Związek

[Gość Pola]

Witam. 

Mam pewien problem z którym sobie nie radzę. Mój narzeczony ma kolege którego ja nie lubię (wpłynęły na to wydarzenia z przeszłości) i narzeczony moim zdaniem nie powinien sie z nim kolegowac z podobnych powodów co ja ale stwierdził że nic sie nie dzieje i dalej utrzymują kontakty jednak mi jest trudno to zaakceptować i nwm jak sobie z tym poradzić. Kolejna sprawą jest to kiedy wychodza razem na piwo sami lub z większą ilością kolegów albo gdzieś razem jadą( męskie wyjazdy) i też mi trudno to akceptować. Nie zabraniam mu tych spotkań bo wiem że nic to nie da ale kiedy juz jest z kolegą ja ciągle o tym myślę i jest mi z tym źle jak sobie z tym poradzić?

[Yonka1717]

Przeginasz, fakt, że nie lubisz jego kolegi nie oznacza, że Twój chłopak powinien zerwać z nim znajomość. Przy okazji masz argument na przyszłość, gdyby Twojemu facetowi, analogicznie przyszło do głowy ograniczanie Tobie kontaktu z jakąś koleżanką.

48 minut temu, Gość Pola napisał:

(wpłynęły na to wydarzenia z przeszłości)

Istotne jest to, jakie to wydarzenia, bo jeśli tamten chłopak wyrządził Ci osobistą krzywdę, to faktycznie Twój facet mógłby być wobec Ciebie lojalny. Jednak nic na ten temat nie piszesz i w ogóle to ciężki temat znaleźć się między młotem, a kowadłem.

Jeśli chodzi i jego wyjścia z kolegami, to przestań je tak przeżywać, chciałabyś go zamknąć w złotej klatce? Dlaczego sama nie zorganizujesz sobie w tym czasie jakiś atrakcji, jak choćby także spotkania, czy nawet wyjścia z koleżankami?

[Gość Pola]

Nie chce wchodzić w szczegóły, ale tak ten kolega chcial nas skłocic, mówił prosto w twarz ze zyczy nam zeby nasz związek sie rozpadl po czym pod chwilowa nieobecność mojego narzeczonego w jego wlasnym pokoju probowal mnie pocałować, pchal mi łapy pod sukienke itp. a kiedy powiedziałam o tym narzeczonemu twierdził ze specjalnie to wymyśliłam z tym kolegą zobaczyć czy jest zazdrosny po jakimś czasie uwierzył że ja mowilam prawdę, jednak stwierdził że z nim pogadal i nic wiecej nie moze zrobić i koleguja sie nadal.

[ka-wa]

Jeśli narzeczony nie ma z tym problemu, tym bardziej Ty nie powinnaś. Być może chciał Cię wyczuć, czy jesteś skłonna do zdrady. 

Niepotrzebnie się zadręczasz, odpuść, spróbuj mu wybaczyć, żeby nie czuć urazy, bo on już pewnie dawno zapomniał, a Ty cały czas przeżywasz. Nie warto, tym bardziej, że nie jesteś w stanie nic zmienić, pozosataje zaakceptować, dla własnego dobra.