Ciągła infekcja w tym e coli/enterokoki, której nie mogę wyleczyć

[patibar]

Hej. Piszę, bo nie mam już sily. Od roku męczę się z zapaleniem pochwy/cewki w zasadzie nie wiem co to jest, każdy lekarz mówi coś innego. Od poczatku. Zaczęło się to po odstawieniu tabletek antynokcepcyjnych i zaaplikowaniu wkładki hormonalnej. Gdy podczas seksu dochodziło do wytrysku w środku puchnęła mi pochwa, srom oraz odczuwałam mocne pieczenie i suchość. Z czasem objawy zaczęły się nasilać bez pomocy partnera i nieustannie dokuczalo mi pieczenie po oddaniu moczu takie kłujące od cewki do pecherza, silne parcie na pecherz, bol podczas stosunku, opuchnięcie, swędzenie sromu i pochwy. Doszedl do tego ból lędźwi oraz takie dziwne ,,kolki” jakby w jajnikach podczas poruszania sie raz po jednej, raz po drugiej stronie. Byłam u mnóstwa ginekologów, a takze urologów. Dostałam multum leków i antybiotyków. Na poczatku lekarz stwierdził zapalenie pecherza - antybiotyk jeden, drugi. Pozniej stwierdzili grzybice. Zrobilam badanie moczu - bakterie liczne natomiast lekarz stwierdził, ze wszystko Ok. Dostałam kolejny antybiotyk. Zrobilam wymaz pochwy - wyszło e coli i enterokoki - kolejny antybiotyk. Wymaz z cewki - ok. Objawy nie mijaly - mnostwo probiotyków, globulek dopochwowych i 100 lekarzy. Powtórzyłam badania. Wymaz z pochwy z cewki w kierunku tlenowych (e coli i enterokoki), z moczu z odbytu w kierunku drozdzakow i z gardła - nie wychodzi nic objawy dalej te same. Doszło swedzenie i pieczenie odbytu. Ciągle podrażnienie miejsc intymnych. Parcie na pecherz. Odczuwam nieustanny bol podczas stosunku. Gdy aplikuję globulki pochwa jest bardzo ściśnięta i na jej koncu jest taka twardsza gulka, ktora nie boli i porusza się wraz z kierunkiem mojego palca. Objawy mijają podczas miesiączki. Wraz z jej końcem wszystko wraca. Często odczuwam uczucie ssania w żołądku, mdlosci oraz bole brzucha. Badania krwi rowniez robiłam wszystko w normie. Czy miałby ktoś jakas rade? Co jeszcze mam zrobic? Zarazilam moją babcie - ma te same objawy co ja i zaden lekarz rowniez nie moze jej pomoc. Lekarze odsyłają mnie juz do domu. Badania robie nieustannie na własna rękę. Nie mam już sily. 

[EdziaK90]

Wizyty u specjalistów, badania i konsultacje są konieczne, ale w domu na co dzień także warto mieć certyfikowany monitor cyklu, ja mam MyWay i jestem bardzo zadowolona.

[Helenita]

Ja miałam cały czas infekcje przy tabletkach antykoncepcyjnych - od kiedy uzywam mechanicznego zabezpieczanie diafragmy Caya to nic mi nie dolega!