Skocz do zawartości
Forum

Samotność w związku


Gość Samotna

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem dlaczego tu to piszę, chyba nie mam już nikogo. 

Jestem w "związku", mieszkamy razem. Niby razem ale tak naprawdę osobno. Jeśli mam być szczera to nigdy nie czułam się bardziej samotna. Przez ostatnie 4 dni widziałam go raz, tak jest cały czas a nawet gdy jest to go nie ma, to mnie powoli zabija. To co się dzieje ze mną od miesięcy raczej trudno jest opisać. Oczy mam podpuchnięte cały czas, przestaje chodzić do pracy bo są dni kiedy nie mam psychicznie siły wyjść w ogóle z domu, coraz częściej łapie się na myślach żeby coś sobie zrobić, a im mój stan się pogarsza tym rzadziej go widzę. Nie mam nawet z kim o tym porozmawiać a widzę że jest coraz gorzej ze mną. Prosiłam, a wręcz błagałam go żeby mnie wyrwał z tego, żeby w weekend zabrał mnie gdzies, gdziekolwiek, na głupie piwo. Czuję się odkładana, tak z tygodnia na tydzień, z miesiąca na miesiąc i tak to sobie trwa już prawie rok. Czuję się powoli wariatką. A potrzebuje naprawdę niewiele, trochę ciepła i uwagi. Nie wiem po co to dodaje, nawet nie wiem czy chce jakiś rad, ale jest mi to chyba potrzebne. Więc to na razie tyle. 

Odnośnik do komentarza

Powinnaś skonsultować się z psychiatrą, żaden wstyd, a odpowiednio dobrane leki pomogą Ci poczuć się lepiej. Pomyśl też nad psychoterapią, jeśli masz problem z wychodzeniem, to są też terapie online, zobacz: http://terapiarodzinna.com/psychoterapia-online/  będziesz miała szansę przegadać swoje problemy z kimś obiektywnym i może znaleźć rozwiązanie tej sytuacji.

Odnośnik do komentarza
19 godzin temu, Magda006 napisał:

Powinnaś skonsultować się z psychiatrą, żaden wstyd, a odpowiednio dobrane leki pomogą Ci poczuć się lepiej. Pomyśl też nad psychoterapią, jeśli masz problem z wychodzeniem, to są też terapie online, zobacz: http://terapiarodzinna.com/psychoterapia-online/  będziesz miała szansę przegadać swoje problemy z kimś obiektywnym i może znaleźć rozwiązanie tej sytuacji.

Dziękuję za radę, nie słyszałam wcześniej o takich terapiach online, może rzeczywiście warto spróbować. Dziekuje:)) 

Odnośnik do komentarza
W dniu 10.09.2021 o 07:17, Gość Samotna napisał:

Nie wiem dlaczego tu to piszę, chyba nie mam już nikogo.

A próbowałaś rozmawiać z tą drugą osobą? Tam jedna z osób dobrze napisała — Twój partner, to nie terapeuta ani opiekun. On ma Cię z tego wyrwać? To nie na tym polega. Średnio bezpieczne jest zakładanie, że się nie układa, bo on się za mało stara. To może być prawda, ale nie musi. Dużo „objawów”, o których wspominasz, dotyczą Ciebie, a nie waszego związku. To może być depresja i dobrze by było, żebyś spróbowała wizyty u terapeuty. Wiele osób czasami czuje się w taki sposób i nie czyni to z Ciebie wariatki. Niemniej jednak warto pogadać ze specjalistą. Nie przejmuj się i nie obawiaj. Mi moja dziewczyna poleciła terapię. Możesz iść na spotkanie do gabinetu albo wybrać terapię online, są różne spotkania grupowe — wybór jest wielki. Ja chodzę do Psychologgii od trzech miesięcy. Moja terapeutka nazywa się Maria Kubicka, ale tam przyjmuje bardzo dużo różnych terapeutów wyspecjalizowanych w różnych nurtach i problemach. Musisz zadzwonić i się dowiedzieć, ale mi się krzywda nie stała, a czuję o wiele lepiej. ?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...