Skocz do zawartości
Forum

Koledzy exa mszczą się na mnie. Co robic?


Gość llini

Rekomendowane odpowiedzi

Nie do konca exa no ale mniejsza. Z boku to moglo wygladac,jakbym sie nabijała ale czasem sobie zasłuzył na ostre potraktowanie,  Oficjalnie nic mi nie powiedzial,może raz czy dwa że go zraniłam ale teraz jak patrze to ewidentnie widać że to jest zemsta.Nie znają powodów, kontekstu a traktują mnie tak samo jak ja tamtego. Udają że podrywają i jest to samo...

I się z tego cieszą. I zeby to jeden, ale naslał cała bandę ,a on ma od cholery znajomych i nie sposób skojarzyc. Co robic i czemu on tak zrobil?

Odnośnik do komentarza

Nie wiem, czy dobrze zrozumiałam, bo piszesz dość ogólnikowo i niespójnie, ale  czy to oznacza, że kłócisz się ze swoim chłopakiem, a on potem opowiada o wszystkim swoim znajomym, żali się i obmawia Cię, na co oni mszczą się na Tobie dokuczając Ci????

Po takich akcjach jedynym rozsądnym wyjściem byłoby rozstanie z tym chłopakiem, a tym czasem Ty piszesz, że on jeszcze nie do końca jest Twoim ex? Błąd, jeśli się nie szanujesz, to nie oczekuj, że inni będą Cię szanować. Żeby zaradzić sytuacji powinnaś definitywnie rozstać się z nim, bo po co Ci taki chłopak, który leci na skargę do kolegów, obrabia Ci tyłek i z radością patrzy gdy oni Ci dokuczają?  Należałoby się też zdystansować do  tych jego znajomych, nie tłumaczyć się nikomu, tylko po prostu pójść w swoja stronę.

9 godzin temu, Gość llini napisał:

Udają że podrywają

Chyba nie nabierasz się na ich żarty, jeśli wiesz, że udają?

 

Odnośnik do komentarza

Koledzy twojego Ex, ale nie do końca Exa? Nie nabijałas się, ale zasłużył na ostre potraktowanie tylko czym? Nic ci nie powiedział jedynie zwrócił uwagę 1-2 że go zraniłaś. Jeżeli miałby się mścić to za co, co zrobiłaś? Sama nie napisałaś jaki jest kontekst i powód tego co się wogóle dzieje. Ale napisałaś że widzisz że jego koledzy zaczęli ciebie traktować tak jak ty traktowałas jego.

11 godzin temu, Gość llini napisał:

Udają że podrywają i jest to samo...

Czyli ty z nim robiłas tak samo, a zwracał ci uwagę że go ranisz. Dziwisz się teraz.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...