Czy moja córka została wykorzystana seksualnie? Jak to rozumieć?

[Gość matka_marysi]

Dziś dowiedziałam się przypadkiem, ze inni sąsiedzi widzieli, jak chłopcy z sąsiedztwa namawiali na rozbieranie moją 6 letnią córkę. Odbyłam z córką rozmowę, okazało się, ze coś takiego miało miejsce w zeszłym tygodniu! W skrócie: Mieszkamy wraz z innymi 5 rodzinami w małej kamienicy, która jest ogrodzona bramą i mamy na podwórku plac zabaw, gdzie córkę puszczam, by się z innymi dziećmi bawiła. Ponoć 3 chłopców- dwóch 8 latków i jeden 10 latek zawołali córke do klatki, tam obiecali jej jakąś zabawkę w zamian za to, jak się rozbierze i zacznie przed nimi sama dotykac w miejscach intymnych i wkładać sobie (o zgrozo!) palce. Córka to zrobiła! Ja nigdy córki nie uczulałam na takie rzeczy, mówiłam jej tylko, ze nikt nie ma prawa jej dotykać w zły sposób, że ma nie ufać obcym, a to przecież byli jej sąsiedzi- w dodatku dzieci! Córka odkąd to wyszło na jaw bardzo sie wstydzi, zamknęła sie w sobie. Rozmawiałam z matkami tych dzieci, chłopcy powiedzieli, ze to tylko taka zabawa miała być, bo byli ciekawi. Sama nie wiem, co zrobić, jak sie do tego ustosunkować, czy wyciągnąć jakieś konsekwencje? To byli chłopcy 8 i 10 lat- małe dzieciaki jeszcze. Doradźcie, co zrobić, bo chyba oszaleję z tych nerwów? Czy córka została wykorzystana seksualnie? Jak to rozumieć?

[ka-wa]

Pozostaje pytanie dlaczego córka poddała się "nakazom" chłopców i się wtedy nie wstydziła.
Może ma jakieś wcześniejsze doświaczenia z tym związane ,które się nie wydały i dziecko myślało, że to nie jest złe, nie wiem..., kontakt z psychologiem jak najbardziej wskazany.

[kikunia55]

Jak byłam malą dziewczynką, to pamiętam że byli chlopcy, ktorzy bardzo chcieli aby dziewczynki zdjęly majteczki chcieli patykiem dotykac miejsc intymnych- to własnie mogło być w wieku 6-8 lat.
Jak bylam nastolatką, w wieku gdzie zaczynały nam dziewczynkom wyrastac piersi to częste były sytuacje w szatni, ze w trakcie wieszania plaszczy, czy zmieniania bucików, gdzie w boksie danej klasy było nas przed lekcją dużo, tłumek chłopaków popychał inny tłumek chłopaków na nas ,dziewczynki i wtedy to niby przypadkiem ich ręce trafialy na nasze biuściki.

Chyba zawsze w procesie dorastania każdego człowieka były jakieś takie sytuacje zinteresowań inną płcią.

Najbardziej bym się bała, że sytuacja była -ona jedna i paru starszych kolegów i z powodu tych przesłuchań Twoja córeczka będzie uważała,że zrobiła coś bardzo złego, czego powinna sie strasznie wstydzić.

[mgr Kamila Krocz]

Uważam, że nie powinna bagatelizować Pani tej sprawy. Co do zgłaszania jej na policję, to już do przemyślenia. Sprawa jest delikatna, poza tym w sytuację zaangażowane były dzieci sąsiadów, więc to na pewno będzie miało przełożenie na relacje sąsiedzkie. Poza tym nie wiem, czy policja nie zbagatelizuje sprawy, bo nie ma dowodów. Skwitują to ciekawością płcią przeciwną i tyle. Ale tak jak napisałam, decyzja należy do Pani. Na pewno córeczka potrzebuje wsparcia psychologa, bo jak sama Pani zauważyła, już teraz widać negatywne efekty całej sytuacji.