Skocz do zawartości
Forum

Sąsiedzi, którym wszystko przeszkadza


Gość krzysztof36

Rekomendowane odpowiedzi

Gość krzysztof36

jesteśmy 4 osobową rodzina, niedawno nad nami wprowadziło się młode małżeństwo z niemowlakiem. No i tak zaczęły się nasze problemy. Mamy tak samo jak oni mieszkanie, gdzie wszystkie 3 pokoje są po jednej stronie i z każdego jest wyjście na długi balkon. Jesteśmy rodzina palacą, nie palimy w mieszkaniu, ale wychodzimy palić na ten właśnie balkon. No i odkąd zrobiło się ciepło i sąsiedzi mają otwarte okna zaczął się problem, bo przychodzą do nas i cięgle proszą, byśmy nie palili na tym balkonie, bo że im niby wszystko wlatuje do mieszkania, w tym do pokoiku ich dziecka. palimy sporo, bo jest nas czworo, ale watpię, by aż tak tek dym był wyczuwalny i jeszcze do tego wpadał ludziom do mieszkania. jakoś poprzedni lokatorzy się nie skarżyli, także palili u siebie na balkonie. To dla nas bardzo denerwujące, bo robi się z tego niemiła atmosfera i jest to tak naprawdę kłótnia o nic, bo palimy przecież na powietrzu, dym się rozchodzi, a oni wmawiaja nam, ze wlatuje im do mieszkania. Przeciez nie rzuimy palenia, bo sąsiadom się to nie podoba! Jak postępować z takimi nadwrażliwymi ludźmi?

Odnośnik do komentarza

Wbrew pozorom to bardzo możliwe, że część dymu wlatuje im do mieszkania. Nie znam się za bardzo na fizyce (czy to zależy od ciśnienia czy czegoś innego), ale jak sąsiedzi mają pootwierane okna z różnych stron to powietrze zostaje często wciągane do mieszkania i (w waszym przypadku) wciąga też ten dym.
Ja osobiście jestem palaczem i mieszkam z niepalącą matką i bratem. Nie mamy balkonu i palę zawsze w oknie. Mam niestety ciągłe niesnaski przez to z resztą domowników bo dym po części jednak wlatuje z powrotem do mieszkania.

Może przerzućcie się na e-papierosy? Ja kiedyś paliłem 2 lata i było ok. Szybko zastąpiły mi w całości "śmierdziuchy".

Odnośnik do komentarza

Osoby niepalace są bardziej wrażliwe na zapach dymu,który siłą rzeczy unosi się w powietrzu i one go czują. Palacze mają stepiony węch i dla nich to nie jest problem. Myślę,że dym z papierosów,nie wchodzi sąsiadom do mieszkania,tylko oni go poprostu czują. Tak czy siak ,przeszkadza to im,bo inaczej by o tym nie mówili. Sytuacja jest patowa,bo każdy ma swoje prawo ,które koliduje z prawem innych. Wy macie prawo palić,a oni mają prawo do czystego powietrza.
Palcie w domu i przewietrzajcie lub kupcie elektroniki.

Odnośnik do komentarza

Niestety, ale to już nie są czasy dla palaczy. Kiedyś palenie było w pełni akceptowane społecznie, palili niemal wszyscy i palić można było niemalże wszędzie. A dzisiaj? Palacz jest traktowany jak wróg publiczny. Niedawno dostałem mandat 100 zł (mogło być nawet 500 zł) za przejście obok PUSTEGO przystanku autobusowego. Dlatego m.in. rzucam zaraz to szajstwo. Poza tym ile kasy na to idzie, no i ze zdrowiem nie za wesoło.

Odnośnik do komentarza

Niestety czuc papierosy pietro wyzej, sasiadka palila i u mnie w pokoju bylo czuc. Ale to jest nic w porownaniu do smrodu trawki. Swego czasu mialam sasiadke ktora wychodzila na zewnatrz palic ale ten zapach przedostawal sie do nas do mieszkania. Ja chyba jestem nadwrazliwa bo zawsze od tego zapachu bolala mnie glowa i bylo mi niedobrze. Dla mnie to jest smrod. Moj mlodszy syn tak ma gdy czuje zapach papierosow, nawet na ulicy. Jesli u was cztery osoby wychodza palic i to co chwile, to naprawde nie wiem co mozna zrobic, chyba wychodzic przed klatke.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...