Skocz do zawartości
Forum

w jakim wieku wyprowadziliście się z domu i w jakim wieku według Was wypada już to zrobić? ;)


Gość sweetie_cute_honey

Rekomendowane odpowiedzi

To indywidualna kwestia ? Sama chęc wyprowadzki od rodziców to jedno, ale trzeba mieć też gdzie i za co ? Im pożniej jednak się człowiek wyprowadza tym gorzej, takie jest moje zdanie. 

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza
Gość incelWwo

Myślę że najlepiej to jak najwcześniej, szczególnie gdy np matka to rządzicielka o upodobaniach i poglądach sprzecznych z twoimi. Tylko że trzeba budować drugi dom, ale dzięki temu można właśnie po swojemu żyć, po swojemu możesz sobie robić rzeczy do jedzenia w wrunkach jakie sobie urządziłaś/urządziłeś. Dla mnie to bardzo ważne i myślę, że bardzo dużo przetraciłem przez mieszkanie z rodzicami tyle czasu, tyle użerań, tyle konfliktów. Myśle że najlepszym wyjściem powinno być że ludzie powinni żyć sami w swoich małych domkach i większymi ogrodami i zarazem wtedy zajmować sie swoimi ogródkami... dzieki czemu życie i otoczenie by było piękne.(no ja niestety nie mogłem nawet zajmować sie swoim ogródkiem bo matka rządzicielka właziła mi w droge)

Odnośnik do komentarza

Ja miałam 24 lata. Nie uważam, by był jakiś wiek na wyprowadzkę... a nawet powiem więcej... czasem nie trzeba się wyprowadzać ? Jeśli relacje rodziców i dziecka są w porządku, są generalnie zdrowe i mimo mieszkania razem, żyją bez ingerowania w swoje życia, mają niejako osobne gospodarstwa to moim zdaniem nie ma potrzeby się wyprowadzać. 

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Ja się wyprowadziłem w wieku 28 lat. Już od 4 lat "na swoim". Pisze w nawiasie bo mieszkam w wynajmowanym pokoju na poddaszu domu jednorodzinnego i jest jeszcze 2 lokatorów w pokojach obok. Szczęśliwy ten kto dostał mieszkanie np. w spadku po dziadkach czy coś. Nie wiem kiedy będę mógł pozwolić sobie na zakup mieszkania, chyba nigdy. Ceny mieszkań jak na polskie zarobki są chore. Kredyt hipoteczny to 30 letnia pętla na szyi. Zresztą póki co robie na umowe zlecenie i w życiu bym kredytu nie dostał (możesz zarabiać nawet 20 tys. zł miesięcznie od lat i to udowodnić, ale jeśli jest to na umowę zlecenie to dla banku jesteś z automatu i tak niewypłacalnym biedakiem).  

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...