Skocz do zawartości
Forum

jestem marionetką


Gość anonim

Rekomendowane odpowiedzi

Odkąd pamiętam jestem marionetką , szkoda tylko ,że uświadomiłam to sobie niedawno . przez większość mojego życia zastanawiałam się co jest ze mną nie tak , że trafiałam tylko na toksyczne relacje . Teraz zdałam sobie sprawę , że to wszystko z mojej inicjatywy , że każda moja relacja polegała na tym samym mechanizmie : ja uległa i ktoś dominujący który rządził mną jak chciał , a ja byłam jego marionetką zawsze do jego dyspozycji . Teraz weszłam znowu z taką relacje i widzę , że idzie ona w tym samym kierunku co wszystkie . Tylko , że ja nie potrafię inaczej , jak nie mam takiej osoby to nie wiem co mam ze sobą zrobić , nie potrafię funkcjonować inaczej , nie potrafię żyć swoim życiem . Nie wiem jak wyjść z tego i co mi jest . Nie chcę być już marionetką , chcę wiedzieć kim jestem ale nie wiem jak .

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Gość prawictwo napisał:

poprostu jak 99% kobiet jestes wygodna, wszystkie wybieracie jakiegoś rządziciela pewnie z kasą, a prawiczka który czeka na wasz krok wyśmiejecie

to co napisałam nie tyczyło sie nawet żadnego mężczyzny , przez to , że czuję potrzebę bycia uzależnioną od innej osoby ( zawsze jest to kobieta ) nie potrafię mieć partnera . Nie chodzi o to , że jestem wygodna , opisałam swój problem bo miałam nadzieje , że ktoś będzie wiedział gdzie leży przyczyna a nie pisał , że jestem jak większość kobiet .

Odnośnik do komentarza
4 godziny temu, Gość anonim napisał:

Odkąd pamiętam jestem marionetką , szkoda tylko ,że uświadomiłam to sobie niedawno

Lepiej późno niż wcale... 

Nie ma tu prostej recepty, praca nad sobą z pomocą psychoyerapeuty, pewnie by przniosła jakieś efekty. 

Czytaj jak podnieść poczucie swojej wartości, ale samej Ci będzie trudno wyjść z tych schematów. 

Odnośnik do komentarza

Jeden plus w tym, że przynajmniej jesteś świadoma swojego uzależnienia. Jednak w dalszej części wypowiedzi przeczysz sama sobie:

6 godzin temu, Gość anonim napisał:

Teraz zdałam sobie sprawę , że to wszystko z mojej inicjatywy , że każda moja relacja polegała na tym samym mechanizmie : ja uległa i ktoś dominujący który rządził mną jak chciał , a ja byłam jego marionetką zawsze do jego dyspozycji .

Z tego wynika, że sama dążyłaś do takiego układu, bo widocznie było Ci w nim dobrze i wygodnie.

Co się stało, że nagle przestało Ci pasować, o ile naprawdę przestało Ci pasować?

7 godzin temu, Gość anonim napisał:

Teraz weszłam znowu z taką relacje i widzę , że idzie ona w tym samym kierunku co wszystkie . Tylko , że ja nie potrafię inaczej , jak nie mam takiej osoby to nie wiem co mam ze sobą zrobić , nie potrafię funkcjonować inaczej , nie potrafię żyć swoim życiem .

Istotne jest to, czy naprawdę chcesz zmienić siebie i swoje życie.

7 godzin temu, Gość anonim napisał:

Nie chcę być już marionetką

Napisz coś więcej, ile masz lat, od kogo jesteś/ byłaś tak uzależniona. Wiadomo, że na początku są rodzice i jest to zupełnie naturalne, a później...kto?...przyjaciółka?

 

 

Odnośnik do komentarza
W dniu 19.06.2020 o 13:14, Gość anonim napisał:

Tylko , że ja nie potrafię inaczej , jak nie mam takiej osoby to nie wiem co mam ze sobą zrobić , nie potrafię funkcjonować inaczej , nie potrafię żyć swoim życiem . Nie wiem jak wyjść z tego i co mi jest .

Pewnie tak zostałaś wychowana lub tez masz tak tragicznie niskie poczucie wartości, że wolałaś już poddać się innym, bo tak Ci łatwiej żyć. Myślę, że to drugie na pewno o czym świadczy, że nie masz co ze sobą zrobić. Nie wiesz kim jesteś, nie masz własnego JA. Myślę, że należałoby zacząć od poznania samej siebie, bo Ty się sama nie znasz.

Zacznij od zastanowienia się czym Ty się interesujesz, co lubisz jeść, jaki masz ulubiony kolor, wolisz góry czy morze, wypoczynek czynny czy bierny, komedię czy horror, muzykę poważną czy rap, spacer czy jazda na rowerze, jaki masz styl ubierania, co Ci sprawia przyjemność itp itd. Chodzi o to byś sama siebie poznała w taki sposób jaki byś chciała poznać osobę obcą. Następnie zmień swoje życie wg tego co w sobie odkryjesz. Podam przykład:  jeśli wolisz morze to kup sobie obraz z widokiem nadmorskiej plaży, jeśli podoba Ci kolor zielony to przemaluj sobie ściany na ten kolor, jeśli lubisz oglądać komedie to szukaj takowych na cda czy yt i ustal, że 2 razy w tygodniu będziesz sobie oglądać wesoły film. Czyli dostosuj życie do siebie.

A potem zajmij się swoją duszą, ale to już dłuższy temat ?  

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...