Skocz do zawartości
Forum

Partnerka za bardzo sie angażuje w opiekę nad dzieckiem


Gość adrian45

Rekomendowane odpowiedzi

Gość adrian45

Mam dziecko z pierwszego zwiazku- córkę 6 lat, mam też od 3 lat nową partnerkę, która nie ma własnych dzieci- ponoć nie może. Problem polega na tym, że ona za bardzo angażuje sie w opiekę i kontakt z moją córką, co nie podoba się mojej ex i mnie w sumie też, bo dziecko ma rodziców biologicznych. Partnerka mi ostatnio powiedziała, ze Klara ma mamę biologiczną i mamę przybrana- czyli ją! Chce uczestniczyć we wszystkich uroczystościach Klary, jakby nie zważa na to, ze Klara nie jest jej córką. Z ex mamy naprzemienną opiekę nad dzieckiem- 3 dni u nas jest i 3 dni u niej. Klara uwielbia moją partnerkę, mają świetny kontakt, ale to poszło za daleko trochę, bo ona traktuje ją po matczynemu, nie trzyma tego dystansu, jaki powinna, jako moja partnerka, a nie mama Klary. Mnie to tłumaczy tym, ze jest najszczęśliwsza na świecie, gdy Klara jest u nas, bo wtedy ma to, o czym zawsze marzyła, czyli rodzinę pełną. Dodac pragnę, ze ona jest wychowana w domu dziecka. Moja ex żona jest zła o to, boję się, ze przez partnerkę ograniczy mój kontakt z Klarą, ex czuje sie zagrożona, bo widzi, ze mała jest wpatrzona w partnerkę, ze ja do niej wychwala po powrocie, opowiada o wspólnych zabawach itp. jak zmienić tę sytuację?

Odnośnik do komentarza

Adrian trochę to przykre co tu piszesz o swojej partnerce i twoim podejściu do niej.. Tak, takie mam wrażenie. Rozumiem że mieszkacie razem?

Dziwisz się że partnerka żyjąc z Tobą chce poniekąd uczestniczyć w życiu twoim i córki? Przez 3 dni mieszka z wami pod jednym dachem twoje dziecko więc jak ma się zachować partnerka wtedy? Ma do małej trzymać dystans? A może traktować ja neutralnie? A może lepiej byłoby ci gdyby jej nie lubiła? Co? 

Faktem jest że nie jest jej mama i nie powinna sobie tej roli przybierać. W żadnym wypadku. Ale jako twoja partnerka nie oczekuj że nie będzie się włączała ani trochę w wasze relacje. To nie fair wobec niej samej. Myślę że tu też działa niestety jej niemozność bycia matką.. większość kobiet pragnie dziecko. A Ty się jej dziwisz że tak entuzjastycznie reaguje na córkę?naprawdę? Uważasz to za dziwne? Kobieta może dopiero teraz zaznała jakieś większej bliskości więzi  z dzieckiem dzięki Tobie oczywiście a Ty masz do niej pretensje..

Zapewne przesadza aż nadto chcąc być z córką blisko ale może nie jest dla niej łatwe wyznaczenie tej niby oczywistej dla Ciebie i ex żony granicy. 

Powinieneś porozmawiać z nią o tym. Wyznaczyć wspólnie te granice. Jasno ale życzliwe powiedzieć jej że nie jest jej matka i musi uwzględniać ten fakt przy spotkaniach twoich i córki a także tak ogólnie. 

Skoro mała jest w nia wpatrzona to może ma do niej podejście. Polubiły się ale to akurat powinno cię cieszyć. A tak nie jest.. Czemu martwi Cię ich dobra relacja? To źle?

Musisz jedynie wyznaczyć te granice partnerce. A córce określić jasno jaka sytuacja panuje w waszej "rodzinie". Ona musi wiedzieć kim jest "pani która mieszka z tatą" i się widzi z nią 3 dni w tygodniu a kim jest jej mama. Dziecko musi znać różnicę a wtedy nie będzie problemu. Partnerka zaś musi znać granice w kontaktach z dzieckiem oraz czego nie może robić czyli mianowicie nie ma prawa zastępować jej matki.

Twoja w tym rola żeby doprowadzić do takiego sedna sprawy. Tylko twoja.

Edytowane przez laurette

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza
Gość adrian45

Córka mówi jej "ciocia", ale gdy przyjeżdza, już w aucie jest temat właśnie o partnerce, ze tęskniła za nią, ja czasem myślę, ze córka bardziej woli byc z nią niż ze mną, ex żona odnosi takie samo wrażenie. Partnerka ma nia jakiś taki język porozumienia, bardzo dobrze się dogadują, ma do niej podejście i mała- o dziwo jej słucha, a ex ma problemy, by czasem od małej coś wyegzekwować, ja także. Po prostu czasem ma się wrażenie, że Klara woli ją niż własnych rodziców!

Odnośnik do komentarza
27 minut temu, Gość adrian45 napisał:

Mam dziecko z pierwszego zwiazku- córkę 6 lat, mam też od 3 lat nową partnerkę, która nie ma własnych dzieci- ponoć nie może.

Czy jest to pewne że twoja partnerka nie może mieć dzieci? Ponoć, czyli rozumiem że nie jesteś pewien.
Nie ma własnych dzieci więc całą miłość jaką obdarzyłaby swoje dziecko, daje twojej córce, tym badziej że

27 minut temu, Gość adrian45 napisał:

jest najszczęśliwsza na świecie, gdy Klara jest u nas, bo wtedy ma to, o czym zawsze marzyła, czyli rodzinę pełną.

Jej instynkt macieżyński może być jeszcze większy tym bardziej dlatego że:

27 minut temu, Gość adrian45 napisał:

ona jest wychowana w domu dziecka.

Dlatego że sama pewnie nie zaznała miłości jako dziecko i (nie jesteś pewien czy ale..)nie może miec dzieci biologicznych dlatego tak bardzo chce mieć pełną rodzinę. Myślę że lepiej zaproponować aby twoja córka nazywała twoją aktualną partnerkę po imieniu i tak samo dobrze by było porozmawiać o tej sytuacji z nią (z partnerką). Córka powinna wiedzieć że twoja obecna partnerka nie jest mamą ani pierwszą, ani drugą ani przyszywaną tylko jest twoją partnerką. Partnerka także musi widzieć tą róznicę chociaż po mojemu ona po prostu się cieszy że dziecko ją akceptuje i okazuje pozytywne uczucia. Ona jest dla Klary bardziej jak przyjaciółka która nie jest ani tatą ani mamą a może z nią pewnie o wielu rzeczach pogadać, o jakich z wami - rodzicami może się wstydzić lub po prostu lepiej jej się otworzyć przed jakby nie było obcą osobą która jest także już w rodzinie i zna córkę. To być może z czasem dla ciebie i dla ex żony  plusem bo partnerka będzie umiała was odciążyć od niektórych problemów córki. Nie musicie być idealnymi rodzicami, i uważam że pozwolenie na relacje między partnerką a córką to coś bardzo pozytywnego. Wiele par ma problemy co zrobić aby dziecko akceptowało drugiego/drugą partnera/partnerkę. A ty i ex żona nie bardzo umiecie zakceptować to że i córka i partnerka po prostu się dogadują i nawet przyjaźnią. Jeżeli chcesz to zmeinić to powiedz o tym partnerce. Pewnie sytuacja byłaby trochę inna gdybyś ty z partnerka miał również dziecko.

Odnośnik do komentarza
11 minut temu, Gość adrian45 napisał:

ale gdy przyjeżdza, już w aucie jest temat właśnie o partnerce, ze tęskniła za nią, ja czasem myślę, ze córka bardziej woli byc z nią niż ze mną, ex żona odnosi takie samo wrażenie. Partnerka ma nia jakiś taki język porozumienia, bardzo dobrze się dogadują, ma do niej podejście i mała- o dziwo jej słucha, a ex ma problemy, by czasem od małej coś wyegzekwować, ja także. Po prostu czasem ma się wrażenie, że Klara woli ją niż własnych rodziców!

No więc sam widzisz ma podejście. Tak ma i już. Z tym nic nie zrobisz. Ale co do tego ostatniego to jest to akurat twoja wina. Jeśli rozpatrujemy w takich kategoriach. Bo to ty powoliłeś żeby doszło do takiej ich relacji. A przecież miałeś nad córką kontrolę nie mów że nie. To wciąż dziecko. Ty jesteś odpowiedzialny za nia. Matka również. Ale ja na razie zostawmy. 

Nie wyznaczyłeś za wczasu tych granic a teraz rozpaczasz? 

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

Adrian, i Ty i Twoja ex jesteście, dosadnie ujmując egoistami. Oboje chcecie ukarać Twoją partnerkę że ma lepszy kontakt niż z Wami.

Sorry, ale w takim razie zawodzicie jako rodzice, w gruncie rzeczy obca kobieta ma lepszy kontakt niż Ojciec i matka. A teraz dwa zazdrośniki jeszcze chcą to popsuć. Ewidentnie brak porozumienia. 

Nie znacie tak naprawdę własnej córki! Żal mi Was, ego z Was aż kipi, lepiej stuknijcie głową w mur, wówczas fizycznie odczujecie własną głupotę, może wówczas się ogarniecie.

Odnośnik do komentarza
20 godzin temu, Gość adrian45 napisał:

jak zmienić tę sytuację?

A dlaczego koniecznie chcesz to zmieniać? To przecież cudownie. Jesteś zazdrosny czy ex jest zazdrosna o świetny kontakt? Zmienić należałoby swoje podejście i ex swoje.

20 godzin temu, Gość adrian45 napisał:

ja czasem myślę, ze córka bardziej woli byc z nią niż ze mną, ex żona odnosi takie samo wrażenie.

Czyli jednak zazdrość. Nie macie tak dobrego podejścia do własnej córki i wolicie odsunąć te kobietę od córki, co sprawiłoby przykrość także dziecku... niż przemyśleć, dlaczego nie macie Wy-rodzice tak dobrych relacji. Przykre.

20 godzin temu, Gość adrian45 napisał:

a ex ma problemy, by czasem od małej coś wyegzekwować, ja także

To proszę się zastanowić co robicie nie tak. Zobaczyć w czym jest lepsza Twoja partnerka... moze jej okazuje więcej miłości, jest cierpliwsza, spokojniejsza, ma psychologiczne podejście. W jaki sposób sobie zbudowała autorytet, może zapytajcie ją, podglądajcie, uczcie się od niej, zamiast ją odsuwać i krzywdzić 2 osoby.

Mam wrażenie, że Ty partnerki nie kochasz tak jak ona kocha Twoje dziecko i tu jest największy problem.

19 godzin temu, Gość adrian45 napisał:

moja partnerka w rozmowach ze mną nazywa ją przyszywaną córką.

Bo pewnie tak ją traktuje. Myślę, że naprawdę ją kocha. To ogromny plus, gdyż było na forum kilka wątków, w których uskarżano się na brak dobrych relacji z partnerami rodzica. Co mówisz gdy ona tak ją nazywa, jak reagujesz?

 

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...