka nie będzie chciała ustąpić w paru kwestiach warto byłoby się zastanowić czy nie powinna udać się do seksuologa, bo o ile wprowadzanie nowych zabaw do łóżka jest atrakcją, o tyle przekraczanie pewnej granicy smaku i fetyszy może wcale nie być podniecające, tylko iść w drugą stronę. Dobrze by było gdyby porozmawiała na ten temat z seksuologiem, warto byłoby się przyjrzeć źródłu skąd to wynika i czy to realizacja fantazji czy może jakies zaburzenie.

[xSandra]

ja bym nie chciala czegos takiego nawet jakby moj facet chcial zebym go bila czy cos to bym powiedziala ze nie i tyle balabym sie ze moze mnie jeszcze w jakis sposob skrzywi bo wg mnie to jakeis skrzywienie seksualne, seks ma byc przyjemnoscia a nie bolem, nie rozumiem tego

[Chojrak Tchórzliwy]

Nie jeden facet Ci zazdrosci a Ty taki sztywniak jestes i nie chcesz sie zabawic kiedy kobieta sama tego chce? poddaj sie chwili i fantazjom to taki teatr przeciez na co dzien tak sie nie zachowujecie to tylko gry w sypialni, nie rozumiem tego ze jestes "wrakiem" bo nie chcesz sie powygłupiać

[Złośliwa]

Chojark ale bez przesady, przeciez tu chodzi o brutalność poniżanie a nie o przebierankę i teatr...

[Kaja]

Czarny Jasiu i jak sie Wam uklada jeszcze ciekawego cos przerabialiscie? :)

[muzyka]

Chojrak wiesz co za dużo to i pies nie zje...

[Panda]

hehehhe jakie metafory ... Jasiu i co zgodziles sie na fantazje zony czy przeprowadziles trudna rozmowe? :)

[Gość Czarny Jaś]

ona nie jest moją żoną. Na razie namówiłem ją na psychologa. idziemy w tym tygodniu. Ale ona nie widzi w tym problemu, a ja jestem wrakiem cżłowieka

[Chojrak Tchórzliwy]

co Ty z tym wrakiem człowieka przeciez nie jeden pewnie Ci zazdrości! ;))

[Gość Malinka1803]

Chojrak jakby Ci taka przywaliła parę pejczy przez tyłek to bys go zrozumiał może:)

[Pomocna]

wiesz nie kazdy czerpie radość z poniżania i zadawania bólu kochanej osobie....

[zuza7]

myślę ze to jest nienormalnie i musisz porozmawiać z nią żeby poszła na terapie. chyba to jest jakieś zaburzenie..

[Gość domina]

Witaj,

To wcale nie jest choroba. Najwyraźniej Twoja dziewczyna przejawia cechy uległej, czyli w języku bdsm, kobiety, która lubi mocniejsze klimaty wynikające z doznań seksualnych na wyższym poziomie. Większość ludzi niestety nie rozumie tego typu głębokiej relacji między partnerami. Oczywiście jest to piękne przeżycie, jeśli dwoje równie mocno tego byście pragnęli.. Za pewne są to jej ukryte pragnienia, które z biegiem czasu ujawniły się w wyniku poczucia bezpieczeństwa, zaufania i mocnej relacji uczuciowej z Tobą.

[Tańcząca wariatka]

szczerze to ja nic pięnego w tym nie widze.. ani żadnej głębokiej relacji wynikającej z bezpieczeństwa... czy tym bardziej miłości...

[Gość domina]

Widzisz tak, jak większość ludzi i dlatego będzie dość ciężko Ci zrozumieć tego typu relację. Ona po prostu potrzebuje mocniejszych doznań, niż przeciętna kobieta, które sprawiają jej przyjemność.

[Gość Trick]

tylko ze on nie bardzo chce... nie sądzisz, że jest to egoistyczne podejście kiedy do swoich fantazji zmusza sie drugą osobe.