Skocz do zawartości
Forum

Jak o nim zapomnieć?


Gość LenaZdroj

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć. Za niedługo będę miała 18 lat. Chyba większość nastolatek miała problem ten co ja, ale nie taki poważny. 2 tygodnie temu zakochałam się w pewnym aktorze, który mieszka na drugim końcu świata. Do dnia dzisiejszego cały czas o nim rozmyślam, nie skupiam się na niczym, cały czas mam go w głowie. Myślałam, że to przejdzie po 4 dniach max, ale się myliłam. To jest silniejsze ode mnie, nie potrafię o nim zapomnieć. Ciągle oglądam jego zdjęcia itp. Dzisiaj właśnie zobaczyłam filmik, który nagrał ze swoją dziewczyną. Strasznie mnie to zasmucilo, zdołowało, że ma dziewczynę. Czuję się zdradzona. Moje życie legło, mimo że on mieszka na drugim końcu świata, nie wie o moim istnieniu. W jaki sposób mogę zapomnieć o tzw ,, crushu''? Zakochiwalam się kiedyś w chłopakach, ale to trwało maksymalnie 4 dni jak wspominałam.
Proszę o pomoc, martwię się, że nigdy o nim nie zapomnę, że do końca życia będzie mi tkwił w pamięci, będę całe życie smutna i zdołowana. PS. Czytałam wiele tematów na forach, ale na większości z nich są głupie odpowiedzi. Na prawdę proszę o pomoc

Odnośnik do komentarza

Rozumiem Twoją młodzieńczą fascynację sławnym, młodym, zapewne przystojnym aktorem. Fajnie, że masz osoby, które Ci imponują. Jesteś jednak na tyle dojrzałą młodą kobietą, by zdawać sobie sprawę z niedostępności Twojego obiektu westchnień. Chłopak nie wie o Twoim istnieniu i mieszka poza Twoim zasięgiem. Ma własne życie. Podziwiaj go za twórczość, za jego role, grę aktorską, ale staraj się nie zaniedbywać kontaktów z rówieśnikami. Powzdychać do przystojnego aktora na zdjęciu zawsze można, ale lepiej zainwestować w relacje tu i teraz, które są rzeczywiste, realne, które można budować. Blisko siebie masz ludzi, na których możesz polegać, a być może nie dostrzegasz, bo jesteś zapatrzona na swojego idola. Pomyśl o tym. Pozdrawiam i powodzenia!

Odnośnik do komentarza

A Ty na pewno masz 18 lat a nie np 13?

Dorosłosc polega na pewnym rozrożnianiu marzeń. Część marzeń jest nam potrzebna jako sila i motor do rozkręcania się aby coś zrealizować. Część marzeń jak np. rozkminianie przystojnego amerykańskiego aktora potrzebna jest nam do zorientowania się w preferencjach urodowych płci odmiennej.

Tyle, ze taki odlegly aktor nie powie nam z rana komplementu, nie naprawi roweru, nie podpowie pary myków w komputerze, nie wzbudzi zachwytu w koleżankach, ze tak wspaniale się w Ciebie wpatruje i reaguje na każdą Twoją prośbę. Do tego potrzebny chlopak z krwi i kości, który mieszka np.ulicę obok. Rozejrzyj się dobrze wokól i nie bujaj w oblokach. W realu jest zazwyczaj ciekawiej niż w wydumanym świecie.

Odnośnik do komentarza

Witaj. Ciekawe zdarzenie ale całkiem normalne. Powyrzucaj wszystko co by Ci Jego przypominało. Zdjecia teksty filmy itp. Nie myśl o tym ani o nim, wiem że to trudne ale... Pomyśl że w przyszłości raczej na 99.99% nic z tego dalej by nie wyszło prócz Twojej zgryzoty nerwów i ogólnego rozstrojenia. Nie siedź bezczynnie i sama bo samotność to zły towarzysz na dłuższą metę. Może kogoś poznaj? Może rozwieje to co w Tobie się zasiało?

Odnośnik do komentarza

Pomyśl o tym w ten sposób: tak naprawdę nic o nim nie wiesz poza tym, co kreują media. Może jest przystojny, może gra ciekawe postaci... Ale jaki w rzeczywistości? Może to nadęty bufon, skupiony tylko na karierze? Może nie ma żadnej z cech, jaka podoba Ci się u facetów? Tego nie wiesz. W swojej głowie wykreowałaś jego idealny obraz, ale prawda mogłaby Cię mocno rozczarować. Jako nastolatce imponuje Ci piękny amerykański świat, jaki znasz z filmów. Ale życie to nie bajka i wcale nie jest takie kolorowe. Zamiast tego rozejrzyj się za prawdziwym chłopakiem z krwi i kości, który może nie będzie miał hollywoodzkiego uśmiechu, ale za to obdarzy Cię uczuciem, które dla Ciebie będzie jak najpiękniejszy film.

Odnośnik do komentarza

Dziękuję Wam bardzo za odpowiedzi. Staram się nie myśleć o nim. Dni spędzam z przyjaciółmi, śmiech, zabawa. To wszystko, do wieczora, przed snem, znowu mi się przypomina i rozmyślam o nim. Najbardziej boli mnie to, że jak słucham mojej ulubionej piosenki, to nie ma mowy - on mi się zawsze przy niej przypomina. Może dlatego, że tej piosenki słuchałam prawie cały czas oglądając jego zdjęcia. Wiem, że to brzmi dziecinnie jak na 18-latkę, ale nie wiadomo kiedy i na kogo, taka ,,klątwa" spadnie. Nie chcę, żeby mnie to tak dołowało. Nie wiem kiedy mi to przejdzie. O ile w ogóle przejdzie..

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...