Skocz do zawartości
Forum

Jak poradzić sobie ze stresem?


Gość OlaSarna

Rekomendowane odpowiedzi

Gość OlaSarna

Cześć. Od pewnego czasu już nie potrafię sobie poradzić z przytłaczającym mnie stresem. Jest on spowodowany aktualną sytuacją między mną a moją przyjaciółką. Martwie się o naszą relację, ponieważ od 5 lat jesteśmy dla siebie jak siostry Niedawno znalazła sobie chłopaka. Od tego momentu nie ma dla mnie w ogóle czasu, podejrzewam, że nawet nie próbuje go dla mnie znaleźć. Z dnia na dzień przestała się mną interesować, w dobie messengera itp potrafimy przemilczeć ponad tydzień, chyba że to ja napiszę pierwsza,  ewidentnie odczuwam, że nie jestem już dla niej ważna jak kiedyś, bo ona taka nie była. Boje się, że właśnie straciłam najbliższą mi osobę, bądź ją tracę. Przez tą sytuację bardzo się stresuję, ponieważ bardzo mi na niej zależy. Prawie cały czas zastanawiam się, dlaczego ona mnie tak ignoruje, przez to ten stres. Nie mogę się skupić na naucę, ciągle myśli przykuwam do niej i naszej relacji. Z reguły dużo ludzi jest na świecie, ale boje się,  gdy jednak nasza przyjaźń dobiegnie końca, to już nigdy nie znajdę tak świetnej osoby jak ona, że z nikim się tak nie będe dogadywać... Nie da się tak nagle przestać myśleć, próbowałam.. Nie wiem sama co mam robić, dlatego chciałabym zapytać Was, forumowicze, o radę. Pozdrawiam i dziękuję za każdą pomoc.

Odnośnik do komentarza
23 godziny temu, Gość OlaSarna napisał:

le boje się,  gdy jednak nasza przyjaźń dobiegnie końca, to już nigdy nie znajdę tak świetnej osoby jak ona, że z nikim się tak nie będe dogadywać...

W takim razie staraj się zrobić wszystko by skupić się na pokonaniu lęku. Dopóki strach spętał Ci umysł będziesz się tak czuła.

Tak naprawdę nie wiadomo czy Ty byłaś nie dla niej większą przyjaciółką niż ona dla Ciebie. Moze to była jednostronna przyjaźń a więc nie ma czego żałować, bo to było oszustwo, złudzenie. Może byłaś tzw "zapchaj-dziurą" i gdy znalazł się ktoś lepszy to już przestałaś spełniać swoja role. Prawdziwy przyjaciel tak by się nie zachowywał-moim zdaniem.

23 godziny temu, Gość OlaSarna napisał:

Nie da się tak nagle przestać myśleć, próbowałam.

Jak próbowałaś? Jakie metody stosowałaś?

23 godziny temu, Gość OlaSarna napisał:

Nie wiem sama co mam robić,

Zacząć się skupiać na sobie. Piszesz o niej tak pięknie, ale czy to samo powiesz o sobie? Czy siebie tak samo lubisz, też uważasz się za świetną, czujesz bliskość samej siebie, tez Ci zależy na sobie tak jak na niej? Jeśli nie, to oznacza, że czas o siebie zadbać. Nie można lubić/kochać kogoś bardziej niż siebie, gdyż istnieje ryzyko uzależnienia się od tej osoby. Możemy stać się człowiekiem-bluszczem. Zastanów się nad w.w. pytaniami i jeśli czujesz, że potrzebujesz pomocy w kwestii podniesienia poczucia wartości i samooceny, to daj znać.

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Moim zdaniem źle pojełaś wasza przyjaźń. Nadałaś tej relacji wymiar bardzo intymny. Ponadto twoje wyobrażenie że już nigdy z nikim się tak nie zaprzyjaźnisz też mówi o tym jakbyś traktowała zbyt wyjątkowo ta relację. Nie na tym polega przyjaźń. Przyjaźń nie może być na 1 miejscu.  Są wartości ważniejsze takie jak miłość. Jesteś zazdrosna trochę o to że przyjaciółka właśnie tak postępuje. Bo stawia na 1 miejscu miłość.

Zacznij myśleć o sobie. Nie koncentruj życia tylko na tej przyjaźni. 

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza
Gość HansHans11

Życie uczy, że nie można/warto się za bardzo przywiązywać do obcych ludzi. Obcych w sensie, że nie rodzina czy partner/partnerka. Takie jest życie... Ludzie przychodzą i odchodzą. W każdej chwili mogą się nami znudzić, wyjechać, założyć rodzinę, itd.  Nie możemy od nikogo wymagać, że będzie nami wiecznie zainteresowany i że będzie przy nas zawsze kiedy tego chcemy. Wymagajmy dużo sami od siebie a od innych nie oczekujmy zbyt wiele bo potem są zazwyczaj rozczarowania. Życie mnie tej prawdy już nauczyło.

Odnośnik do komentarza
W dniu 10.02.2021 o 06:31, Gość HansHans11 napisał:

Życie uczy, że nie można/warto się za bardzo przywiązywać do obcych ludzi.

 

W dniu 10.02.2021 o 06:31, Gość HansHans11 napisał:

Ludzie przychodzą i odchodzą. W każdej chwili mogą się nami znudzić, wyjechać, założyć rodzinę, itd.  Nie możemy od nikogo wymagać, że będzie nami wiecznie zainteresowany i że będzie przy nas zawsze kiedy tego chcemy. Wymagajmy dużo sami od siebie a od innych nie oczekujmy zbyt wiele bo potem są zazwyczaj rozczarowania.

Również się z tym zgadzam. Niestety zbyt często traktujemy naszego partnera jak przysłowiowe powietrze. A gdy dojdzie do zerwania to jest wielka tragedia.

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...