Skocz do zawartości
Forum

Ośrodek bezpłatnej pomocy psychologicznej w Szczecinie


Rekomendowane odpowiedzi

~justir
No i stało się najgorsze co mogło się stać. Rozstałam się z narzeczonym po 5 latach związku. Totalna załamka. Zostałam bez pracy, bez osoby którą kocham i z długami i już nie wiem co dalej. Szkoda żyć.

:(((
Jeśli chodzi o te długi, to może staraj sie na razie o nich nie myśleć. Może lepiej skupić sie na tym, co możesz zrobić teraz? Np. na szukaniu pracy...
To smutne, że rozstałaś sie z narzeczonym... To było właśnie przez to, o czym pisałas wcześniej? To znaczy, przez to, że on nie był zadowolony z tego, że nie radzisz sobie z problemami?

Odnośnik do komentarza

Część chciałem poprosić o pomoc mam 33 lata i problem z tym że żona chce mnie zostawić. Ma załamanie nerwowe tak myślę bo się na tym nie znam jesteśmy 11 lat razem i było wspaniale mamy 7 letnią córkę i wszystko to co trzeba do normalnego funkcjonowania. Mieszkanie auto i dobre prace, córka się dobrze uczy i nie mamy z nią problemów, ja robiłem wszystko w domu głosowałem sprzątaniem prłem, co rok wyjerzdzalismy na wakacje szczęśliwa rodzina .chcieliśmy 2 dziecko żona poroniła i to był cios załamała się i trwa to już 10 miesięcy. Problem jest taki że ja to zauważyłem dopiero miesiąc temu. Gdy zachowanie mojej żony zaczęło się pogarszac ja nie wiedziałem o co chodzi, i zacząłem podejrzewać ją o zdradę, i zaczęło się wszystko sypać. Odkryłem prawdę ale jest za późno.teraz ja mam problem i nie wiem jak se z tym poradzić ponieważ kocham swoją żonę i jest dla mnie najważniejsza .proszę o pomoc bo nie wiem co mam że sobą zrobić kris007

Odnośnik do komentarza

Kris, porozmawiaj z żoną o całej tej historii na spokojnie. Bo może nie wystarczająco z nią o tym gadałeś. To trudny temat dla facetów do przełknięcia. Powiedz jej że nic się nie stało, jesteście oboje jeszcze młodzi, zdrowi i możecie się postarać z powrotem o drugie dziecko. Dużo małżeństw ma takie problemy a nawet tysiące. Poronienie to nie koniec świata. Powiedz jej że to był wypadek i tyle. Ludzie tracą bliskich i muszą sobie radzić i normalnie funkcjonować. To normalna kolej rzeczy. Żona musi się zająć tym dzieckiem, które już ma i nie może go zaniedbywać. Może wyjedzcie gdzieś na urlop w jakieś fajne miejsce z całą rodziną. Oderwijcie się od szarej, codziennej rzeczywistości. Musicie oboje o tym zapomnieć i zacząć żyć od nowa. ;//

Odnośnik do komentarza

Dzięki za słowa otuchy ale to nie tak jak myślisz. Moja żona chce rozwodu i powiedziała że mnie już nie kocha ponieważ jestem osobą dobrą ale toksyczną i źle się ze mną czuje. Chodzi na terapię już ponad 2 miesiące ale nie dlatego aby zwalczyć depresję tylko żeby pogodzić się z odejściem. Mam 7 letnią córkę co ja jej mam powiedzieć dlaczego tak się dzieje. Kocham swoją żonę nie zrobiłem jej krzywdy ale wiem że jak będę chciał ją zatrzymać na siłę to wtedy ja się będę z tym czuł a tego nie chcę, wyjazd nic nie pomoże kwiaty mile, słówka przeprosiny a nawet gwiazdka z nieba. Ona podjęła już decyzję. Dzięki za dobre rady dzięki za zainteresowanie ale muszę poradzić sobie sam i dac jej szczęście takie jak sobie wybierze. Amen.

Odnośnik do komentarza

Zgadza się, poronienie spotyka bardzo wiele kobiet, ale jest to też często bardzo trudne doświadczenie dla nich. Taka osoba potrzebuje wtedy wsparcia, a gdy zamiast tego spotyka spotykają ją przykrości i brak zrozumienia ze strony najbliższej osoby, łatwo o zranienie, i to głębokie.

Ale okazałeś skruchę, żałowałeś, starałeś się naprawić błędy. Teraz od niej zależy, co dalej z tym zrobi, czy da Wam szansę, czy nie. A narzucanie się może przynieść efekt odwrotny do zamierzonego.

~kris007
Chodzi na terapię już ponad 2 miesiące ale nie dlatego aby zwalczyć depresję tylko żeby pogodzić się z odejściem.

Czy w tym fragmencie chodzi o godzenie się z Waszym rozstaniem?

Odnośnik do komentarza

Tak mi się wydaje sam nie wiem .Ale decyzja jakaś musi zapaść. Nie wiem jaka chciałbym aby było jak dawniej albo lepiej ale jest to walka z wiatrakami. I chyba ją przegram ale mam jeszcze jedyna sprawę jak mi nie wyjdzie to się poddaje. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Chciałem tylko powiedzieć że odeszła i zostałem sam jak pies. Nie potrafię podjąć żadnej decyzji po 11 latach wspaniałego związku. Schudlem 11 kg. To nie jest charakter mojej żony to inna osoba. Jak dalej żyć jak serce każe walcz a rozum nie pozwala.nie wiem. Jestem głupi, chciałem być tylko kochany nic więcej.

Odnośnik do komentarza
Gość marilla41

Moi rodzice są ze sobą ponad 12 lat kłócą się ostatnio bardzo często ale o totalne głupoty. Chcą się rozwodzić oni się kochają lecz nie umieją sobie tego okazywać. Co mam zrobić?:-(
Potrzebuję porad najlepiej od eksperta.

Odnośnik do komentarza

Witaj Marilla.
Przykro mi, że sprawy tak się skomplikowały w Twoim domu.
Nie znam powodu kłótni Twoich rodziców i przypuszczam, że Ty także nie.
Najważniejsze w tym wszystkim jest to czy nadal kochają Ciebie tak samo jak kiedyś. Czy nadal to właściwie okazują?
Twierdzisz, że nadal się kochają i mam nadzieję, że tak właśnie jest i że ta sytuacja szybko znajdzie pozytywne rozwiązanie. Chcę jedynie dodać, że gdyby okazało się, że ich uczucia do siebie wygasły a to się czasami zdarza to zdecydowanie lepiej jest pozwolić im się rozstać w najmniej bolesny dla nich i dla Ciebie sposób. Nie wolno nikogo zmuszać do miłości. To nigdy się nie sprawdza.
Staraj się nie wtrącać w ich kłótnie. Możesz porozmawiać z nimi razem lub osobno o tym co się dzieje, możesz zaproponować, żeby poszukali pomocy u specjalisty, psychologa rodzinnego. Możesz zasugerować, żeby wypowiedzieli się razem lub osobno tutaj na tym forum.
Powiedz, czy rodzice kłócą się w Twojej obecności?
Czy ich zachowanie zmieniło się w stosunku do Ciebie?
Czy w jakikolwiek sposób wciągają Cię w swoje kłótnie? Krzyczą na Ciebie?
Pozdrawiam serdecznie.

Gdyby ktoś, kiedyś na chwilę się zatrzymał być może wykwitłaby z tego minuta refleksji. Poszedł jednak zmierzch do poranka a temu wcale nie było do śmiechu, bo gdyby chcieć przeczytać własne wspomnienia można by je odnieść do teraźniejszości a przyszłość przestałaby być potrzebna.

Odnośnik do komentarza

No właśnie, czy wciągają Cię w swoje spory, czy nadal troszczą sie o Ciebie?
Skoro co i rusz się kłócą z byle powodu, to coś między nimi musi być bardzo nie tak. Jeśli nie da się tego naprawić, to zdecydowanie lepiej , żeby się rozstali, niż żeby męczyli się ze sobą.
To jest sprawa między nimi, to do niech należy decyzja, co z tym dalej zrobią. Powinni podjąć ją sami, a ni pod wpływem presji z czyjejkolwiek strony.

Odnośnik do komentarza

tamaro, to okropne, ale szukam kogos zagubionego i samotnego tak jak ja... również zastanawialam się nad pomocą specjalisty, ale myśle, że warto zacząć od rozmowy z kimś, kto mógłby mnie zrozumieć i otrzymać zrozumienie ode mnie... z kimś kto wysłucha mnie, powiedzmy, bezinteresownie, bez wypisywania informacji o moich problemach w jakiejś karcie... jeśli chcialabyś się spotkać albo chociaz popisać, odezwij się,

Odnośnik do komentarza
Gość ricki21

Jeśli chodzi o pomoc w kryzysowych sytuacjach takich jak rozwód, śmierć bliskiej osoby, strata pracy to ja bym polecała panią Polę Szarwiło - Węgielska . Jak do niej trafiłam na terapię, to byłam na skraju załamania nerwowego po śmierci dziecka (wypadek). Myśli samobójcze, depresja, problemy ze snem, z koncentracją...po prostu wszystko. Teraz w końcu żyję, choć trzeba przyznać, że terapia była długa i intensywna - trwała grubo ponad rok (sesje raz tygodniowo), ale warto.

Odnośnik do komentarza
Gość maniekmaniek

hej wszystkim ja bylem wczoraj ,powiem szczerze balem sie jak cholera ale nie ma czego szczera gadka z lekarzem pomaga. mam duzo na glowie , w pracy pracuje ponad sily fizyczne i psychiczne , dziewczyna mnie zostawila , dom i zycie naglowie ,nic mi sie nieuklada od jakiegos czasu, mysli byly zeby skonczyc ze soba, ale nie warto trzeba zyc dla sieebie i o siebie dbac a reszta sama sie ulozy.

Odnośnik do komentarza
Gość NicNieRozumiem

Witam wszystkich, od dluzszego czasu miewam dziwne nastroje, jestem smutna, przygnebiona bez powodu, pół nocy nie mogę zasnąć, nasililo się to jakieś dwa tygodnie temu i tak mam codziennie, potrafię leżeć ze słuchawkami w uszach i patrzyc w ścianę, swojemu partnerowi nie potrafię odpowiedzieć na pytanie co mi się dzieje. Czy powinnam się udać do jakiegoś specjalisty? Jeśli tak to jak to zrobić? nie mam kasy na prywatna wizyte. Czy potrzebuje jakieś skierowanie? Głupio mi trochę bo mam 23 lata a czuję się jak ryczaca 50-tka której nic w życiu nie wyszlo..

Odnośnik do komentarza
Gość MmlodaMmama

Witam, od roku jestem żona, a od 9 miesięcy młoda mama, mam 19 lat i coraz bardziej nasilający sie problem z mężem . Wydaje mi sie ze maz nie potrafi poradzić Sobie z ciężarem jaki na niego spadł, nowe mieszkanie, rachunki .. Wiadomo, ze kłótnie pojawiają sie w każdym związku ale moj maz bardzo czesto sie denerwuje i wyzywa mnie od najgorszych, bardzo przeklina. Ostatnio nawet grozi. Zaczynam sie obawiać o jego psychikę, ale tez o swoja. Nic ostatnio mnie nie cieszy, nie narzekam do nikogo bo sie boje Zarzucenia ze nic ciężkiego nie robię, ale ja naprawdę ostatnio jestem przemęczona, nie mam siły wstać z łóżka mimo to narzucam sobie duże tempo, ciagle sprzątam i cos robię, wydaje mi sie ze boje sie krytyki innych, ze jestem taka młoda i Sobe nie radZe dlatego chyba chce byc taka perfekcyjna, ale to mnie prZerasta.

Odnośnik do komentarza
Gość Sebus111122

Trzebuje porady jestem chorobliwie zazdrostny to niszczy moje małużenstwo wszędzie dopatruje sie zdrady nie wiem co mam robic moja żona dzisiaj powiedziała że jak nie pujde do psychologa to złoży papiery rozwodowe ja bym poszedł do tego lekarza ale nie mam pojencia gdzie o to poprosic pz nie posiadam ubezpieczenia ratujcie bo sam tego dużej nie zniose

Odnośnik do komentarza

Myślę, że warto przedzwonić do pani psycholog Szarwiło – Węgielskiej. Mi w każdym razie rozmowa z nią dużo daje. Dobra specjalistka, jest psychoterapeutką i właśnie taką terapię psychologiczną dla mnie prowadzi. Jestem po ciężkich chorobach, operacjach i taka opieka psychologiczna w moim wypadku jest bardzo ważna.

Odnośnik do komentarza

Dzien dobry, w 2012roku pewien facet mnie obmacal, moja mama nic z tym nie zrobila. Moi rodzice czesto klocili, byly awantury w domu i policje. Mam wrazenie ze wszystkie zdazenia te zaczynaja sie wydostawac ze mnie. Czesto wpadam w furie , duzo krzycze, sie kloce , nawckloceet potrafie uderzyc wlasnego oraz sb cos zrobic ,czrobicos rzucac naczyniami . Mam pytanie czy zapisanie do psychologa czy on cos mi doradzi pomoze ? Mam lat 18

Odnośnik do komentarza

Witam. pisze do was z prośbą o radę. ja już nie wiem co robić. mam 18lat. mój problem taki jest że mam dosyć życia i wszystkiego. przez to co się działo z moja dziewczyna. ona ma 24lata. zostawiłem szkole dom i rodzinę żeby z nią zamieszkać. było ok zaocznie się uczę i mam pracę. ona ma kolege który jest innej orientacji. woli chlopakow. od kiedy znalazłem pracę zaczęła z nim więcej gadać odsunęła się odemnie. po paru miesiąca ok 1,5-2 od pierwszej pracy powiedziała że koniec. ale mieszkam nadal z nią bo liczę że się ułoży. ale ona coraz mniej czasu mi poświęca więcej gada z tamtym jeździ do znajomych i to bezemnie. z tym kolega nawet jak on przyjechał to spali w jednym łóżku. coraz bardzej czuje się do niczego. mam ochotę ciąć się znowu lub nawet pozbawić życia. nie wiem już co robić. proszę o radę.

Odnośnik do komentarza
Gość anonimowa N.

Witam, mam bardzo duzy problem, mam 17 lat, tne sie gdy tylko mam okazję, gdy są jakies problemy to mi w jakims stopniu pomaga na chwile, kilka razy próbowałam popełnić samobójstwo, tzn. Wzięłam duzo tabletek i popiłam je alkoholem, pozniej dwa razy próbowałam podciąć sobie żyły, ostatni raz to bylo z 2 dni temu, zaczęłam jarac zielsko, przez to wszystko bardzo kłócę sie z chlopakiem i zaczynam wszystko od nowa-tne sie i wgl, takie błędne koło. Potrzebuję pomocy.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...