Skocz do zawartości
Forum

Jak odzyskać rodzinę i zaufanie?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam
Opiszę swoją sytuację.
Jesteśmy po ślubie 3 lata mamy 3-letnia córeczkę.
Problem w tym że ja przez te 3 lata nie potrafiłem zapewnić bezpieczeństwa i stabilizacji rodziny.
Bardzo chciałem lecz nie wychodziło.
Zaczęły się problemy, kłótnie.
Zawsze zapewniałem żonę że bardzo ich kocham i zrobie dla nich wszystko aby pracować.
Chodziłem za pracą lecz nie mogłem znaleźć.
Zaznaczę że posiadam grupę inwalidzką od wcześniejszego wypadku o czym żona wiedziała.Żona pracowała ja zajmowałem się dzieckiem z którym jestem bardzo związany.Bardzo kocham rodzinę.
W końcu to pękło.
Zona wygoniła mnie z domu, kazała sie pakować.
Załamałem się, nie docierało to do mnie.
Przyszły myśli samobójcze następnie próba samobójcza.
Ktoś jednak mnie uratował
Byłem w szpitalu.
Żona przyjechała aby dowiedzieć się o mój stan zdrowia lecz ze mną nie chciała rozmawiać.
Dzisiaj czuję się lepiej, podjałem leczenie.
Bardzo tęsknię za żoną i córcią.
Z córką mam kontakt przez opiekunkę.Bylem u niej, wizyta zakończyła się płaczem i słowami ,,tatuś nie idź, zostań''.
Jestem z nia bardzo zwiazany ponieważ zajmowałem się nią, a żona pracowała.
Chcę za wszelką cenę uratować ten związek.
Jakodzyskać zaufanie żony, co mam zrobić?
Nie mam z żona kontaktu żadnego, nr tel zmieniła.
Mam stwierdzoną depresję.
Obecnie to leczę, a wcześniej to zaniedbywałem.
Bardzo tęsknię za nimi , jestem u rodziców obecnie ale jest mi bardzo ciężko poprostu nadal ich kocham.
Poradźcie proszę ...
Czy mam szansę to uratować?
pozdrawiam....

Odnośnik do komentarza

Hmm...Twoja sytuacja jest bardzo ciężka.Żona dowiedziała się o próbie samobójczej,więc pewnie była i nadal jest przerażona tym co się stało.Odzyskanie jej zaufania będzie trudne.Jeszcze trzeba wiedzieć jakie ona ma uczucia w stosunku do Ciebie.
Najważniejsze jest to,byście spotkali się i porozmawiali szczerze w 4 oczy.
Nie ma sytuacji bez wyjścia.Dobrze,że wziąłeś się za siebie.Nie można niszczyć życia sobie i innym popełniając samobójstwo,cierpią wtedy najbliżsi obwiniając się za śmierć tej osoby.
Pamiętaj-przede wszystkim rozmowa z żoną.Pokaż jej,że Ci zależy,że ją kochasz,córkę też.

Odnośnik do komentarza

Fakt, że zapewnienie rodzinie stabilizacji finansowej jest dla większości facetów priorytetem. W małżeństwie są też takie sytuacje kiedy mąż tę stabilizację zapewnia, lecz zapomina o wielu innych sprawach tj ciągle go nie ma w domu, brak bliskości rodzinnej itp. i to też nie jest dobrze. Nie znam wersji twojej małżonki ale ja bym cię tak łatwo nie skreślała. Biorąc pod uwagę to że masz grupę inwal., że jakieś kroki w kierunku znalezienia pracy robiłeś i że zajmowałeś się dzieckiem można cię jakoś usprawiedliwić. Żona może i miała cię dosyć, bo miarka się przebrała ale powinna spróbować z tobą porozmawiać, to że zmieniła nr tel to raczej nie powinna. W końcu jesteście małżeństwem i jeżeli ona nie chce być już z tobą to powinna zdobyć się na rozmowę. Ale ja myślę że jeżeli jej pokażesz że jesteś odpowiedzialnym facetem to wróci.

Odnośnik do komentarza

moim zdaniem dobrze by bylo jakbys porozmawial z psychologiem, bo chodzi nie tylko o to zeby nabrac jakies motywacji do dzialania w zyciu no ale takze popracowac nad proba samobojcza bo jednak w Tobie to gdzies zostało. Czasem taka rozmowa z psychologiem moze zmotywowac pokazac inna droge ktorej nie bralismy pod uwage. Moze wtedy gdy zona zobaczy ze pracujesz nad soba da Ci szanse zebys sie wykazał jaki jestes? Ja mysle ze Ci sie uda, wiesz nie bedzie łatwo ale nie mozesz sie poddawac. Daj sobie troche czasu popracuj nad soba i porozmawiaj z nią co dalej

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za to, że pomagacie.
Najtrudniejsza będzie rozmowa, nie mogę się do tego przygotować, a tak mi ZALEŻY NA RODZINIE.
Może ktoś z Was pomoże mi w jaki sposób rozmawiać po próbie samobójczej?
Jak to JEJ wytłumaczyć.
Ja bardzo tego żałuję.
Dzisiaj i kiedykolwiek nie zrobiłbym już tego.
Jednak byłem chory nie leczyłem się, ale czy to w jest wytłumaczenie?
Bardzo proszę o poradę.

Odnośnik do komentarza
Gość Daria to ja

ja bym powiedziała, ze po prostu miałam chwile słabosci, bylo mi ciezko, bylam zagubiona, ale ze dzis wiem ze to bylo glupie i ze dzieki temu zrozumialem jak bardzo ich kocham i ze zawsze warto walczyc o to co sie kocha, ze sie nie poddasz, ze wiesz ze zrobiles zle ale mimo wszystko uczysz sie na bledach i chcesz je naprawic

Odnośnik do komentarza

Żona nie może Cię tak po prostu skreślić ze swojego życia.Najlepiej spotkajcie się w neutralnym,spokojnym i cichym miejscu.Powiedz,że jest Ci ciężko,że bałeś się,miałeś chwile pełne zwątpienia.Ale teraz czujesz się silniejszy i chcesz walczyć,to jest najważniejsze.

Odnośnik do komentarza

Rozumię, ale czy to uratuje mój związek?
Przecież już teraz nie mieszkamy razem.
Jak mam to wszystko odbudować na odległość?
Co robić?
Boję się że w Jej życiu pojawi się ktos inny, choć jak byliśmy razem to nigdy o tym nie pomyślałem.
Teraz się tego boję ponieważ nie ma mnie tam, nie mam kontaktu z Nią.
Czułem się kochany a teraz odrzucony.
Jak sprawić aby to wszystko wróciło?
Tak kocham rodzinę.

Odnośnik do komentarza

musisz byc cierpliwy, to wszystko nie wroci z dnia na dzien. Bądź sobą, staraj się i badz cierpliwy mysle ze zona to doceni i odzyskasz ich. Ale musisz im pokazac ze zasluzyles na szanse i nic na siłe. teraz czas jest Twoim przyjacielem ja wiem ze Ci sie uda

Gdy wabi cię ognik, idź za nim.
Być może zabrniesz na manowce,
ale nigdy nie będziesz sobie wyrzucać,
że może była to Twoja Gwiazda.

Odnośnik do komentarza

ricio -
odzyskasz rodzine i zaufanie, ale nie wyznaczaj sobei terminu, ze to musi sie stac w ciagu tygodnia miesiąca czy pół roku. Czasem potrzeba lat. To nie jest takie proste. Oboje przeszliście sporo. Ty musisz zadbac o swoje zdrowie, żona musi się wyciszyć, uspokoić, zdystansowac się do tego co było. Po prostu pokazuj jej, że Ci zalezy na niej i na rodzinie, że się nie poddasz w walce o nich. Nie bądź tez nachalny, wszystko musi miec umiar. Jak codziennie bedziesz pytał czy jest lepiej i sie narzucał, skutek może być negatywny. Bądź sobą, miej swoje życie, ale też neich Twoi bliscy wiedzą, że przy nich jesteś, że możesz na nich liczyc. Za jakiś czas, kiedy poczujesz się lepiej i kiedy zobaczysz, że żonie też zalezy na kontakcie i jest bardziej przychylna do Ciebie, zaproponuj randkę. Spotkajcie się jak za czasów narzeczeństwa, wyjdźcie do kina, na kolację, zorganizujcie wspólny wyjazd. Niech żona się jeszcze raz w Tobie zakocha, niech sobie przypomni Wasze uczucia, to co Was łączy. Powiedz, że będziesz czekał. Myślę, że ta cała sytuacja też w jakiś sposób wpłynęła na Twoją rodzinę oni tez potrzebują czasu dla siebie. Powinieneś poczekac na sygnał z ich strony, że są gotowi. I też musisz jednak się usamodzielnić. Być dojrzały, samowystarczalny, żeby żona wiedziała, że faktycznie się zmieniłeś i że to nie sa tylko puste slowa. Musi poczuć w Tobie oparcie, wiedzieć, że zrozumiałes to co było złe i nie chcesz tego powtórzyć. Ja sądzę, że Ci się uda ale masz sporo pracy przed sobą. Jak juz będzie lepiej i będziesz miał lepsze stosunki z żona zapytaj czy by chciała to odbudowac i wtedy może jakas wspólna terapia by sie Wam przydała.

http://www.ticker.7910.org/an1cMls0g411100MTAwNDcxNGx8MzU1NjZqbGF8aW4gbG92ZQ.gif

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za słowa otuchy.
To dla mnie bardzo trudne ponieważ bardzo ICH kocham.
Jak sobie poradzić z tęsknotą która mnie zabija?
Jak mam z tym żyć?
Byłem przy NICH sercem.
Jestem bardzo związany z córeczką , którą wychowywałem.
Teraz nie mam z żoną kontaktu, ponieważ zmieniła nr tel.
Powiedźcie, czy miłość ,uczucie żony do mnie tak szybko by wygasło?Przecież ja czułem , że żona mnie bardzo kocha.
Widziała jak świetnie sobie radziłem z dzieckiem.
I jeszcze jedno...Okłamałem żonę, zaczęła tracić do mnie zaufanie,jak to odbudowac?Teraz w nic mi nie wierzy,cokolwiek powiem uważa to za kłamstwo.Jak JEJ udowodnić że mówię prawdę?? Poradźcie proszę...

Odnośnik do komentarza

Na siłe nic nie zdziałasz, nie ma co naciskać żony. Ona też potrzebuje czasu, żeby się zastanowić co dalej. Na pewno nie chce przekreślać wszystkiego co do tej pory budowaliście bo dl niej na pewno także jest to ważne, uczucie nie wygasa z dnia na dzień, ale może jeszcze nie pogodzila się z pewnymi faktami i potrzebuje czasu. Może zmieniła numer telefonu, bo chce miec pewnośc, że na spokojnie sobie to wszystko poukłada, że nie zakłócisz jej tego spokoju i czasu dla siebie. Myślałeś o tym aby napisać jej szczery list? Napisz jej co czujesz, co sądzisz o całej sytuacji, że czekasz, że bardzo pragniesz ich odzyskać, że Ci zależy. Zapytaj czy odezwie sie do Ciebie jesli zechce porozmawiać. Powiedz jej, że będziesz starał się jej pomóc, że jak ma jakiś problem, niech pisze. Może porozmawiaj z bliską jej osobą, np. siostrą czy przyjaciółką, może zdradzi Ci coś znaczącego, że np, teskni - bedzie szansa, albo ze jest w rozsypce i potrzebuje spokoju - wtedy nie bedziesz naciskał. Ale musisz tej osobie jasno powiedzieć, że kochasz swoją rodzinę i że jeśli ma powtorzyc ta rozmowę żonie to niech powtorzy, że na wszelkie sposoby bedziesz o nią walczył.

http://www.ticker.7910.org/an1cMls0g411100MTAwNDcxNGx8MzU1NjZqbGF8aW4gbG92ZQ.gif

Odnośnik do komentarza

Zapomniałam jeszcze dodac:
1. Jak żyć z tęsknotą?
Nie masz wyjścia musisz być twardy, trzeba poniesc konsekwencje ale ja bedziesz twardy i wytrwały, cierpliwy, to może to doceni i zostanie Ci wynagrodzone.
2. Z dzieckiem masz prawo sie widywac powiedz o tym zonie, ze jesli potrzebuje czasu - okl dasz jej go tyle ile potrzebuje ale niech nie odbiera Ci dziecka, bo to takze Twoje dziecko, czesc Ciebie.
3. Na zyskanie zaufania potrzeba czasu. Nie przyspieszysz tego. Czas i szczerość to jedyne lekarstwo w tej chwili, z czasem przekona sie ze jestes szczery ze sie zmieniles, moze wtedy krok po kroku zacznie ufac, ale nie przyspieszysz tego mozesz tylko walczyc i byc nieugietym zeby wiedziala ze w ogien za nimi skoczysz jesli zajdzie taka potrzeba. No i oczywiscie nie mozesz byc gołosłowny jak cos obiecales musisz to zrealizowac, musisz byc dojrzaly i odpowiedzialny, zeby miala dowod, ze Twoje slowa przerodzily sie w czyny. Musisz porpacowac nad soba aby zmiana byla zauwazalna

http://www.ticker.7910.org/an1cMls0g411100MTAwNDcxNGx8MzU1NjZqbGF8aW4gbG92ZQ.gif

Odnośnik do komentarza

Chcę walczyc o Żonę i dziecko ale boję się aby Jej nie urazić.
Chcę JEJ pokazać że mi bardzo zależy,że bardzo kocham.
Jak zrobić aby nie czuła nacisku?
Nie chcę Jej zranić.
Powiedziała że już mnie nie kocha, jak mam teraz się zachować?
Mówić że bardzo kocham,nie mówić ?
Brakuje mi już słów.

Odnośnik do komentarza

Mówić ale nie codziennie bo jak bedziesz gdakał codziennie mowiac brzydko, to słowo straci wartośc. Musisz być trochę tajemniczy, trochę zdystansowany a zarazem blisko. To tak jak masz kota. Nie głaszczesz go non stop a kot i tak wie, ze jak przyjdzie do Ciebie to odłozysz myszke i go posmyrasz za uchem. To jest wlasnie poczucie bliskosci drugiej osoby i tak musi byc z Tobą. Nie narzucaj się, ale dawaj do zrozumienia ze jestes. Jak bedzie pare dni ciszy, to napisz cos w stylu ze pogoda ladna ale zimna i zimno Ci w sercu ale wiesz ze w koncu nadejdzie wiosna. Pisz tak metaforycznie, to ma swoj urok i nie ejst takie banalne kocham Cie tesknie itp. Bo to musisz mowic, musisz to okazywac ale wlasnie ze smakiem. No i oczywiscie tak jak juz bylo wspomniane, musisz jej pokazac, ze te doswiadczenie sprawilo, ze dojrzales, ze jestes odpowiedzialny i ze to nie sa słowa rzucane na wiatr.

Powiedziała że Cie nie kocha - ok, daj jej troche czasu. Moze jest jej ciezko. Poczekaj troche badz cierpliwy. Nic na siłe. Moze zateksni, moze przemysli wszystki i moze nawet sama zrobi pierwszy krok.

A co jesli faktycznie po tym, czasie ktory jej dasz uzna ze woli byc sama? Bierzesz pod uwage taka ewentualnosc?

Ja jestem dobrej mysli, ale kazda opcje trzeba rozwazyc. wyobrazasz to sobie?

Odnośnik do komentarza

Żona ma matkę to toksyczna kobieta.
To wszystko przez Jej matkę,manipuluje Nią , zawsze robi to co chce Jej matka,jest współuzależniona od matki.
Jej matka również zaczęła wkraczać w nasz związek,i stała się tragedia.
Gdy Żona rozmawia z matką zaraz bardzo boli Ją brzuch,źle się czuje.
Nigdy nie chciała aby Jej matka zajmowała się naszą córeczką, bała się Ją zostawić z matką i tak jest do dzisiaj.
Jej matka uważa się za NAJLEPSZĄ NA ŚWIECIE.
Żona boi się matki jak ognia i nie potrafi się Jej przeciwstawić.
To matka Nią steruje,to Jej matka zniszczyła Nasz związek.
Próbowałem to Żonie powiedzieć,że chciałbym zNią pójść na terapię, ale Żona nie wyraża zgody.
Jak pomóc Żonie w tej dramatycznej sytuacji?
Proszę o wypowiedzi.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...