Wykorzystanie seksualne przez terapeutę

[Gość Zajefajna Zuza]

Aż szkoda gości. I męża i tego całego psychologa. Pewnie sprawa się wyjaśni, kłamstewka wyjdą na jaw i będzie dowód w sądzie. Tylko kto by chciał potem za świadka robić, opowiadać jak było i co się działo. Dla mnie obrzydliwe co ta baba wykręciła. 

[Gość Matołek]

Mąż zadowolony, bo żona po rozum do głowy poszła, do psychologa poszła, żeby jej w głowie poukładał a tu taki zonk. Aż się pewnie nogami nakrył z wrażenia. Aż korci zapytać czemu czegoś lepszego nie wymyśliła ? Jakiś aerobik, joga. I sobie drugiego telefonu nie sprawiła ? A tak i ona ma przesrane i ten cały terapeuta, bo musi udowadniać całemu światu, że garbaty nie jest. Pewnie kobiety na oczy nie widział albo raz przyszła tak tylko, żeby w ogóle wiedzieć, gdzie i jak. A potem ... za domem skręcała w drugą stronę. 

[Gość OlaDoktorka]

Mam kolegę, lekarza i dobrze wiem, jak teraz to wygląda. Hejt za hejtem. Albo co chwila pisze kilometrowe wyjaśnienia do prokuratury. Z niektórymi prawnikami, co się w "medycynie" specjalizują, na ty już jest. Ludziom się w głowie poprzewracało i gotowi o wszystko skarżyć. Tutaj pewnie ktoś wpadł na pomysł, że można od drugiej strony. Oskarżyć o brzydkie zachowanie w gabinecie a potem zasugerować, że się jakoś dogadamy, tematu się nie będzie drążyć, wpisy znikną ( przecież każdy może się pomylić ), ale wyskoczyć z kaski trzeba będzie. Pewnie gość ma jakieś tam ubezpieczenie i może za niego ktoś parę zł. zapłaci. A jak się uda, to można będzie grubsze ryby łowić, takie, co faktycznie mają co do stracenia. I wtedy można o większą kasę zakrzyknąć. Że ktoś tam depresji się bawił z powodu kiepskiej terapii. Ostatnio na zbiórka forsę gromadzą dla takiej, co terapeutę oskarża o to, że grube pieniądze u niego zostawiła, tylko liczyliśmy z koleżanką i wyszło nam na to, ze musiała by od dziecka na tę terapię chodzić, tak ze 20 lat przynajmniej. No ale kto to sprawdzi ? Pieniądz nie śmierdzi. 

 

[Gość Marta]

Nooo. Dobrze piszesz. Jak by faktycznie chodziło o to, że gość coś tego, są dowody, to jest komisja, pisze się pismo i po temacie. Dziwne coś to. Zresztą. Była afera z Eichelbergerem, gość panienkę w gabinecie pukał, na rok go PTP zawiesiło. Więc i stracił finansowo i wizerunkowo. Ale to oficjalnie poszło, miał szansę się bronić, wyrazić swoje stanowisko. A tutaj ... 

[Gość Tomasz Wrocławski]

Przywołany do tablicy, pod która trafiłem przez pewien portal, na którym autor wątku popełnił opnie o mnie, zreszta jedyna, jaka tam była pod moim profilem, bo od 2 lat na niego nie zaglądałem, ale dostałem maila, spieszę wyjaśnić :).

Wiem kto to napisał, wiem po co. Czasami tak bywa. Wielka przyjaźń przemija, zemsta staje u progu. 
 

Niestety 200 kg nie dźwigam, bojler nie kaloryfer zdobi mój brzuch, nie wiem, co musiałbym sobie myśleć żeby komukolwiek skaldac propozycje seksualne. Zreszta ja po prostou nie mam na to czasu :)))). A w domu zamiast fast food czeka porządny befsztyk.

Miłego wieczoru wszystkim. Dziękuje za przeczytanie :). 

 

[Gość KajaK]

Godzinę temu, Gość Tomasz Wrocławski napisał:

Przywołany do tablicy, pod która trafiłem przez pewien portal, na którym autor wątku popełnił opnie o mnie, zreszta jedyna, jaka tam była pod moim profilem, bo od 2 lat na niego nie zaglądałem, ale dostałem maila, spieszę wyjaśnić :).

Wiem kto to napisał, wiem po co. Czasami tak bywa. Wielka przyjaźń przemija, zemsta staje u progu. 
 

Niestety 200 kg nie dźwigam, bojler nie kaloryfer zdobi mój brzuch, nie wiem, co musiałbym sobie myśleć żeby komukolwiek skaldac propozycje seksualne. Zreszta ja po prostou nie mam na to czasu :)))). A w domu zamiast fast food czeka porządny befsztyk.

Miłego wieczoru wszystkim. Dziękuje za przeczytanie :). 

 

Jakoś wcześniej fast foodem nie gardziłeś. Mogę co nie co przypomnieć. A może chcesz poczytać nasze rozmowy? Którą wybierasz? Tą jak sugerujesz że powinnam być uległa, czy tą gdzie piszesz że jestem seksowna i atrakcyjna? Może inni też chętnie poczytają. 

[Gość Alek]

 Świat umiera na COVID a tutaj się love story odstawia. Ale jaja. 

[Gość Michal]

Raczej Harlekin. On jasno tłumaczy, żeby przestała go szantażować, ona dalej nie łapie. Szacun dla gościa. Ja bym nie wytrzymał i dogadał tak, zeby w pięty poszło. 

[Gość Marta]

No cóż. Widać kto ma klasę a kto nie. Choć tez uważam ze za cos takiego powinno się ja ścigać. Bo jak można ? Tak po imieniu i nazwisku i tylko grozić co to się nie ma i nie ujawni. To czemu jak gość pisze do PTP go nie zglosila ? Pewnie dużo gada a guzik ma. Ale co krwi napsuje to jej. Jak najdalej od takich ludzi. Szkoda tylko ze dopiero po czasie się okazuje co kto warty. Dupe taka obroni aż miło. A wielka przyjaciółkę najpierw udaje.

 

[Gość Jagusia]

Oj tak. Się dobrze nie obrócisz a już tyle o tobie naopowiadaja ze sama nie widziałaś ze tyle można. Strach myśleć co taka może narobić. Byle dalej od takich. 

[Gość Tomek]

No było. Fakt. Potem się z tego zawsze śmieliśmy :). Ale Ja tak mam. Taki żart na rozluźnienie atmosfery. Kiedyś nawet usłyszałem ze może to dobry pomysł i jak bym dodał to w opisie to by wiecej osób przychodziło :)))

[Gość Tomek]

Z tego co pamietam jestem 4 terapeuta. Poprzedni albo obrażali, albo traktowali niepoważnie albo byli do bani. 
 

Mam tez nagranie z sesji na potrzeby superwizji - rozpływałas sie na niej z zachwytu 

wiec jaka jest prawda ? Kiedy jesteś szczera a kiedy grasz ? Jak mam pracować z kimś kto jest jak kameleon ? 

[Gość Tomek]

Doskonale wiemy ze peoblem tkwi w relacji z mama i jest nierozwiązywalny ponieważ nie jesteś na jego rozwiazanie gotowa. Z kazdym terapeuta dochodzilas dokladnie do tego momentu i porzucalas terapie.

i zrobiłaś dokładnie to samo - jeszcze tydzień temu, po naszej terapii mieliśmy spotkać sie w kolejny piątek tradycyjnie online, po czym odwołujesz sesje, porzucasz terapie, koniec i kropka  

to co teraz robisz to klasyczne acting out

im bardziej udowodnisz wszystkim na około ze h ze mnie nie terapeuta, ze cię oszukałem, uwiodłem, porzuciłem tym łatwiej będzie ci uznać ze ja tez się mylę wiec ustalenia które były owocem naszej pracy przez pol roku nie maja żadnego znaczenia, to tylko ściema, kłamstwo, obłuda 

w ten sposób pozbywasz sie problemu, wszystko wraca na swoje stare miejsce, już nic nie musisz 

 

 

[KajaK]

Chyba się komuś pomyliły role.

Art. 198. [Seksualne wykorzystanie niepoczytalności lub bezradności]

 

Kto, wykorzystując bezradność innej osoby lub wynikający z upośledzenia umysłowego lub choroby psychicznej brak zdolności tej osoby do rozpoznania znaczenia czynu lub pokierowania swoim postępowaniem, doprowadza ją do obcowania płciowego lub do poddania się innej czynności seksualnej albo do wykonania takiej czynności,

 

podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

 

Art. 199. [Seksualne wykorzystanie stosunku zależności lub krytycznego położenia]

 

§ 1. 

 

Kto, przez nadużycie stosunku zależności lub wykorzystanie krytycznego położenia, doprowadza inną osobę do obcowania płciowego lub do poddania się innej czynności seksualnej albo do wykonania takiej czynności,

 

podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

Doskonale wiedziałeś o moich problemach i nie bez przyczyny to byłam ja. Wiedziałeś, że przy moich problemach nie dość że się zgodzę, to jeszcze będę zachwycona. Ale to nie ma nic wspólnego z racjonalnością wyboru, a jedynie działanie pod presją własnych schematów i Twojej manipulacji. Radzę więc się zastanowić i nie pogrążać dalej. 

[Gość Tomek]

Oczywiście mogłem tego nie ruszać, nadal byłbym najwspanialszym terapeuta pod słońcem, wszak ostatnie dwie sesje były podsumowaniem wielu pozytywnych zmian w Twoim życiu.

tylko … cóż był ze mnie za terapeuta, udający ze wszystko jest już OK. …

[Gość Tomek]

A co do 198 - pracowałem z osoba upośledzona w stopniu lekkim i uwierz mi na słowo, to można bez trudu rozpoznać i pewnie opowiadałem ci o tym, bo zbulwesowany byłem ze mimo paru terapii nikt nigdy na to nie wpadł…

 

[Gość Tomek]

Byłem niesamowicie zbulwersowany bo przechodzilla właśnie rozwod kościelny który polega na stworzeniu niezdolności do zawarcia aktu małżeńskiego, np z powodu upośledzenia umysłowego właśnie co było dla mniej niesamowicie obciążające psychicznie. Dość powiedzieć ze gdy nareszcie minie posluchala i udała się do psychiatry po pomoc, spędziła potem dwa tygodnie na obserwacji… w takim była stanie psychicznym …

[KajaK]

Widać że nawet nie znasz kodeksu etyki psychoterapeuty. Terapeucie nie wolno ujawniać tego co działo się na terapii, czego dotyczyła gdyż obowiązuje go tajemnica zawodowa. 

Teraz tym bardziej widzę z jak niekompetentną osobą miałam doczynienia. Twoje działania narażają pacjentów na utratę zdrowia psychicznego. Tego nie da się niczym usprawiedliwić. 

[Gość Tomek]

wybacz ale czy padły jakieś dane osobowe ? Wiesz o kim mowa ? 
 

widze z jakim mozołem szukasz dziury w całym, strzelasz jakimiś paragrafami, tylko do czego to dopasować ?

 

[KajaK]

5 godzin temu, Gość Tomek napisał:

Doskonale wiemy ze peoblem tkwi w relacji z mama i jest nierozwiązywalny ponieważ nie jesteś na jego rozwiazanie gotowa. Z kazdym terapeuta dochodzilas dokladnie do tego momentu i porzucalas terapie.

i zrobiłaś dokładnie to samo - jeszcze tydzień temu, po naszej terapii mieliśmy spotkać sie w kolejny piątek tradycyjnie online, po czym odwołujesz sesje, porzucasz terapie, koniec i kropka  

to co teraz robisz to klasyczne acting out

im bardziej udowodnisz wszystkim na około ze h ze mnie nie terapeuta, ze cię oszukałem, uwiodłem, porzuciłem tym łatwiej będzie ci uznać ze ja tez się mylę wiec ustalenia które były owocem naszej pracy przez pol roku nie maja żadnego znaczenia, to tylko ściema, kłamstwo, obłuda 

w ten sposób pozbywasz sie problemu, wszystko wraca na swoje stare miejsce, już nic nie musisz 

 

 

Masz dobrą pamięć ale krótką. Przeczytaj jeszcze raz. Pozdrawiam 

[KajaK]

6 godzin temu, Gość Tomek napisał:

wybacz ale czy padły jakieś dane osobowe ? Wiesz o kim mowa ? 
 

widze z jakim mozołem szukasz dziury w całym, strzelasz jakimiś paragrafami, tylko do czego to dopasować ?

 

Jako osoba dorosła i posiadająca również wiedzę z zakresu prowadzenia terapii uważam że przekroczyłeś wszelkie możliwe granice. Nie zamierzałeś mi pomóc. Zależało Ci tylko na tym by spełnić swoje fantazje seksualne. Skoro uważasz, że terapia była wporządku to co tu robisz? Powinieneś być z siebie dumny. Przyszłam na terapię  po to by rozwiązywać swoje problemy emocjonalne, a nie wchodzić w romans z terapeutą. Świetnie o tym wiedziałeś. Mimo tego robiłeś wszystko by przekonać mnie, że ta relacja jest w porządku i na miejscu, a mam ją potraktować jako dodatkową przyjemność. Tymczasem to nie była przyjemność, tylko pranie mózgu.

[Gość Alejaja]

W dniu 28.11.2021 o 11:21, Gość Tomek napisał:

wybacz ale czy padły jakieś dane osobowe ? Wiesz o kim mowa ? 
 

widze z jakim mozołem szukasz dziury w całym, strzelasz jakimiś paragrafami, tylko do czego to dopasować ?

Gościu nie pogrążaj się, zmień zawod, zniknij. Przedmówca ma racje- etyki za grosz. Moja terapeutka kiedyś przy rozmowie o różnych zaburzeniach (interesuje mnie osobowość wieloraka)na moje pytanie czy miała kiedyś takiego pacjenta (bez rozróżnienia nawet na płeć) absolutnie nie podała mi tej informacji choć prosiłam tylko o to czy kogoś takiego prowadziła. Ty walisz do konkretnej osoby, (pseudo anonimowość na forum) to można w chwilę ustalić kim ta kobieta jest. Co działo się na terapii i jeszcze z jakimi problemami się mierzy. Ewidentnie masz coś na sumieniu, profesjonalny terapeuta (jeśli zarzuty były fałszywe) inaczej by tę sprawę poprawdzil. Ty odpisujesz anonimom na jakimś beznadziejnym forum. No ale jak to mowia- uderz o stół, albo winny się tłumaczy. 

[Gość Marta]

Nie mogę pojąć jakim trzeba być debilem, zeby stwierdzić,że dziewczyna zmyśla bądź chce sie zemścić.  Poszła po pomoc a stała się marionetką pseudo terapeuty który wykorzystuje stan emocjonalny pacjenta i może mu wmówić wszystko . Ale ,że seks z nim pomoże w terapii ? Kurwa, litości. Upadek człowieczeństwa i etyki zawodowej. Życzę Panu dotkliwego upadku.

[Gość Janek]

Nie wiem jakim trzeba być debilem, żeby wierzyć we wszystko, co ludzie napiszą... Szczególnie że padają konkretne dane osobowe a osoba "poszkodowana" kryje się za przypadkowym nickiem. Wygodne, prawda ?

 

[Gość Mariusz]

Terapeuta bardzo ładnie wyjaśnił co i dla czego. Więc nie bardzo rozumiem, po co wyciągać temat u bić na nowo pianę ? Skoro "poszkodowana" posiada twarde dowody, to czemu nie głosiła sprawy do PTP ?