Skocz do zawartości
Forum

Alkoholizm przyjaciółki.


Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Od niedawna podejrzewałam, że moja najbliższa przyjaciółka ma problem z alkoholem. Te obawy potwierdziły się. Nie wiem jak jej pomóc. Rozmawiałam z nią i zaprzeczyła problemowi. Natomiast ja wiem, że pije razem ze swoim chłopakiem. Przyłapałam ją na kłamstwie i ukrywaniu picia. Nie wiem w jakim stadium alkoholizmu jest, ale trzesą jej się ręce i to ustaje jak się napije alkoholu. Wszystkie moje zarzuty w jakiś sposób wytłumaczyła. Ona raczej widzi, że ma problem, bo to ukrywa, więc przynajmniej nie oszukuje samej siebie, że wszystko ok. Dopóki ona tego przede mną nie przyzna, że ma problem z alkoholem, to nie mam jak jej pomóc. Jest osobą skrytą, upartą i ma niską samoocenę ale zarazem jest osobą dumną. Za nic w świecie nie przyzna się do picia. Jak jej pomóc? Szukać pomocy u psychologa, żeby poddał mi jakiś pomysł? Czy w jakiejś poradni? 

Odnośnik do komentarza
W dniu 18.12.2023 o 00:07, Axolotlka napisał(a):

Nie wiem jak jej pomóc. Rozmawiałam z nią i zaprzeczyła problemowi.

Jeśli zaprzeczyła problemowi to nie możesz jej pomóc. Bowiem pomóc można komuś, kto tej pomocy chce. 

W dniu 18.12.2023 o 00:07, Axolotlka napisał(a):

Nie wiem w jakim stadium alkoholizmu jest, ale trzesą jej się ręce i to ustaje jak się napije alkoholu.

Czyli jest w zaawansowanym stadium. Że też wcześniej tego nie zauważyłaś. Musiała pić juz kilka lat wcześniej. 

W dniu 18.12.2023 o 00:07, Axolotlka napisał(a):

jak jej pomóc? Szukać pomocy u psychologa, żeby poddał mi jakiś pomysł? Czy w jakiejś poradni? 

Tak jak pisałam wyżej, nie można pomóc dopóki sama Cie o tę pomoc nie poprosi. Jako DDA ostrzegam tez przed zbyt dużym angażowaniem się w jej picie, bo można popaść we współuzależnienie. Poczytaj o osobach współuzależnionych od alkoholika, to zrozumiesz o czym piszę. Przychodnia leczenia alkoholowego, terapeuta, psycholog, psychiatra... to wszystko dopiero gdy przyzna się do problemu i zechce  sie leczyć.  A wcześniej.... niestety nic nie zrobisz. Musisz zacząć od nabrania dystansu, by nie wpaść we własne sidła. Bo potem będziesz musiała pomagać samej sobie w wyjściu ze współuzależnienia, które oczywiście będziesz z początku wypierać (jak ona się teraz wypiera) 😉  

 

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za odpowiedź. Wreszcie ktoś zechciał się wypowiedzieć. 

Mieszkamy od siebie daleko i nie mamy kontaktu na codzień bezpośredniego, dlatego nie zauważyłam objawów wczesniej. 

Zdołałam ustalić, że prawdopodobnie pije od 2 lat. 

Temat będę z nią jeszcze maglować. Nie poddam się tak łatwo. 

Dziękuję jeszcze raz za pomoc. 

 

Odnośnik do komentarza
17 godzin temu, Axolotlka napisał(a):

Temat będę z nią jeszcze maglować. Nie poddam się tak łatwo. 

Tylko pamiętaj o tym co napisałam, bo granica do współuzależnienia od alkoholika jest wąska i niezauważalna. Dbaj przede wszystkim o siebie. Nie rób z siebie terapeuty lub ratownika, bo przyjaźń jednak polega na czymś innym niż na narzucaniu sie z pomocą, zmuszaniem kogoś do czegoś 😉 

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...