Urwany kontakt z dziewczyną przy jej problemach zdrowotnych

[Gość jolka]

Jestem w stanie zrozumieć, że dziewczyna się załamała i że będąc w takim stanie odrzuciła wszystkich i sie odsunęło, bo nie chce być dla nikogo ciężarem i boi sie litości. Boi się, że nikt jej nie pokocha tak naprawdę. Może jej zająć sporo czasu zanim zrozumie, że może być inaczej. fajnie by było, gdyby była pod opieka psychologa, bo z takimi rzeczami ciężko sobie poradzić samemu.

[kirk]

wciąż staram się jej pokazać wsparcie i dowody miłości nie wiem czy to dostrzega czy nie, jeśli nie to mam nadzieje że zobaczy co do niej czuję i że zależy mi na niej mimo że jest tak jak jest

[Gość Zaza]

ale nadal nie powiedziałeś co z jej rodzicami, odmówili Ci, czy sami nie wiedzą. Jeśli odmówili to co powiedzieli jak to uargumentowali?

[kirk]

rozmawiałem przez telefon z nimi i powiedzieli, że Ona się teraz źle czuje i lepiej jej nie przeszkadzać i to w sumie tyle rozmowy nic więcej nic mniej

[Gość Zaza]

acha....podejrzewam, że ona sama poprosiła rodziców o to by Ci tak powiedzieli...Dziewczyna się pewnie boi że będziesz z nią z litości.

[kirk]

no to mnie strasznie smuci, w ogóle jak może tak myśleć

[sindy81]

a ja jej sie nie dziwie tez bym tak pomyslala, poza tym nawet jakbym wiedziala ze chlopak mni kocha to po co mu dziewczyna na wozku? wiesz ona jest zalamana musisz ja zrozumiec

[kirk]

może po to by być na dobre i złe? tak mi się wydaje że jednak coś takiego musi istnieć więź która powoduje że jest się ze sobą zawsze

[kirk]

Cześć wszystkim wchodzącym na forum, podaję rozwinięcie mojego wcześniejszego wątku, efekt jest taki, że zacząłem rozmawiać z moją dziewczyną, która jak wspomniałem kiedyś jest teraz na wózku inwalidzkim i rehabilituję się we Włoszech odbyliśmy 2 krótkie rozmowy na gadu gadu , chciałbym otrzymać rade, w jaki sposób rozmawiać z taką osobą, żeby jej nie urazić, nie wejść na grządki grunt, nie spowodować pogorszenia stanów depresji hm i czy rozmowa o uczuciach z Nią ma sens i czy w ogóle kiedyś z nią na ten temat rozmawiać, bardzo mi zależy na tym żeby mimo tych wszystkich złych chwil które towarzyszą naszemu związkowi chciałbym go umocnić w jakiś sposób utrwalić więź pomiędzy nami, ale nie wiem za bardzo jak to zrobić, na odległość jest to trudne zwłaszcza taką... czy może ktoś mógłby mi dać jakąś radę na ten temat? Przepraszam wszystkich, że jestem taki aktywny na forum i chcę żeby ludzie czytali to co tu pisze, ale czuję się po prostu jak szaleniec i nie wiem co robić, a po prostu zależy mi na tym bardziej niż na wszystkim innym, jestem zdeterminowany i nie marzę o niczym innym jak ułożyć sobie z nią życie, za każdą radę i słowo serdecznie dziękuję.
Z poważaniem
Szalony i gotowy na wszystko Kirk

[Gość ZielonaHerbata]

nie mow nic o wózku o rehabilitacji itd rozmawiaj z nia jak sie czuje jak samopoczucie co bylo na obiad jak humor jaki film ogladala itd bo ona codziennie mysli o wozku wiec przy Tobie niech na chwile o nim zapomni. Mow ze tesknisz za nia ze nie mozesz sie doczekac kiedy ja zobaczysz itp

[aanielkaa]

kirk nie jestes szalencem to bardzo dobrze ze walczysz o tą dziewczynę, nie poddawaj się!! moim zdaniem powinienes rozmawiac z nia o wszystkim tak jak zawsze ona musi wiedziec ze wypadek niczego nie zmienił, ze nadal Ci zalezy i ze Wasze rozmowy nie ograniczaja sie do tych smutnych wydarzen tylko ze normalnie Was coś łączy jak parę. Powinienes jej kupić wielkiego misia i dac albo wysłac ze misio tęskni i czeka na nią :)

[karolinexxx]

uwazam ze powinienes do niej pojechac nawet na 1 dzien ale pojedz z misiem i kwiatami przytul ją powiedz ze tesknisz wtedy jej serduszko mocniej zabije, jakbym byla na jej miejscu to w glebi serca chcialabym zeby facet do mnie przyjechal i mnie po prostu przytulil. wiem ze to kawal drogi ale w koncu prawdziwa milosc nie liczy kilometrow

[kirk]

chce przyjechać na święta i się ze mną zobaczyć, więc wtedy będę chciał ją zobaczyć i kupie jej misia...

[fijolek]

Widzisz, to jednak myśli o Tobie na pewno bardzo tęskni i jej Ciebie brakuje, skoro się odzywa. Ona pewnie na początku tej smutnej historii myslała właśnie, że skoro jej na Tobie zalezy, to nie powinna Cię przy sobie trzymac, bo zasługujesz na normalne życie z "normalną" dziewczyna. Dlatego musisz jej udowodnić przebywając z nia i rozmawiając, że dla Ciebie jest normalna, jest taka jak wczesniej, że nic się nie zmieniło. Troszkę nie ma co jej się dziwić, bo zobacz, że wiele par nie wytrzymałoby takiej próby, bo drugiej osobie jest ciężko żyjąc z kimś niepełnosprawnym. Potrzeba prawdziwej miłości, prawdziwego uczucia, żeby to w pełni zaakceptować. Także w rozmowach z nią bądź tak jak wczesniej, przed wypadkiem, staraj się wprowadzac radość do jej życia. Nie zaczynaj na siłę rozmowy ani o uczuciach ani o wypadku, myslę, że ona sama ją zacznie, gdy będzie gotowa.

Trzymam za Was mocno kciuki! :)

[Gość Zaza]

no to swietnie... tylko takiego z czerwoną kokardą :0

[Gość ada]

kokardę sam kupi taką wielką i przewiąże :D

[kirk]

Dziękuję Wam jesteście kochani, bardzo mi zależało na tym abym mógł przeczytać dobre słowo bo jest mi trochę ciężko. Cieszę się, że trzymacie kciuki mam przez to większą motywacją aby sprawić, że wszystko między nami się ułoży (wierzę w to bardzo mocno i ufam, że tak będzie), a misia poszukam najpiękniejszego jaki tylko będzie i z piękną czerwoną kokardą tak jak radzicie :). Mam nadzieje, że jej się spodoba. Dziękuje jeszcze raz

[fijolek]

Kirk, kiedy mamy problemy i czujemy się samotni to zawsze mamy potrzebe wygadania się, nawet nie chodzi o to, że chcemy, żeby ktos rozwiązał za nas nasze problemy, ale sama mozliwość wygadania się duzo daje, bo i człowiekowi jest lżej, a jak napisze to co mysli i potem przeczyta to może spojrzec z pewna perspektywa na fakty. Ciesze sie, że jestes bardziej optymistyczny. Święta już tuz tuż, a to jest magiczny czas - miłości i cudów. Mam nadzieje, że ta magiczna atmosfera udzieli sie podczas Waszego spotkania i wyniknie z tego coś pozytywnego.

[kirk]

wiesz już nie mogę się nawet tego doczekać, mam całe multum pomysłów aby sprawić, żeby to było wspaniałe spotkanie, wierzę, że mi się uda i wierzę że wszystko będzie dobrze jeszcze tylko Ją muszę zarazić tą wiarą w nas i nasz związek

[fijolek]

Tylko nie zniechęcaj się, jak ona będzie niezbyt chętna do żadnych pomysłów i ogólnie smutna, bo może tak byc, skoro podejrzewasz u niej depresję. Nie daj się złamać.

[Pomocna]

tylko jej nie przytłocz ogromem wrażeń na pierwszy raz... spokojnie:) Ale wierzę że będziesz umiał wypośrodkować:)

[kirk]

Pomocna co masz na myśli? Możesz rozwinąć wypowiedź ?

[dadaaria]

zgadzam sie z Pomocną. Miś wystarczy i tyle bo jak te spotkanie przerodzi sie w jakis festyn dla Was dziewczyna moze czuc sie dziwnie i sie sploszyc, moim zdaniem skromnie ale z gestem, nie przesadz bo moze sobie pomyslec ze tak Ci jej zal ze chcesz jej zrekompensowac wypadek a to nie o to chodzi. Badz soba zachowuj sie normalnie czasem mniej znaczy lepiej

[kirk]

aaaaa teraz już rozumiem, może racja nie będę przesadzał, zrobię jeden gest tak jak radzicie czyli misia, ja to wymyślałem tyle rzeczy ile jej mogę dać, że to faktycznie mogłoby być dziwne

[xSandra]

no bo to na pewno byloby dziwne jakbys jej bardzo wspolczul i chcial wynagrodzic cos a tu chodzi o to ze to ma byc spotkanie zakochanych osob a nie rekompensata nieszczescia, uwazam ze mis i najwyzej jakas rozyczka zdecydowanie wystarczy zobaczysz jak zareaguje najwyzej nad nastepnym spotkaniem sie zastanowimy co wymyslic