Zakupy w ciuchlandzie

[Gość Werulka]

no nie wiem jak jak kupuję to staram się kupować takie żeby były nowe i jak najmniej znoszone. I często słyszę że mam fajne ciuchy i gdzie je dorwałam.

[Pomocna]

ja ostatnio kupiłam sobie świetny kardigan jeszcze z metką był. Nóweczka a o połowę taniej niż w sklepie.

[Rubinowa]

czasami zdarzają się takie okazje ale rzadko a teraz ceny w ciuchlandach takie same albo porównywalne co w sklepach czy na targu.

[Gość Zaza]

no to jeszcze zależy jakie ciuchlandy odwiedzamy...

[Gość Zaza]

ja tam strasznie nie lubię tego zapachu w ciuchlandu...

[Sonia]

ten zapach ciuchlandu to zapach takiego specjalnego proszku czy tam płynu bo oni wszystkie te ciuchy musza prac czy tam pryskac zeby pchełek nie było i innych zwierzaków wiec ten detergent tak pachnie ja niecierpie tego zapachu

[NikMag]

Ja lubie kupować rzeczy w ciucholandach bo czasami można wyhaczyć takie perełki jakie ciężko znaleźć w innych sklepach i to jeszcze za grosze.

[Gość GwieździstaNoc]

dokładnie tak, czasami takie cudeńka są, a już jeśli chodzi o torebki to w ogóle.

[dadaaria]

jasne tylko ze ja grzebie jak kret i nic nie wypatrze a jak juz to rozmiary na pół mnie :/

[xSandra]

bo trzeba wybrac tez dobry ciuch nie w kazdym sa fajne rzeczy

[Gość Kamyk]

no ja mam podobny problem tylko że na mnie wszystko jest za duże...

[dadaaria]

ej :/ wpędzasz mnie w kompleksy... :(

[NikMag]

Kiedyś znalazłam kieckę za którą dałam chyba 7 zł i obskoczyłam w niej 2 wesela i jedną imprezę w pracy. A jak chodziłam po sklepach to ciężko było mi coś znaleźć odpowiedniego.

[Gość Naturalna]

no czasami tak jest. Ja pamiętam kupiłam sobie taką spódnicę ołówkowa. Był rewelacyjna. Chodziłam w niej na uczelnię egzminy czy do pracy.

[Pomocna]

moja siostra ostatnio dorwała markową bluzkę od Doroty Perkins za 20 zł. Nowa jeszcze z metką:)

[Sonia]

i tak najlepszy towar to ekspedientki odkładaja dla siebie i znajomych :(

[Gość Acha]

Nie, ja nie wchodzę do ciucholandów... dla mnie to trochę obciach, że tak to nazwę. Nie wiesz kto to nosił i w ogóle... mogłabym jedynie kupić używaną rzecz od kogoś, kogo znam albo ewentualnie przez internet z dokładnym opisem aukcji, ale to już tylko wtedy gdyby mi naprawdę coś się strasznie spodobało...

[Złośliwa]

ja w tym nic obciachowego nie widzę. Co do ekspedientek to i owszem ale czy możemy je za to winić, przecież każda z nas pewnie robila by podobnie.

[aanielkaa]

ja kiedys slyszalam ze ktos oddal ciuch na czerwony krzyz a miesiac pozniej widzial go w ciuchlandzie, ciekawe czy to prawda?

[Gość Gwieździsta]

też coś takiego słyszałam... mówili o tym w jakiejś tv albo gazecie

[dzika nutria]

no tak bo bylo cos takiego ze oni sobie ponoc brali te ciuchy ale ponoc placili na krzyz jakas kwote za to co zebrali wiec ponoc tez czerwony krzyz na tym nie stracil

[Kaja]

moze i tak ale na pewno wiele osób sie zraziło ja zawsze mam dylemat co zrobic z ciuchami zawsze zal mi sie rozstawac :P

[PawiePiórko]

no z niektórymi tak jest.. Też mam kilka ciuchów których chyba nigdy nie oddam.

[karolinexxx]

ja ostaio bylam w ciuszku i nic nie wybralamw szystko takie wymiete sprane niesmaczne bylo moze tak trafiłam :/

[RockBaby]

bo to trzeba trafić. Ja ostatnio też byłam chodziłam, grzebałam i tylko jeden fajny pasek znalazłam