Skocz do zawartości
Forum

Hipochondria, nerwica natręctw i fobia społeczna


Gość Kamka

Rekomendowane odpowiedzi

Mam 23 lata; hipochondria jest jedną z najgorszych "rzeczy" jakie przytrafiły mi się w życiu.
Przepraszam, opis będzie długi. Bardzo proszę o pomoc.

Potrafię przesiadywać dniami i nocami wsłuchując się w bicie mojego serca za pomocą stetoskopu ponieważ mam wrażenie, że zaraz będę miała zawał (nikt z bliskiej rodziny nie miał zawału, zawsze to nowotwory). Wystarczy jeden delikatny ucisk w klatce piersiowej bądź serce zabije raz czy dwa nierównomiernie, ja już ryczę.
W łazience nad lusterkiem mam małe kinkieciki; godzinami stoję przy lustrze, zapalam i gaszę ponieważ sprawdzam reakcje źrenic, czy są jednakowe. Czasami wydaje mi się, że zmniejszają się niejednakowo, ryczę, bo pewnie coś mi jest, coś co mnie zabije.
Nie potrafię się na niczym skupić, zawsze myślę o tym czy za chwilę nie padnę trupem i czy będzie bolało.

Byłam u tylu lekarzy i chodzę do nich bardzo często, że z wieloma jestem już na "Ty".

Robiłam sobie mnóstwo badań, większość jest w normie. To co odbiegało od normy, lekarze mówili by się tym nie martwić ponieważ to głównie były jedyne parametry z odchyleniem od normy na całe badania.
Według lekarzy jestem okazem zdrowia pomimo małych problemów z sercem, a mianowicie niedomykalność zastawki mitralnej (3 ml) oraz małej tachykardii (na to biorę proszki przepisane przez kardiologa).
Nie martwi mnie to co mam, a to co mogę mieć.
Mam dosyć ciągłego bania się o moje zdrowie, chodzenia po lekarzach, życia tylko lekami i badaniami. Chciałabym żyć jak dawniej, normalnie.

Jeśli chodzi o nerwicę natręctw; zauważyłam, że za każdym razem jak zapalam i gaszę kinkieciki w łazience, muszę je zapalić tyle razy by było parzyście, jeśli nie - wracam i powtarzam tą czynność.
Przełącznik od światła muszę dotknąć dwa razy, cztery, sześć - byle parzyście.
Wchodzę do pokoju dwa razy: wchodzę, odwracam się i wychodzę, za chwilę wchodzę ponownie.

Fobia społeczna. Boję się wychodzić na zewnątrz. Mam wrażenie, że każdy na mnie patrzy, wytyka palcami, śmieje się. W szkole byłam kozłem ofiarnym więc być może to jest przyczyną.

Najbardziej pragnę zapanować nad hipochondrią.
Właśnie w tej chwili poczułam ucisk w klatce piersiowej i płaczę. Gorzej jest nocą, w dzień kiedy jestem wśród rodziny czuję się troszkę lepiej dlatego, że "będzie ktoś przy mnie by zareagować gdy się coś stanie". Do tego kręci mi się w głowie i na ślepo szukam przyczyny pomimo prawidłowych wyników badań. Rzadko miewam bóle głowy, a jeśli już to nie są za specjalnie silne, czasami uciskające, czasami uczucie kłucia.

Zjawiłam się u psychiatry, który jedynie przepisał mi proszki po których dostałam uczulenia. Wróciłam do niego ponownie, stwierdził, że nie ma innych.
Niestety u mnie w miasteczku jest tylko jeden psychiatra, więc nie mogę ot tak iść do innego.
Jak zwyciężyć z tym czymś, co mam robić?

Najgorsze jest to, że myślałam o dosłownym "poddaniu się". Wiadomo o co chodzi... przynajmniej nie musiałabym się martwić o nic. Natomiast za bardzo boję się śmierci by cokolwiek zrobić.

Odnośnik do komentarza

nie mozesz sie poddac przez chwilowy kryzys, po prostu chodzisz do niewlasciwego psychiatry, musisz zainwestowac w bilet albo benzyne i pojechac gdzies dalej, jesli bedzie trzeba to nawet na dzienna terapie do szpitala. Słuchaj, to choroba a chorobe mozna wyleczyc tylko tak jak mowie, musisz zmienic lekarza na takiego ktory sie na tym zna. Poszukaj na necie po nazwisku lekarzy psychiatrow ktorzy sa w tym dobrzy i tam sie zapisz moze jakies sanatorium?

Nawet cień przyjaciela starczy by uczynić człowieka szczęśliwym.

Odnośnik do komentarza

Twój stan wydaje się być bardzo poważny. To bardzo przykre, że jednoczesnie dotknęło Cie tyle psychicznych schorzeń. Tak naprawdę musisz być bardzo dzielna, że w ogóle udaje Ci się jakoś funkcjonować. Jesli masz taką możliwość zgłoś się na leczenie do jakiejs kliniki, gdzie będziesz miała profesjonalną opieke dzien i noc. Wydaje mi sie, że w ten sposób najefektywniej uda się opanowac te schorzenia. Wizyty u psychiatry, nawet dobrego, ale tylko raz w tygodniu to mało. Wierze, że możesz się z tego wyrwac, ale musisz podjąć te ciężką walkę. Trzymam za Ciebie mocno kciuki. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Kamka, nerwica i hipochondria, a do tego fobia, to bardzo poważne choroby, które wymagają specjalistycznego leczenia. Niestety, trafiłaś na lekarza, który nie jest w stanie Ci pomóc. Nie powinnas się jednak poddawać. Musisz zapisac się do innego psychiatry i rozpocząć psychoterapię, a leczenie farmakologiczne powinno być wspomaganiem terapii. Samej sobie nie poradzisz z tymi chorobami, a pomoc specjalisty może naprawdę wiele zmienić. Nie zniechęcaj się przez jedna wizytę, która nie przyniosła efektów. Jesteś młoda dziewczyną, masz przed sobą wspaniałe życie, zasługujesz na szczęście i miłość , nie rezygnuj z tego. Walcz o siebie i o swoje zdrowie. Myślę, że najlepszym rozwiązaniem będzie zgłoszenie się do poradni leczenia zdrowia psychicznego, konsultacja z psychiatrą, który podejmie odpowiednie kroki, aby Ci pomóc. Jeśli trzeba będzie, możesz nawet leczyć się w szpitalu na oddziale dziennym, najwazniejsze to pomóc sobie. Musisz zawalczyć o siebie, nie możesz się poddawać. Porozmawiaj ze swoimi bliskimi - rodzicami, przyjaciółka, chłopakiem, może będą mogli Cię podwozić na terapię, albo przynajmniej pomogą Ci w codziennych obowiązkach tak, abyś mogła skupić się na sobie i swoim zdrowiu. Zadbaj o siebie i zgłoś się na leczenie. To jedyne rozwiązanie, które może zakończyć się sukcesem. Powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Gość PoranaRosa

a nie możesz jechać do sąsiedniego miasteczka, czy to by było zbyt wiele dla ciebie.... Bo może to jest Twoja jedyna szansa. Bardzo przykre jest to, że jesteś tak bardzo chora i nie ma kto ci pomóc. A jak na to reagują najbliżsi masz w nich oparcie?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...