Kobiety czy z wami jest coś nie tak?

[Gość TylerDurden]

Odrazu piszę, że odnoszę się do pojedynczego przykładu a nazwa tematu ma zwrócić uwagę ?

Otóż miałem styczność z pewną dziewczyną 

tutaj link do tego, ale przechodząc już do pytania z przyczyn czysto naukowych bo interesuje mnie psychologia. Co taka "laska" ma w głowie? W skrócie opiszę naszą relację. Poznaliśmy się, dużo że sobą pisaliśmy, w końcu doszlo do spotkania na którym się tak naprawdę poznaliśmy twarzą w twarz więc było to spotkanie "zapoznawcze", że tak to ujmę. Wszystko fajnie, piszemy dalej po tym spotkaniu. Jakiś czas potem ja mam poważne problemy ze zdrowiem, z jej strony zero odezwu, pocieszających słów itp. a dobrze o tej sytuacji wiedziała. Myślę ok nie jestem pępkiem świata, zabieg, wracam do zdrowia, jestem uziemiony przez dobre kilka miesięcy, międzyczasie po jakimś miesiącu (chyba?) od zabiegu wraca z nią kontakt i piszemy ze sobą tak jak wczesniej. Gdy już "wracam do życia społecznego" dowiaduje się od kumpli, że ma chłopaka, więc piszę do niej czy to prawda (z tego co pamiętam) i okazuje się, że tak. Ok ma faceta to odpuszczam, mam jakieś zasady. W sumie dopiero nie dawno odkryłem, że są ze sobą mniej wiecej od czasu kiedy kiedy mnie spotkało to zdarzenie związane z moim zdrowiem i zagrożeniem życia. Okej życie toczy się dalej i traktuje ją jak zwykła znajomą. I tak w przeciągu ponad roku takiego pisania i od czasu do czasu wyjścia "na piwo" stejmy się sobie bliscy co oboje dostrzegamy. W przeciągu ostatniego półtorej roku następuje jakiś rollercoaster jej zachowania, spotyka mnie na imprezie "zupełnie przypadkiem", wyciąga mnje na inną imprezę z koleżanką jako stróżem przy jej boku (nie wiem czy świadomie czy koleżanka się napatoczyła), gdyby nie koleżanka to możliwe, że bym się tu teraz nie udzielał bo juz miałem gdzieś to, że ma chłopaka skoro daje mi takie sygnały jakie dawała. Na imprezie zamiast "zająć się nią" mam na głowie jej stróża związku który powtarza cały czas "ale wiesz, że (jej imię) ma chłopaka?" i tak bez przerwy. Wiadomo jak się impreza skończyła, do dvpy jednym słowem. Co śmieszne gdy po prostu przestałem się nia interesować na tej imprezie robiła wszystko żebym znowu się nią interesował. Po imprezie praktycznie zero kontaktu, stwierdziłem, że mam wywalone na to. Potem ona wraca i co chwilę o sobie przypomina, ja jej już wtedy też, znowu wyjście na piwka, nocne pogaduszki przez telefon, wyjawiamy sobie swoje sekrety jakieś, itp. itd. ostanie pół roku już stwierdziłem, że raz kozie śmierć i przełamałem granicę tej "przyjazni" gdy napisała do mnie coś w stylu, że gdy ja zapytałem kim dla niej jestem? Przyjacielem? Odpisała coś w stylu, że nie wie do końca i jak ją  myślę, że kim dla niej jestem? Skonczylo się na tym, że napisałem coś w tym stylu, że Ona powinno to wiedzieć i nie będę na to pytanie odpowiadal, dodałem, że ona nie jest dla mnie tylko przyjaciółką, że nie chce żeby tylko nią była. Kontakt się urwla na jakiś czas. Dodam, że ona cały czas ma wtedy chłopaka na którego czasami narzeka i wali tekstami, że pilnuje go żeby jej nie zdradził czy coś takiego bo coś tam coś tam. No jprd. Międzyczasie pisze o trudnej decyzji jaką musi podjąć i nie wie czy słuchać serca czy rozumu, to jej odpisuje, że nie mogę jej w tym pomóc bo to jej decyzja. Wiadomo jak to odebrałem, ja albo on. Międzyczasie sytuacje gdzie pisze, że chce się spotkać a potem odwołuje, albo się wymiguje typu "zimno jest", "pogoda jest zła", itp. Inna sytuacja gdy wmawia mi, że wyznałem jej, że ja kocham po pijaku (przez telefon) gdy tak naprawdę nie bylo takiej sytuacji.Pytam o tą decyzję a ona wali tekstem, że co? Nie mówiła czegoś takiego przeciez, więc to pierdo le i już koniec, więcej się nie dam nabrać. Kontakt na jakiś czas urwany po czym znowu piszemy i pytam wprost o jej relacje z chłopakiem i na czym to polega? O co jej chodziło z tymi zachowaniami do mnie? Odpisuje coś w stylu, że to tylko takie żarty były i że ze znajomymi tak sobie żartują a jej związek z chłopakiem jest super i wgl są razem szczęśliwi. Od tamtej pory praktycznie zerowy kontakt poza snapami typu "teraz oglądam film" od których zaczynały się nasze rozmowy które trwały całą noc. Inna sytuacja gdy jest u swojego chłopaka, ale cały dzień tak naprawdę spedza pisząc ze mną odpisując coś w stylu, że nie przeszkadza jej że do niej pisze akurat dzisiaj bo i tak jej się nudzi a na drugi dzień wrzuca jebn ą relacje na insta jak sobie super piją kawkę w jakiejś fancy restauracji. Albo piszemy kilka dni pod rząd i nagle dostaje snapa z jej chłopakiem u niej w pokoju. O co jej qrwa chodzi? Ostatnio gdy już kontakt zerowy też coś takiego dostałem. Po co mi to wysyła? Mam zamiar do niej napisać czy byłem jej opcja rezerwową czy czego ona oczekiwała od naszej relacji bo chce zamknąć to za sobą. 

Odpowiedzcie mi proszę jeśli potraficie co może siedziec w głowie takiej osoby? Dodam, że jest ona inteligenta i na 100% swiadoma swojego zachowania i czynów na przestrzeni naszej całej znajomisci stąd tym bardziej dziwi mnie z perspektywy czasu jej zachowanie. Jak można być kimś takim? Bo to naprawdę boli gdy teraz o tym myślę i nie daje mi to spokoju. Otwarłem się przed nią jak przed nikim wcześniej i spotkało mnie takie coś. Napisałalem nawet kilka wierszy (tak mi się wydaje, że to wiersze) o tym i z chęcią bym jej wysłał żeby chociaż trochę się poczuła tak chuj owo jak ja i zrozumiała co czułem. Tylko ona wie, że amatorsko pisze wiersze.

Będę wdzięczny za wasze zdanie nawet jeśli ma mnie to zaboleć i może mnie urazić. Może dzięki temu spojrzę na to z innej perspektywy, chociaż już próbowałem. 

[Gość Kawa]

Co za głupek będzie to czytać?

[Gość incell]

15 godzin temu, Gość TylerDurden napisał:

Co taka "laska" ma w głowie?

chuć - np. wszystkie laski wyśmiewaja myślących o seksie, aby ci sie starali, efektem zgarniają seksik w oprawie.

[TylerDurden]

W dniu 6.12.2020 o 08:42, Gość Kawa napisał:

Co za głupek będzie to czytać?

Właśnie chyba Ty to przeczytałeś. Co nie? To sam sobie odpowiadasz na pytanie 

[TylerDurden]

W dniu 6.12.2020 o 20:54, Gość incell napisał:

chuć - np. wszystkie laski wyśmiewaja myślących o seksie, aby ci sie starali, efektem zgarniają seksik w oprawie.

Tak bo facet to tylko seks ma w głowie i jebać jego życie emocjonalne. Nie wiem jak Ty, ale dla mnie seks nie jest celem w relacjach z kobietami. No chyba, że typowo na przykład tylko po to pisze z jakąś kobieta. W tym przypadku który opisałem tak nie było i ona też o tym dobrze wiedziała więc jak masz pisać takie pierdoły to lepiej oszczędź sobie czasu i zrób coś innego. Seksik w odprawie? Serio? Naoglądałeś się chyba za dużo filmów, w tym wielu beznadziejnych gowien jakie tworzą polscy "reżyserzy". 

[Gość Beata]

Ja nie wiem co ona ma w glowie bo w jej glowie nie siedze, ale wydaje mi sie ze jestes jej potrzebny do wzbudzania zazdrosci w jej chlopaku. W koncu mowila cos o zdradzie, wiec jakby chciala sobie powetowac ta zdrade. Dla mnie to nie jest zwiazek to co was laczy. Bardziej znajomosc, ale nic wiecej.Wedlug mnie marnujesz czas, bo nawet jakby zdecydowala sie byc z toba, to sie rozczarujesz. Wiecej sobie wyobrazasz niz jest.

[TakaJakaś7]

Odpowiadając na tytułowe pytanie to odpowiem ogólnikowo: jesteśmy ,,bardziej" emocjonalne od mężczyzn. A na pewno ,,bardziej" okazujemy emocje, czujemy je wyraźniej.

A podsumowując zachowanie dziewczyny o której piszesz to po prostu jest skupiskiem wielu ciężkich, mieszanych emocji. Nie za bardzo radzi sobie z nimi dlatego tak się zachowuje.

U Ciebie, to wyraźnie widać, emocje odgrywają bardzo dużą rolę. Też buzują, krążą wokół tej dziewczyny i nie możesz odpuścić myśli o niej. A to jest bardzo niezdrowe. Zamiast poświęcić czas na samorozwój to tracisz czas na jakąś dziewczynę. Jeśli zajmować się emocjami to najlepiej swoimi a nie czyimiś, szkoda czasu. 

[Gość Karolina]

Chłopie, daj sobie spokój. Świat jest pełen normalnych ludzi, normalnych dziewczyn, które chcą Cię poznać i coś stworzyć. JEśli ktoś się Tobą bawi - bo ona dokładnie to robi - to miej trochę odwagi i zajmij sie czymś innym, kimś innym. Ona ma Ciebie w odwodzie i jak tamten "zdradzi" to ona się może ewentualnie zainteresuje Tobą. Tego chcesz? Każda potwora znajdzie swogo amator i to tylko kwestia czasu i szczęścia kiedy trafisz na kogoś kto będzie miał jasne intencje.

Nie szkoda Ci życia?