Skocz do zawartości
Forum

psychoterapia


Adelajdka200

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry Wszystkim,

od 4  miesięcy uczęszczam na terapię psychodynamiczną. Mam 30+, rodzinę, pracę. Moim problemem jest brak stawiania granic, lęk przed byciem ocenianą itd. Oczywiście źródło problemów powstało w  dzieciństwie, bo byłam często krytykowana, bagatelizowano moje problemy, były też różne formy znęcania się psychicznego. Przechodząc do problemu: mam mieszane odczucia względem Pani terapeutki, raz wydaje mi się, że jest zaangażowana, rozumie mnie,  a raz, że jest olewająca, że ją nudzę  (terapia jest aktualnie online). Dodam, że jestem osobą bardzo zaangażowaną w sesje, staram się konfrontować z problemami, zawsze mam dużo przemyśleń, dzielę się nimi. Sprawia mi to trudność, bo jestem raczej zamknięta w sobie, ale próbuję. Zdarzają się chwile milczenia, że ja nie mówię i ona nie mówi.  Zastanawia mnie jedna kwestia: moje samopoczucie psychiczne jest dużo gorsze niż jak zaczynałam terapię, złapałam aktualnie jakiegoś doła, prawie codziennie płaczę, mam jeden wielki mętlik w  głowie, nie wiem co dalej. Nie wiem, czy to tak powinno być? Czy ta forma terapii albo terapeutka jest dla mnie nieodpowiednia? 

Odnośnik do komentarza
55 minut temu, Adelajdka200 napisał:

Dzień dobry Wszystkim,

od 4  miesięcy uczęszczam na terapię psychodynamiczną. Mam 30+, rodzinę, pracę. Moim problemem jest brak stawiania granic, lęk przed byciem ocenianą itd. Oczywiście źródło problemów powstało w  dzieciństwie, bo byłam często krytykowana, bagatelizowano moje problemy, były też różne formy znęcania się psychicznego. Przechodząc do problemu: mam mieszane odczucia względem Pani terapeutki, raz wydaje mi się, że jest zaangażowana, rozumie mnie,  a raz, że jest olewająca, że ją nudzę  (terapia jest aktualnie online). Dodam, że jestem osobą bardzo zaangażowaną w sesje, staram się konfrontować z problemami, zawsze mam dużo przemyśleń, dzielę się nimi. Sprawia mi to trudność, bo jestem raczej zamknięta w sobie, ale próbuję. Zdarzają się chwile milczenia, że ja nie mówię i ona nie mówi.  Zastanawia mnie jedna kwestia: moje samopoczucie psychiczne jest dużo gorsze niż jak zaczynałam terapię, złapałam aktualnie jakiegoś doła, prawie codziennie płaczę, mam jeden wielki mętlik w  głowie, nie wiem co dalej. Nie wiem, czy to tak powinno być? Czy ta forma terapii albo terapeutka jest dla mnie nieodpowiednia? 

Jeżeli jakiś błąd nie został popełniony to teoretycznie tak ma być.

Najpierw musisz zdać sobie sprawę ze wszystkich swoich konfliktów wewnętrznych a to pogarsza samopoczucie. Następny krok to zbudowanie swojego nowego ja bez zaburzen

Odnośnik do komentarza

Ludzie kochani. Czy ktoś ma problem z asertywnością? Mam wrażenie, że wszyscy dookoła nadmiernie wykorzystują moją chęć pomocy. A ja nie umiem odmówić. Nawet kosztem swojego wolnego czasu. Wynalazłam miejsce gdzie uczą jak odmawiać. O tego typu  https://osrodekintra.pl/portfolio-view/trening-asertywnosci/ Ciekawe czy to faktycznie działa. Może warto spróbować. Kocham pomagać, ale czasem już nie wiem jak reagować. Fajnie, że są takie opcje nauki asertywności. Wielu ludzi na pewno chętnie skorzysta.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...