Skocz do zawartości
Forum

strach, że jestem bezpłodna


Gość jolanta 35

Rekomendowane odpowiedzi

Gość jolanta 35

Mam 35 lat, od dawna marzyłam, by założyć rodzinę, ale wczesniej nie miałam szczęścia poznać tego odpowiedniego kandydata na męża i ojca. W końcu się udało, poznałam wspaniałego mężczyznę, za miesiąc wychodzę za mąż. Niepokoi mnie tylko jedna rzecz. Odłożyliśmy antykoncepcję (prezerwatywy) 3 miesiące temu, ponieważ uznaliśmy, ze można już rozpocząc starania o dziecko, wstępnie jestem ginekologicznie przebadana, wyniki dobre, usg ok. jestem więc fizycznie zdrowa i ginekolog nie dopatrzył się jakichś nieprawidłowości, mimo wszystko ciąży brak od 3 miesięcy. Miewam owulację każdego miesięca, ponieważ od lat mam lekko bolesną owulację, także wiem, że ją mam i lekarz to potwierdza. Zaczynam się bać, że nie będziemy mieli upragnionego od lat dziecka, 3 cykl znów nie przyniósł ciąży. Jestem podłamana, bo mam już sporo lat i wiem, że czasu jest niewiele. Moja koleżanka określana jako zdrowa i jej mąż 10 lat starali się o synka, ale oni poznali się młodo, boję się, że skoro są już na poczatku problemy, to się może nam nie udać. Lekarz każe czekać spokojnie, a ja mam coraz większy niepokój.

Odnośnik do komentarza

3 m-ce, to krótki czas, nie stresuj się, bo to tylko pogarsza sprawę, nie przewidzisz, co ma być to będzie, najlepiej na luzie podejść do ciąży. 

Ty się przebadałaś, dla uspokojenia dobrze jakby on zbadał żywotność plemników. 

Odnośnik do komentarza

A ja mam takie pytanie: czy kiedykolwiek brałaś antykoncepcję hormonalną? Jak tak to jak dawno temu?

Natomiast moja odpowiedz jest taka. 3 miesiące starań to tak naprawdę sam początek tej drogi. Za prawdopodobne problemy z płodnością zaczyna się uwazac okres po 1 pełnym roku od starań o dziecko bez jakiejkolwiek antykoncepcji. Wstrzymaj się wiec z tymi osądami bo być może nie ma to nic wspolnego z twoja rzeczywistoscia.

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

Ja uprawialam  seks przez półtora  roku bez zabezpieczenia  i to w najbardziej  płodne dni i nie tylko..zaszlam  po tym półtora  roku. Ostatnio  nie uprawialam seksu z mężem przez  2 lata (problemy w małżeństwie) a jak zaczęliśmy w maju i to można było  by powiedzieć że w dni nie płodne bo w okres i zaraz  po nim i zaszlam  od razu w 1 cyklu. Więc nie ugadniesz

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Gość Marta napisał:

Ja uprawialam  seks przez półtora  roku bez zabezpieczenia  i to w najbardziej  płodne dni i nie tylko..zaszlam  po tym półtora  roku. Ostatnio  nie uprawialam seksu z mężem przez  2 lata (problemy w małżeństwie) a jak zaczęliśmy w maju i to można było  by powiedzieć że w dni nie płodne bo w okres i zaraz  po nim i zaszlam  od razu w 1 cyklu. Więc nie ugadniesz

Dokładnie tak. 

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

A co to są 3 m-ce? Zważywszy gdyby policzyć ile w tym czasie było stosunków? Nie musisz nam pisać, ale sama wylicz. Np. jeśli kochacie się tylko 2 razy w tygodniu to w ciągu 3 m-cy było tylko 24 stosunków. To tak lotnie brzmi, że 3 m-ce, ale ile to było stosunków, ile z nich przypadło na dni płodne? Tak więc wyluzuj. Stres i presja tylko pogarsza sprawę.

Edytowane przez Javiolla

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza
20 minut temu, Javiolla napisał:

jeśli kochacie się tylko 2 razy w tygodniu 

To za skromnie jak chce się zajść, najlepiej jak najszczęściej, ale nie na siłę, nie zwracając uwagi na dni płodne, bez presji na ciążę. 

Odnośnik do komentarza

Jeżeli stosowałaś antykoncepcję przez dłuższy czas, to musi minąć jakiś okres czasu, zanim organizm przestawi się na normalne funkcjonowanie. Po za tym stres, lęk, presja też nie sprzyja zajściu w ciążę. Jest mnóstwo przypadków, gdy ludzie latami rozpaczliwie starający się o dziecko, przekonani o własnej niepłodności, w końcu decydują się na adopcję. Gdy już zostają rodzicami adopcyjnego dziecka, przychodzi spełnienie, stres i presja mijają, kobieta zachodzi w ciążę.

Odpuść i wyluzuj, bo jeśli ciągle będziesz biadoliła przy swoim mężczyźnie, że nie zachodzisz, gdy Wasz seks przestanie być spontaniczny i radosny, a coraz częściej jego celem będzie prokreacja, to facet w końcu ucieknie. Wiele małżeństw rozpadło się z tego powodu, gdzie facet psychicznie nie wytrzymał presji; ciągłych badań, przestrzegania specjalnej diety, seksu jak w zegarku i depresji partnerki z powodu braku efektu.

 

Odnośnik do komentarza
Gość jolanta 35

Nigdy nie brałam tabletek anty, zawsze tylko prezerwatywy. Przez ten czas starań kochaliśmy się z narzeczonym w dni płodne codziennie, a w pozostałe dni co 2- 3 dni, w zależności, jak nam się chciało i nic.  Cykle mam bardzo regularne.

Odnośnik do komentarza

Przeczytaj jeszcze raz drugą część mojej wypowiedzi, bo Twoja psychika może mieć duży wpływ na powodzenie zajścia w ciążę. Po za tym skup się teraz na przygotowaniach do ślubu, tym się zajmij, ciążę odpuść i wyluzuj,  bo 3 m-ce i panika, to duża przesada. Nie kochaj się z narzeczonym tylko i wyłącznie z myślą o zaciążeniu, bo naprawdę facet ucieknie.

Po ślubie weź dyskretnie jego spermę do badania (tylko nie z prezerwatywy, zresztą nie używacie i nie w noc poślubną ?). Może jest jakiś problem po jego stronie, ale absolutnie mu tego nie sugeruj, nie teraz, bo teraz robisz panikę z niczego. Pamiętaj, że mężczyźni są bardzo wyczuleni na punkcie swojej męskości i nawet sugestia, że mogą być bezpłodni może ich mocno urazić.

Odnośnik do komentarza
13 minut temu, Gość jolanta 35 napisał:

Tylko, że ojcem został w wieku 18 lat, dziś ma 36, może u mężczyzny też wiek gra rolę.

36 lat to młody facet, jednak tryb życia, praca może znacznie pogorszyć jego płodność. Mam znajomą, która wiele lat starała się o drugie dziecko. Zawsze problem był po jej stronie. Pierwsze dziecko urodziła też po długim leczeniu. Gdy po jakimś czasie zaczęli starać się o drugie i nic nie wychodziło, okazało się, że jej mąż ma słabe plemniki, chociaż wcześniej wszystko było z nim ok. Okazało się, że wpływ na jego płodność miał charakter jego pracy. Był przedstawicielem handlowym i mnóstwo czasu spędzał za kierownicą, a to jest szkodliwe, podobnie jak siedzący tryb życia, praca przy komputerze. Lekarz im powiedział, że przy takiej pracy (za kierownicą) jądra się nagrzewają i efekt jest własnie taki. Jednak nie wpadaj w panikę, bo na ten moment przesadzasz.

Odnośnik do komentarza
20 godzin temu, Gość ka-wa napisał:

To za skromnie jak chce się zajść

Prawda, podałam przykład ale i tak dobry. Pamiętam gdy był kiedyś wątek pani, która kochała się z mężem raz w tygodniu i martwiła się, że nie zachodzi w ciąże już pół roku. A to wychodzi tylko 24 razy! Odliczając dni płodne to może było tylko z 10 razy. Na zajście w ciąże składa się przecież wiele czynników.

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza
18 godzin temu, Yonka1717 napisał:

36 lat to młody facet, jednak tryb życia, praca może znacznie pogorszyć jego płodność.

Dokładnie. Facet podobno zawsze może. Ja bym się nie doszukiwała. Powtarzam, że stres i lęki są większą przyczyną niż cokolwiek innego. Dlatego wyluzuj! Podam jeszcze inny przykład. kobieta starała się o dziecko około 20 lat. Leczyła się na różne sposoby, aż wreszcie zrezygnowała. Pogodziła się i zaadoptowała dwoje dzieci. Ledwie zakończyły się sprawy adopcji to kobieta zaszła w ciąże. Lekarz jej powiedział, że prawdo podobnie dlatego, że wreszcie nie miała presji, wreszcie była spokojna i wyluzowana. Tak więc nie zastanawiaj się, nie wyszukuj problemów, bo mam wrażenie, że to robisz. Po prostu ciesz się małżeństwem, ciesz się seksem i życiem, aby jajniki nie czuły blokady ? 

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...