Skocz do zawartości
Forum

Ciągle myślę o byłej dziewczynie


Gość Krystian

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Dwa miesiące temu zostawiła mnie dziewczyna po roku związku. Przez rok byliśmy szczęśliwą parą. Wielokrotnie mówiła, że mnie kocha, że jest szczęśliwa, że bardzo dobrze się ze mną czuje, że ma poczucie bezpieczeństwa, wsparcia i zaufania.  Ja czułem z jej strony to samo. Dogadywaliśmy się prawie bez słowa w większości spraw. Lubiliśmy razem spędzać czas. Mieliśmy bardzo podobne zdania na większość spraw. Przez cały związek dbałem o nią najlepiej ja tylko mogłem. Kupowałem często kwiatki, jakieś drobne prezenciki, zapraszałem na obiady, organizowałem wyjazdy za miasto, organizowałem weekendy tak abyśmy miło razem spędzili czas. Robiłem śniadanka, kolację, pomagałem jej w sprzątaniu w domu, zakupach, wynosiłem śmieci. Zajmowałem się problemami z jej samochodem. Mówiła mi często, że męczą ją jej prace, że nie czuje się stabilnie, nie jest doceniona i bardzo mało zarabia (jest psychologiem). Nie wiedziałem jak mogę jej pomóc. Mimo wszystko chciałem dla niej jak najlepiej , bo jest bardzo dobrą osobą, ciepłą, czułą, wyrozumiałą. Takim moim ideałem. Jeżeli miałbym zrobić swój idealny wzór kobiety to ona wpisuje się w niego w 99%. Widziałem często jak po pracy była zmęczona, zgaszona. Ze swojej strony chciałem jej pomóc najlepiej jak mogłem. Zadbałem o obiad, kolacje, zakupy, jakiś miły drobiazg dla poprawy humoru. Wcześniej byłem osobą dość skrytą w sobie, ale przy niej nauczyłem się o wszystkim mówić. Czułem, że jesteśmy naprawdę blisko i że to jest "to coś". Rozstanie nastąpiło praktycznie z dnia na dzień. Widziałem, że kolejnego wieczoru jest smutna, zgaszona. Jak zaczęliśmy rozmawiać to powiedziała, że nie czuje, że jestem z nią blisko emocjonalnie. Powiedziała, że nie mówię jej o swoich lekach, obawach, potrzebach, że nie otwieram się przed nią, że brakuje miedzy nami nici porozumienia i coś w niej pękło. A ja po prostu nie czuje w sobie żadnych obaw czy lęków. Radze sobie dobrze w życiu. Mam stałą, pewną prace w której cały czas się rozwijam, źle nie zarabiam, mam własne mieszkanie, na które sam zapracowałem. Mówiłem jej o wszystkim co myślę, co czuje co mi sprawia radość co smutek. Jeżeli pojawił mi się jakiś problem na horyzoncie to zaczynałem działać żeby go rozwiązać, a nie w kółko o nim rozmawiać i się nakręcać. Nie jestem może osoba wylewającą na innych swoje emocję, ale wszystko co jej mówiłem było szczere i prawdziwe. Powiedziała, że jestem fantastycznym facetem i jako chłopak dałem jej dużo więcej niż tylko mogła sobie wyobrazić oraz że czuła się zaopiekowania i czuła, że zawsze jej pomogę i będę wsparciem. Czy to, że podjęła taką decyzję może mieć związek z tym, że jest psychologiem? Po rozstaniu wielokrotnie próbowałem z nią porozmawiać, prosiłem żeby dała mi szanse abyśmy spróbowali to wszystko naprawić. Powiedzieć o swoich oczekiwaniach i potrzebach w związku i spróbować dojść do porozumienia. Niestety powiedziała, że mleko się już wylało i to definitywny koniec. Minęły już dwa miesiące, a ja nie mogę o niej zapomnieć. Wszystko mi ją przypomina. Zawsze spędzaliśmy cudowanie czas. Czuję dużą pustkę. Bardzo mi jej brakuje. Nie wiem jak wrócić do życia w samotności tak jak to było przed tym związkiem. To co wcześniej sprawiało mi przyjemność już teraz nie sprawia. Bardzo trudno skupić się na czymś, co chwila wracają mi myśli o niej i wspomnienia jak cudownie spędzaliśmy czas oraz myśli co by było gdyby... Nie wiem jak odzyskać spokój, równowagę i już nie myśleć o niej, o związku o rozstaniu. Możecie pomóc? 

Odnośnik do komentarza

Nie zmusisz nikogo do miłości,do tego żeby chciał z kimś być. W tym wypadku musisz to uszanować. To oczywiste że boli bo byliście blisko.

Daj sobie czas na regenerację po tym związku. Pewne etapy trzeba po prostu przejść i na to nie ma rady. 

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

"Udusiłeś" dziewczynę swoją nadopiekuńczością, a życie toczy się nadal. Musisz przejść przez kilka etapów żałoby  - to jest konieczne. Zachowaj w pamięci co było dobre w tym związku, co wzbogaciło twoje życie. Lecz idź do przodu, nie ma nic gorszego jak oglądanie się wstecz. Popatrz na świat jaki jest piękny ile jest wokół różnych fajnych osób, z którymi można spędzić czas. Jesteś fantastycznym gościem i na pewno znajdziesz towarzyszkę życia. Pamiętaj towarzyszkę , anie podopieczną. Pozdrawiam i życzę dużo pomyślności.

Odnośnik do komentarza

Tylko, że ona często wspominała, że lubi czuć się zaopiekowania i nie chcę aby wszystko wyło na jej głowie tak jak to wyglądało w jej poprzednim związku. Ona też często wchodziła z jakimiś pomysłami i propozycjami. Zawsze mogliśmy otwarcie o tym porozmawiać i zawsze dochodziliśmy do porozumienia beż żadnych kłótni. Również czułem, że się o mnie martwi, ciekawi ją moje życie, jak spędziłem dzień kiedy się nie widzieliśmy. Sama często do mnie pisał\dzwoniła. Ja robiłem to samo, czułem z nią tą więź emocjonalną. 

Odnośnik do komentarza

Mozliwe ze byles dla niej w pewnym stopniu za dobry,Nie zrozum mnie zle ze to jakas wada,wrecz przeciwnie bo  zwiazek powinien byc wlasnie schronieniem.Po prostu czasami bywa tak ze dziewczynom odwala jesli maja za dobrze,wiem jak to dziwnie brzmi ale tak jest i najczesciej u niedojrzalych emocjonalnie.Polecam ci ksiazke ,,no more mr nice guy,,.Jest tam wiele ciekawych rzeczy jak zachowac rownowage w tym.Co do tego jak sobie poradzic to musisz przejsc przez tą zalobe.Najlepiej usun wszystko co masz zwiazane z nia dzieki czemu bedzie ci ciut lepiej o tym zapominac.Mysli beda mimo wszystko naplywac same ale z czasem wszystko minie i przestanie byc dla ciebie istotna.Tez bylem na twoim miejscu i wszystko z czasem mija.Najgorszy blad jaki mozesz teraz zrobic to stac w miejscu,nie pozwol na to i staraj sie dalej robic to co lubisz i sie rozwijac ?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...